Skocz do zawartości

Po co nowy BOV? Wystarczy wywalic SILENCER...


ogs

Rekomendowane odpowiedzi

Kto ma doswiadczenie z takim eksperymentem?

 

Ponoc wywalenie silencera dolotu "podglosni" seryjnego BOVa... 10 min roboty - ale?

Jest jakies ale? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jarek220, nawet nie mow - to by byl najwiekszy idiotyzm jaki ktos moglby wymyslic... jak sobie zrobisz nowa tapicerke na fotelach to wiadome jest ze tracisz gwarancje na tapicerke... co ma do tego np fakt, ze Ci silnik wybuchl...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jarek220, nawet nie mow - to by byl najwiekszy idiotyzm jaki ktos moglby wymyslic... jak sobie zrobisz nowa tapicerke na fotelach to wiadome jest ze tracisz gwarancje na tapicerke... co ma do tego np fakt, ze Ci silnik wybuchl...

 

Taak, Twój przykład doskonale obrazuje bezsensowność takiego podejścia. Ale dla wszystkich ASO to kamień milowy, zamiast rozpatrywać "miało wpływ jedno na drugie czy nie miało", krótka piłka w długi róg: gwarancja utracona :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jarek220, nie nie nie... to by sie nadawalo pod obronce praw konsumenta... nie przejdzie... zreszta moze ktos sie tu jeszcze wypowie na ten temat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co właściwie jest bzdurą? bo ciężko mi się zorientować :roll:

 

Nie ma w autach gwarancji całościowej, jak wywiercisz dziurę pod dodtakową antenę w aucie - to straciszn gwarancję na blachę (aczkolwiek powinno to dotyczyć tylko miejsca gdzie ingerowano - jeżeli dziura jest w dachu to nie widzę powodu by nie uwzględniono roszczenia, że zezarło błotnik albo maskę). Podobnie jest z tapicerką, która nie ma wpływu na silnik. Ale wydech już wpływ na silnik może mieć, niemniej nie powinno to uniemożliwić roszczenia odnośnie wadliwej instlacji elektrycznej i tego, że wycieraczki nie pracują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co właściwie jest bzdurą? bo ciężko mi się zorientować :roll:

 

Nie ma w autach gwarancji całościowej, jak wywiercisz dziurę pod dodtakową antenę w aucie - to straciszn gwarancję na blachę (aczkolwiek powinno to dotyczyć tylko miejsca gdzie ingerowano - jeżeli dziura jest w dachu to nie widzę powodu by nie uwzględniono roszczenia, że zezarło błotnik albo maskę). Podobnie jest z tapicerką, która nie ma wpływu na silnik. Ale wydech już wpływ na silnik może mieć, niemniej nie powinno to uniemożliwić roszczenia odnośnie wadliwej instlacji elektrycznej i tego, że wycieraczki nie pracują.

 

Ale ja przecież nie twierdziłem, że jest coś takiego jak gwarancja całościowa. W pierwszym swoim poście zapytałem: A czy nie jest tak, że gwarancja jest traktowana kompleksowo tzn. albo jest (na całe auto) albo nie ma jej wcale?

Po czym nastąpiła wypowiedź:

jarek220, nawet nie mow - to by byl najwiekszy idiotyzm jaki ktos moglby wymyslic... jak sobie zrobisz nowa tapicerke na fotelach to wiadome jest ze tracisz gwarancje na tapicerke... co ma do tego np fakt, ze Ci silnik wybuchl...

którą zrozumiałem jako odpowiedź twierdzącą na moje pytanie. Sentencję słówek "to by był" odczytałem jako "to był"

Zwykłe nieporozumienie :D

Możemy zatem wrócić do SILENCER-a cokolwiek to jest..................

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy tu sobie gadu-gadu, ale ja bym sie nie doszukiwal zbytnio logiki w sprawie gwarancji i ASO... Jezeli ktos sobie ubzdural, ze nie wolno nic modyfikowac, bo sie traci gwarancje, to mozna sobie gardlowac do woli, a gwarancja i tak przepada :o Ja mysle, ze warto by sie spytac Dyrekcji...

 

Silencer jest w sumie integralna czescia dolotu, ktory to z kolei jest integralna czescia silnika... :?: Co zatem jezeli w silniku cos pierdyknie po zdjeciu silencera (oczywiscie z jakiegos innego powodu...) :?:

 

Nie twierdze, ze mam absolutna racje, ale radzilbym jednak podpytac Dyrekcje, zeby pozniej nie bylo przykrej niespodzianki :?

 

ps. Mnie zastanawia inna sprawa - jezeli zechce mi sie kupic Subaru i wsadzic jakis tlumik - samorobke, to czy trace gwarancje? I jezeli tak to na co? Na silnik czy na cala fure?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedna rzecz mi sie przypomniala odnosnie tej gwarancji "calosciowej". Sprawa nie jest taka prosta, bo np. gdy sobie utwardzimy zawias i (za przeproszeniem) pierd*lnie nam szyba i rozklekotaja sie plastiki w srodku auta, to jestem na jakies 99% pewien, ze gwarancjia nie zostanie uznana... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie o to chodzi ;-) ... ale stracic gwarancje na silnik mi sie nie usmiecha... a znowu ten caly BOV FORGE, ktory jest w sklepie SUBARU dopiero powoduje "jaja" (zalewa). I on nie powoduje utryaty gwarancji :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silencer jest w sumie integralna czescia dolotu, ktory to z kolei jest integralna czescia silnika...

,który to z kolei jest integralną częścią samochodu.

Jeśli sobie wywierci ktoś dziurkę w dachu to osłabia integralność karoserii, a co za tym idzie całego samochodu. To tak na chłopski rozum. ASO z definicji będzie się starało wykręcić do gwarancji i wszelkich odpowiedzialności. Centrala krakowska nie chciała uznać reklamacji dywanika z WRX'a który się popruł po 2 miesiącach od kupna auta. Tłumaczyli, że moja mama nie potrafi wsiadać, co już podlega pod definicję chamstwa...

 

Ja na miejscu b]OGS[/b] nic bym nie robił bez konsultacji z SIPem, która chyba nie jest wielkim problemem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...