Skocz do zawartości

Pojeżdżawka - Nowe Miasto nad Pilicą - 16.01.2010


kosmita

Rekomendowane odpowiedzi

ojej ...te ciocia moze kup se czołg ....bo strasznie gupie pytania zadajesz :mrgreen:

jak wylecisz z trasy strzelasz dacha i zostajesz ochszczony na prawdziwego rajdowca :mrgreen: albo sobie lakierek podrapiesz w swoim kawiorowym wozie :twisted::twisted::twisted: powiedz ciociu po h.ci sti :mrgreen::mrgreen::mrgreen: :?: przyjedz,polatamy a potem pojedziemy na slomke zobaczyc jak kuzi lata na slomce paróweczko :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 53
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

ojej ...te ciocia moze kup se czołg ....bo strasznie gupie pytania zadajesz :mrgreen:

jak wylecisz z trasy strzelasz dacha i zostajesz ochszczony na prawdziwego rajdowca :mrgreen: albo sobie lakierek podrapiesz w swoim kawiorowym wozie :twisted::twisted::twisted: powiedz ciociu po h.ci sti :mrgreen::mrgreen::mrgreen: :?: przyjedz,polatamy a potem pojedziemy na slomke zobaczyc jak kuzi lata na slomce paróweczko :mrgreen:

 

LOL :mrgreen:

 

Ale i tak Cię uduszę. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rpw, jedziemy jutro rano na rekonesans, więc wieczorem napiszę jak mają się sprawy.

Bandy mają ten plus,że nie wylatujesz z trasy i się nie zakopujesz, co przy braku płyty nie jest trudne.

Jutro okaże się co i jak. Zawsze warto zabrać saperkę i linkę na wszelki wypadek, ale nie ma się co bać :wink:

 

[ Dodano: Pią Sty 15, 2010 10:17 pm ]

Zatem zaczynamy jutro o godzinie 9:00

Na trasie jest ubity śnieg oraz prześwity betonu.

 

 

Z Warszaw jedziemy 7 do Grójca, tam odbijamy na Końskie (728) i dalej prosto aż do Nowego Miasta, tam cały czas prosto,skręcamy w prawo za koszarami.

A dalej tak:

dojazdr.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ta będzie najlepsza :wink:

 

Bardzo mi przykro ale moim zdaniem nie była najlepsza. :sad:

 

Niestety lotnisko nie było przygotowane do jazdy i po 10 minutowym rekonesansie zdecydowaliśmy się na wyjazd z NM. :sad:

 

Być może się nie znam ale warunki do jazdy były fatalne, o ile przez jazdę nie rozumiemy toczenia się w wąskich trasach wytyczonych w zamarzniętym śniegu. Bardzo słabo to wyglądało i przykro mi, że straciłem czas. :sad:

 

Jeśli będziecie jeszcze organizować imprezy na lotnisku w NM, byłoby dobrze przekazać rzetelną informację o stanie płyty lotniska. Szczególnie, że specjalnie o to pytałem, bo w wątku o Ułężu organizator jasno napisał o tego typu problemach. Wielka szkoda, że tu tej informacji zabrakło. :sad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety wielka lipa.fajna próba ale jechana na jedynce.ani sie zlozyc ani schamowac ani nawet boczkiem wyjsc...tor w slomczynie szutrowy 100 razy lepszy.szkoda ze pare godzin na dojazd i powrot poszedl w pi....tak wiec za tydzien jesli nikt nie zrobi z tym pozadku to bedzie syf...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogliście zapytać - mam o rzut beretem .

Na powierzchni śniegu jest też skorupa lodu . Każdy wyjazd poza trasą , to też lakierowi połysku nie doda . Gdybym wiedział , że planujecie przyjazd , to mógłbym wstawić zdjęcie z lotniska .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi przykro ale moim zdaniem nie była najlepsza. :sad:

Moim też, ciężko, żeby za pierwszym razem wyszło idealnie..

 

 

Niestety lotnisko nie było przygotowane do jazdy i po 10 minutowym rekonesansie zdecydowaliśmy się na wyjazd z NM. :sad:

 

Być może się nie znam ale warunki do jazdy były fatalne, o ile przez jazdę nie rozumiemy toczenia się w wąskich trasach wytyczonych w zamarzniętym śniegu. Bardzo słabo to wyglądało i przykro mi, że straciłem czas. :sad:

niestety wielka lipa.fajna próba ale jechana na jedynce.ani sie zlozyc ani schamowac ani nawet boczkiem wyjsc...tor w slomczynie szutrowy 100 razy lepszy.szkoda ze pare godzin na dojazd i powrot poszedl w pi....

Przykro mi, że zmarnowaliście czas. Staraliśmy się przygotować trasę jak najlepiej. Niestety, nie było to takie proste w warunkach jakie zastaliśmy.

Rzeczywiście bandy po nocy były zmrożone, czego nie przewidzieliśmy, ale aż takiej tragedii, nie było(co nie znaczy, że było super). Nie było mega szybko, ale toczeniem tego bym nie nazwał(ale nie jestem prosem i dla mnie jazda na dokręconej 2 w evo, to już nie toczenie).

Szkoda, że nie zostaliście, bo zrobiliśmy to co sami zasugerowaliście i ściągnęliśmy ciężki sprzęt i poprawiliśmy trasę i potem było już fajnie(dwie trasy, praktycznie żadnego czekania, pomiar fotokomórką).

 

Jeśli będziecie jeszcze organizować imprezy na lotnisku w NM, byłoby dobrze przekazać rzetelną informację o stanie płyty lotniska. Szczególnie, że specjalnie o to pytałem, bo w wątku o Ułężu organizator jasno napisał o tego typu problemach. Wielka szkoda, że tu tej informacji zabrakło. :sad:

Mam nadzieję, że dostaniemy jeszcze kredyt zaufania i będziemy.

Sorry, że zabrakło tej informacji.

 

Mogliście zapytać - mam o rzut beretem .

Przecież pytali :roll:

 

Chciałbym podziękować tym, którzy zdecydowali się zostać. Mam nadzieję, że pomimo początkowych trudności, końcówka była udana i dobrze się bawiliście. Pierwszy raz organizowałem taką imprezę i mam nadzieję, że następnym razem będzie lepiej( i pogoda będzie łaskawsza) i dacie się jeszcze namówić na wspólne jeżdżenie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi tam sie podobalo, moze trasy i byly waskie na poczatku, ale impreza miala dwie duze zalety - na trasie praktycznie nie bylo lodu i kolejek na starcie

 

po tym jak przejechal dodatkowy plug zrobila sie naprawde fajna trasa w miare szeroka i bez kolein

 

pierwszy raz bylem na lotnisku w zimie, i to duzo lepsza opcja niz krotki tor gdzie po godzinie jazdy jest lodowisko na kazdym zakrecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli będziecie jeszcze organizować imprezy na lotnisku w NM, byłoby dobrze przekazać rzetelną informację o stanie płyty lotniska. Szczególnie, że specjalnie o to pytałem, bo w wątku o Ułężu organizator jasno napisał o tego typu problemach. Wielka szkoda, że tu tej informacji zabrakło. :sad:

Mam nadzieję, że dostaniemy jeszcze kredyt zaufania i będziemy.

Sorry, że zabrakło tej informacji.

 

kosmita, jak to się mówi, było mineło. :wink: Następny raz będzie lepszy. :wink:

 

Ja, w miarę wolnego czasu, chętnie dam Wam drugą szansę. Warunek jest tylko jeden - informujcie rzetelnie o sytuacji na lotnisku. I wtedy każdy sam zdecyduje czy mu pasuje, czy nie i nie będzie rozczarowań.

 

Pozdrawiam i mam nadzieję do zobaczenia na fajnej imprezie. :mrgreen:

 

Ps. Zgubiłem zaślepkę do mojego zderzaka w którejś z band. :sad: Kolor niebieski. Gdyby ktoś ją znalazł, proszę o PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema! :]

Pierwszy raz bylem na jakiejkolwiek pojezdzawce i moglem posmigac Subaru Legacy (jak sie okazalo - zwyciezki wóz :]) Nochala, wiec moja ocena moze nie byc bardzo obiektywna, ale bardzo mi sie podobalo :] na poczatku to trasa rzeczywiscie nie zachwycila bo bylo wasko z duzymi zaspami po bokach (raz jak rzucilo to sie zblokowalem - przod w zaspie po lewej a tyl w zaspie po prawej - no ale legacy dawalo rade wiec wydostac sie udalo :]) ale potem jak typ koparka rozgarnal prawa trase no to bylo baaaardzo fajnie. Na tej pierwszej prostej to nawet trojke mozna bylo wrzucic wiec chyba nie bylo tak bardzo wolno (zmieniajac biegi, gdy juz silnik szybciej sie nie chcial krecic :P), potem tez bylo kilka szybszych momentow.

Ogolnie przydalby sie jeden, dwa szybsze luki z marginesem na 10-15m co by mozna bylo wejsc sobie w nie na Kena Blocka i sie nie martwic, ze przestrzelilo sie o te 10m :P, ale nie narzekam, bo to kolesie od spychu to tam chyba z miesiac musieliby jezdzic po tym lotnisku.

 

Pozdrawiam organizatorow i uczestnikow!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety lotnisko nie było przygotowane do jazdy i po 10 minutowym rekonesansie zdecydowaliśmy się na wyjazd z NM. :sad:

 

Być może się nie znam ale warunki do jazdy były fatalne, o ile przez jazdę nie rozumiemy toczenia się w wąskich trasach wytyczonych w zamarzniętym śniegu. Bardzo słabo to wyglądało i przykro mi, że straciłem czas. :sad

 

niestety wielka lipa.fajna próba ale jechana na jedynce.ani sie zlozyc ani schamowac ani nawet boczkiem wyjsc...

 

Przyznam że po pierwszych zapoznawczych okrążeniach miałem podobne odczucia :???: .Całe szczęście niedługo przyjechał spychacz i poszerzył znacznie trasę po prawej, a trasę po lewej w tym samym czasie poszerzali systematycznie z wielkim poświęceniem swoimi samochodami wszyscy których cierpliwie, wielokrotnie wyciągałem z band :twisted: Potem, jak już trasa była szersza a śnieg na bandach już nieco rozbity w najbardziej strategicznych miejscach, to już nie było ani wąsko, ani wolno. Większość trasy szedłem dwójką, czasem aż do odcięcia, jedynka tylko na pełnych nawrotach, a zdarzało się że i "3" na prostych była konieczna. Jak już było szeroko to połowa zakrętów ładnie wychodziła bokiem, czasem tylko lekką podpórką o śnieg.... :twisted::mrgreen: Ogólnie wyjeździłem się na maxa, bo kolejki przez cąły dzień nie było ŻADNEJ, wystarczyło zostawić samochodowi z przodu jakieś 30 sekund przewagi na starcie i można było iść pełnym ogniem, trasa był a na tyle długa że mieściły się na niej wszystkie auta na raz. Mało korki tworzyły się tylko podczas wyciągania za szybkich driverów z zasp ( co nie trwało zazwyczaj dłużej niż 3 minuty )

 

Świetnie sprawdziły się tanie zimówki dębicy, dzielny TurboDziadek był jedyną z nielicznych fur której ani razu nie trzeba było wyciągać linami z zasp :cool: . Oprócz zerwanego nadkola i lekkiej wgniotki na drzwiach wyszedł bez szwanku.

Ale faktycznie, jak patrzyłem na te nowe STI które lądowały co chwilę w śniegu to aż żal mi się robiło :cry:

 

Ci co poddali się za szybko i uciekli stracili świetną zabawę...

 

Wielkie dzięki dla organizatorów, za zapał, odwagę, szybkie rozwiązywanie problemów "na gorąco". Super że była profesjonalna fotokomórka, świetnie ze udało się załatwić spych w godzinę no i za nagrody które zgarnąłem za najlepszy czas :mrgreen:

Podliczcie chłopaki kasę, żeby się nie okazało że dołożycie do tego z własnych funduszy, bo się jeszcze nie daj boże zniechęcicie i się wam odechce na przyszłość organizoiwać cokolwiek, a szkoda by było bardzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety lotnisko nie było przygotowane do jazdy i po 10 minutowym rekonesansie zdecydowaliśmy się na wyjazd z NM. :sad:

 

Być może się nie znam ale warunki do jazdy były fatalne, o ile przez jazdę nie rozumiemy toczenia się w wąskich trasach wytyczonych w zamarzniętym śniegu. Bardzo słabo to wyglądało i przykro mi, że straciłem czas. :sad

 

niestety wielka lipa.fajna próba ale jechana na jedynce.ani sie zlozyc ani schamowac ani nawet boczkiem wyjsc...

 

Przyznam że po pierwszych zapoznawczych okrążeniach miałem podobne odczucia :???: .Całe szczęście niedługo przyjechał spychacz i poszerzył znacznie trasę po prawej, a trasę po lewej w tym samym czasie poszerzali systematycznie z wielkim poświęceniem swoimi samochodami wszyscy których cierpliwie, wielokrotnie wyciągałem z band :twisted: Potem, jak już trasa była szersza a śnieg na bandach już nieco rozbity w najbardziej strategicznych miejscach, to już nie było ani wąsko, ani wolno. Większość trasy szedłem dwójką, czasem aż do odcięcia, jedynka tylko na pełnych nawrotach, a zdarzało się że i "3" na prostych była konieczna. Jak już było szeroko to połowa zakrętów ładnie wychodziła bokiem, czasem tylko lekką podpórką o śnieg.... :twisted::mrgreen: Ogólnie wyjeździłem się na maxa, bo kolejki przez cąły dzień nie było ŻADNEJ, wystarczyło zostawić samochodowi z przodu jakieś 30 sekund przewagi na starcie i można było iść pełnym ogniem, trasa był a na tyle długa że mieściły się na niej wszystkie auta na raz. Mało korki tworzyły się tylko podczas wyciągania za szybkich driverów z zasp ( co nie trwało zazwyczaj dłużej niż 3 minuty )

 

Świetnie sprawdziły się tanie zimówki dębicy, dzielny TurboDziadek był jedyną z nielicznych fur której ani razu nie trzeba było wyciągać linami z zasp :cool: . Oprócz zerwanego nadkola i lekkiej wgniotki na drzwiach wyszedł bez szwanku.

Ale faktycznie, jak patrzyłem na te nowe STI które lądowały co chwilę w śniegu to aż żal mi się robiło :cry:

 

Ci co poddali się za szybko i uciekli stracili świetną zabawę...

 

Wielkie dzięki dla organizatorów, za zapał, odwagę, szybkie rozwiązywanie problemów "na gorąco". Super że była profesjonalna fotokomórka, świetnie ze udało się załatwić spych w godzinę no i za nagrody które zgarnąłem za najlepszy czas :mrgreen:

Podliczcie chłopaki kasę, żeby się nie okazało że dołożycie do tego z własnych funduszy, bo się jeszcze nie daj boże zniechęcicie i się wam odechce na przyszłość organizoiwać cokolwiek, a szkoda by było bardzo.

 

no bylismy pewni ze zanim przyjedzie spych to sie ciemno zrobi...szkoda zatem ze nie zostalismy.

 

to ze chlopaki doloza do imprezy to nawet jestem pewien ...z wlasnego doswiadczenia :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kosmita spoko-rozumiem ze pierwszy raz zawsze boli :twisted:

pozdrawiam i zycze powodzenia.jak trasy beda fajne to przyjedziemy zawsze

Na Rulaku też wieszali psy za pierwszą imprezę w Modlinie... :roll:

 

no ale rulak zniknął otworzył pralnie i pierze gacie :mrgreen:

 

niestety wiem ze wychodzi na tym 1000 razy lepiej niz ci ktorzy z robienia pojezdzawek chcą normalnie zyc.koniec koncow jak zrobisz takich imprez 5 to na koniec dnia jak sie policzy to wyjdziesz najwyzej na zero... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale celem nie jest robienie na tym kasy, tylko wspólna zabawa.
Nie mój cyrk i nie moje małpy, ale dokładanie kasiory, żeby inni mieli fun imho kiepski pomysł na życie. Może więcej imprez szkoleniowych, co już było pisane w innym wątku - takie chyba zarabiają na siebie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale celem nie jest robienie na tym kasy, tylko wspólna zabawa.
Nie mój cyrk i nie moje małpy, ale dokładanie kasiory, żeby inni mieli fun imho kiepski pomysł na życie. Może więcej imprez szkoleniowych, co już było pisane w innym wątku - takie chyba zarabiają na siebie?

 

na pojezdzafkach sie nie zarabia.zadnych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...