Skocz do zawartości

Czy to sprzęgło ślizga?


mztom

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich forumowiczów, mam takie zapytanie czy ktoś się z czyms takim spotkał w swoim Legasiu, a mianowicie zaparkowałem kiedys samochód w dość dużym sniegu i po powrocie zeby wyjechac z tego sniegu trzeba było dać troszke gazu tak ok 2000 tys obr. i jak wyjechałem to poczułem zapach jakby sie sprzegło przypaliło. Zdarzyło mi się tak kilka razy ale zawsze na parkingu i na sniegu lub podjazd pod krawęznik. Na drodze gwałtownie ruszajac czy dodajac gazu na 4 czy 5 nic nie slizga. Moje pytanie do Was czy to sprzęgło się rozlatuje czy może tam jest koło dwumasowe i coś z niego smierdzi, może coś wycieka itd. Czy można jesli by to była dwumasa załozyć jednomasę i ile taka zabawa kosztuje? Dzieki i pozdrawiam wszystkich :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no własnie że sprzegło "bierze" bardziej u góry no może tak 2/3 skoku. Ja mam około 2 miesiecy tego Legasia ale wiem ze sprzegło było wymieniane przynajmniej mam rachunek z warsztatu od poprzedniego właścicela. Co do jazdy na połsprzegle to inaczej nie da sie ruszyć z zaspy trzeba dać po gazie no chyba zeby strzelic sprzegłem ale wtedy jest duze prawdopodobieństwo ze sie zakopie jak koła beda boksowały. A czy ktos wie czy w tym modelu jest dwumasa czy jednomasa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no własnie że sprzegło "bierze" bardziej u góry no może tak 2/3 skoku

Im wyżej tym gorzej...

Ja wymieniałam sprzęgło dopiero jak się zaczęło ślizgać, miałam ćwierkającą dwumasę i w OBKu koszt wymiany na sprżęgło z jednomasowym kołem zamachowym wyniósł mnie na wiosnę ub.r. (ze zniżkami na kartę Klubu Subaru) około 3 tys. zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaparkowałem kiedys samochód w dość dużym sniegu i po powrocie zeby wyjechac z tego sniegu trzeba było dać troszke gazu tak ok 2000 tys obr. i jak wyjechałem to poczułem zapach jakby sie sprzegło przypaliło. Zdarzyło mi się tak kilka razy ale zawsze na parkingu i na sniegu lub podjazd pod krawęznik. Na drodze gwałtownie ruszajac czy dodajac gazu na 4 czy 5 nic nie slizga

 

Nic szczególnego. Ja w ten sposób przejeździłem na jednym sprzęgle, przypalając go czasem w głębokim śniegu, czy też podczas ostrego ruszania, 65 000 km. Ok, ono jest teraz do wymiany - jeszcze się nie ślizga, ale pod nogą czuję, że jego dni są policzone - ale jeśli przejeździło 65 000 km bez wymiany mimo przysmażania, to sugerowałbym się nie martwić pojawiającym się czasem smrodkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smrodek przypalonego sprzęgła w takich warunkach jakie są aktualnie mnie nie dziwi, ja prawie codziennie parkuję się w różnych zaspach kosztem sprzęgła niestety :razz: :wink: .

 

Po wymianie na jednomasowe koło zamachowe czułam lekką różnicę - delikatnie podczas włączania sprzęgła poszarpywało, ale to tylko kwestia wprawy i umiejętnego puszczania pedału.

Dopiero po wymianie zorientowałam się, że w zasadzie kupiłam samochód z kończącym się sprzęgłem, bo od początku dość wysoko brało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaparkowałem kiedys samochód w dość dużym sniegu i po powrocie zeby wyjechac z tego sniegu trzeba było dać troszke gazu tak ok 2000 tys obr. i jak wyjechałem to poczułem zapach jakby sie sprzegło przypaliło. Zdarzyło mi się tak kilka razy ale zawsze na parkingu i na sniegu lub podjazd pod krawęznik.

 

takie zachowanie sprzęgła w subaru w takich warunkach to norma... musisz unikać ruszania na półsprzęgle, na ile to możliwe. najlepiej używać reduktora, co generalnie załatwia sprawę w więkoszosci takich wypadków (i cieszyć się ze nie masz diesla :arrow: http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?p= ... a1#1007562) :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Włąsnie jak bym miał reduktor to by była sprawa rozwiazana bo bym z niego korzystał, ale niestety nie mam go, a szkoda bo dość często mam strome podjazdy i w mieście korki. Pozdrawiam Wszystkich i dziekuję za wiadomosci w tej sprawie. Uspokoiliście mnie troche choć mnie zastanawia to sprzegło bo ma niecały rok wg rachunków od poprzedniego właściciela a miało by sie konczyć. Chyba muszę sie nauczyć jeżdzic z bardzo krótkim półsprzegłem. Widze że sprzegło to najsłabszy punkt Subarynek. Kuzyn ma Mondeo 4x4 i jego sprzegło wytrzymało już 230 tys. km a u mnie w Legasiu ledwo 8 tys. Mam jeszcze Justynke z dołaczanym napedem i widzę kolosalną róznice ruszania na FWD a na 4WD to slizga przy ostrym starcie, a sprzegło w całości EXIDE i sam je zmieniałem.

Pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Włąsnie jak bym miał reduktor to by była sprawa rozwiazana bo bym z niego korzystał, ale niestety nie mam go

 

myślałem ze wszystkie legacy wolnossace miały reduktor?

 

Kuzyn ma Mondeo 4x4 i jego sprzegło wytrzymało już 230 tys. km a u mnie w Legasiu ledwo 8 tys. Mam jeszcze Justynke z dołaczanym napedem i widzę kolosalną róznice ruszania na FWD a na 4WD to slizga przy ostrym starcie, a sprzegło w całości EXIDE i sam je zmieniałem.

 

to mondeo było w wersjach 4x4? :shock:

w kazdym razie, w autach z napędem dołączanym nie ma takich obciążeń dla sprzęgła jak S-AWD subarowe i stad trudniej przypalić sprzęgło... poczytaj wątek o sprzeglach w dieslu ktory zlinkowałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Mondeo ma tez stały napęd 4x4 nie wiem dokładnie czy ma Viskoze czy co innego ale ma stały. I dzieki kontroli trakcji ma lepsze właściwości jezdne w głebokim sniegu niż mój Legaś, przy takiej samej masie auta. Jednak chyba zadna osobówka nie dorówna poczciwej Justynce, ona jak czołg idzie i tylko powieszenia na twardym zmrozonym sniegu ja unieruchomi. Pozdrawiam

 

[ Dodano: Nie Lut 14, 2010 1:13 pm ]

przez cała sobote jezdziłem i starałem sie puszczac bardzo szybko sprzegło i operowac gazem i rzeczywiscie nie ma smrodku sprzegła. Musze sie nauczyć bardzo szybko pusczac sprzegło a nie na lekkim półsprzegłe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślałem ze wszystkie legacy wolnossace miały reduktor?

Niestety nie wszystkie :/

 

A co do ślizgającego sprzęgła to ja swoje zakatowałem tej zimy. Przy ostrzejszej jeździe po śniegu nawet nie było czuć smrodku, że się przypala a po kilku dniach szaleństw już się nie dało jechać normalnie. Praktycznie na każdym biegu mocniejsze wciśniecie pedału gazu daje mega ślizganie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...
Gość szakal1021

witam

kupiłem legacy 2,0 4x4wd z 95r. z tego co wiem to sprzeglo bylo robione ale gdy jade pog gore to na 3ce przy obrotach ok 2000 2500 chcac przyspieczyc silnik dostaje obroty do 4000 a nic szybciej nie jedzie ale tak mi robi jak jest zimny jak juz rozgrzeje sie ro problem zanika i czy moze miec to zwiazek z broniem oleju z tego co mi byly wlasciciel powiedzial to moze olej sie dostawac do sprzegla czy jest to mozliwe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

kupiłem legacy 2,0 4x4wd z 95r. z tego co wiem to sprzeglo bylo robione ale gdy jade pog gore to na 3ce przy obrotach ok 2000 2500 chcac przyspieczyc silnik dostaje obroty do 4000 a nic szybciej nie jedzie ale tak mi robi jak jest zimny jak juz rozgrzeje sie ro problem zanika i czy moze miec to zwiazek z broniem oleju z tego co mi byly wlasciciel powiedzial to moze olej sie dostawac do sprzegla czy jest to mozliwe?

Olej czy sprzęgło i tak trzeba wyjac skrzynie ......bedzie widać co jest przyczyna slizgania a uszczelniacz wału czy dekielek i tak warto wymienic/uszczelnić koszt prawie żaden...

AK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...