Skocz do zawartości

Krzysiom i jego Subaru


krzysiom

Rekomendowane odpowiedzi

Zgodnie z obietnicą daną bodajże Fido wysiliłem się i coś wysmarowałem.

Nie komentuję bo wystarczająco dużo juz się na forum naplułem.

Tak dla potomnych jak ktoś by chciał mieć w kupie me doświadczenia z Legacy MY04.

Pominąłem ileś dodatkowych wizyt w wulkanizacjach.

W ciągu ostatnich 6 lat jakimkolwiek innym nowym samochodem nie byłem tyle razy w serwisie między przeglądami a wiem że powinienem być częściej( nie lecę od razu tylko zbieram albo czekam na przegląd) ale nie mam na to czasu.

 

Za 25 tys Euro z małym ogonkiem nabyłem drogą kupna samochód Legacy Kombi 2,0.

 

Podstawowymi powodami mego wyboru były:

- doskonała opinia o Subaru jako marce.

- doskonałe opinie o właściwościach jezdnych samochodów Subaru.(4x4)

- możliwość odliczenia podatku VAT-ciężarówka.

- samochód fajnie wygląda i jest niepospolity

 

Wątpliwości przed zakupem:

- kiepskie, a właściwie brak wyposażenia (No - ale Subaru.)

- mały bagażnik - jak na takie wymiary zewnętrzne

- drogi serwis, kiepska dostępność części ( Samochód na firmę - jakoś to będzie!)

- słaby silnik jak do takiej fury, jeszcze to 4x4 (Bezsensowny VAT tylko z 2,0 można odliczyć)

 

Jak widać pomimo wielu dość zasadniczych minusów zwyciężyła opcja „No ale Subaru to jest bryka! Prawdziwy japończyk będzie OK.!”

 

Za te pieniądze dostałem fajnie wyglądający samochód :

- z niewielkim bagażnikiem- ale da się żyć (pies tylko ma kiepsko)

- z tragicznie małymi tylnymi drzwiami (Jakoś mi to umknęło przed zakupem. Najlepiej że miejsca z tyłu jest wystarczająco, tylko trudno starszych lub większych pasażerów poskładać żeby ich tam wcisnąć).

- z silnikiem dającym możliwość jako tako dynamicznej jazdy do 140km/h

- z hamulcami poprawnie działającymi od 120km/h w dół, przy większych prędkościach działanie jest problematyczne

- z fatalnym systemem audio

- z kiepsko działającą klimatyzacją automatyczną ( zna dwa stany pracy przy nastawie 19stopni, grzać do upadłego jak nie ma słońca a jak jest- walić mrozem po uszach i nosie)

- wyposażenie mnie jeszcze dobiło bo to że kierownica się reguluje w jednej płaszczyźnie przyjąłem do wiadomości przed zakupem ale po zakupie okazało się że brakuje pełnej regulacji fotela kierowcy-podparcia ud czyli regulacji poddupnika (ciekawe dlaczego w fotelu elektrycznym to jest a w normalnym nie?)

- fajnie trzymający się drogi ale bez przesady.

-z fatalnymi oponami zimowymi(ale darowanemu koniowi się w zęby niezagląda)

- nieźle wykończony wewnątrz

 

Można powiedzieć „Wiedziały gały co brały”

No ale przecież mam Subaru.

Pełnia szczęścia!

 

Wrażenia z eksploatacji:

1 dzień przebieg 5 km:

- zawieszenie tłucze na każdym zakręcie z nierównościami.

- skrzypią gumy przedniego stabilizatora

- piórka wycieraczek nie zbierają wody z szyby pomimo odtłuszczania (może ubrudzili przy odkonserwowywaniu auta?)- wymieniam sam bez dyskusji z ASO

 

2 tydzień 3000 km wizyta w ASO( wymieniam olej, zgłaszam zawieszenie i skrzypienie)

- wymiana oleju OK.!

- zawieszenie „Ten typ tak ma, w naszym serwisowym też tak stuka”

- gumy stabilizatora skrzypią jak skrzypiały

 

ok. 4 tygodnia 3500km wizyta w ASO(zgłaszam „kwadraturę” trzech opon, zawieszenie)

- opony- dobrze że najpierw zrobiłem „ekspertyzę” w zaprzyjaźnionej wulkanizacji i podpowiedzieli mi kilka argumentów. Pomimo prób twierdzenia, że to krzywe felgi i nerwowej dyskusji przyjęto reklamację. Jeżdżę na letnich przez 3 tygodnie w największe śniegi. Pisemna interwencja w SIP kończy sprawę w dwa dni. ASO nie potrafiło się przebić do SIP przez 3 tygodnie. Wymiana całego kompletu zimowego

- zawieszenie – „Nie ma Pan luzów ten typ tak ma”

ok. 7 tygodnia wizyta w ASO po nowe opony zimowe(zgłaszam zawieszenie)

-opony OK.

-zawieszenie bez zmian.

1-3 miesiąc. 3000- 10000 km

- zawieszenie tłucze jak tłukło

- zaczynają się problemy z hamulcami. Klocki co kilka hamowań wydają dźwięki jakby ich nie było, a samochód dokładnie też tak myśli i nie hamuje. Przy gwałtowniejszych hamowaniu „bicie” kierownicy i pedału hamulca.

- coraz bardziej opuszczają się drzwi pasażera i zaczepiają o uszczelkę

3 miesiąc –tracę w dziwnych okolicznościach tylną szybę(powiedzmy moja wina)

- koszt wraz z wymianą 4300,-PLN(zgrzyt!!!) czekam 1,5 tygodnia

- przy wymianie szyby zgłaszam zawieszenie „ Nie ma Pan luzów ten typ tak ma!”

-zaczynają opuszczać się drzwi kierowcy niszcząc uszczelkę

4 miesiąc -już nie mogę! Próba umówienia się w ASO na jazdę aby pokazać o co mi chodzi z zawieszeniem( umawiamy się na przegląd, mam obietnicę-wiedzą co należy zrobić)

4 miesiąc 15000 wizyta w ASO przegląd po 15.000(zgłaszam hamulce, zawieszenie, drzwi)

Zapominam zgłosić wodę w kierunkowskazie w lewym lusterku- nikt się nie dotknął.(przegląd!)

- przegląd OK.

- olej najdroższy w galaktyce

- zawieszenie bez zmian.

- hamulce- po ciężkiej i bardzo nerwowej dyskusji zgadzam się na toczenie tarcz w ramach gwarancji.(próbowano obciążyć mnie kosztami)

- drzwi –Ok. po regulacji znajduję zniszczoną łączówkę osłaniającą kable przechodzące ze słupka do drzwi kierowcy (jakiś mięsień połamał zatrzaski umożliwiające jej wyjmowanie ze słupka). Obtartymi uszczelkami na środkowych słupkach nikt się nie zainteresował.

- wymieniono gumy stabilizatora w ramach gwarancji(po 4 miesiącach!).

Teraźniejszość (2 tygodnie po przeglądzie):

- zawieszenie bez zmian (wydaje się że efekt łomotania na zakrętach się pogłębia)

- tarcze na razie Ok.

- po toczeniu tarcz, nie wymieniono klocków, rzężą jak rzęziły i czasami po prostu udają że ich nie ma.

- woda w kierunkowskazie w lewym lusterku jak stała tak stoi.

- jestem umówiony w ASO na „ostateczne” rozwiązanie problemu zawieszenia.

- może się uda namówić ASO na wymianę klocków.

 

Pozostawiam bez komentarza................

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech nie wiem jak to zabrzmi ale czuje sie jakbym mial deja vu. Zaroiło sie w naszym kraju od subaraków, szczególnie imprez i jakoś specjalnie mnie nie dziwi, ze 90 % jest z importu. bo niby po co przepłacać w salonie za "gwarancję: :(. Mimo to dziwi mnie, że Twój egzemplarz jakoś dziwnie od początku był nie "bardzo"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze to znak czasow :?: skrzypiace plastiki i kierownice od traktora trzeba bylo czyms bardziej "trendy" zamienic przez co cierpi na jakosci to co pod skora, jak by nie patrzec gdzie indziej jak sie chce miec boksera i 4x4 trzeba jakies 700 k zl zaplacic, a bagaznik jeszcze mniejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie usterki nie powinny występować w aucie za taką kasę!!!Wstyd!!!Imprezy to inna bajka. Te auta z reguły są ekspoatoane ....inaczej,dlatego można wybaczyć Subaru ustarki w tym modelu!!!Ale Legacy.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po Twoim poście krzysiom muszę zweryfikować swój ogląd subaru.

Wierzyć się nie chce.

Kupując z drugiej reki,wiesz co kupujesz -tak to wygląda.

pzdr

 

fakt hisoria mrozi krew.

 

A co do używek to tak nie jest do końca: bo może mieć burdel w papierach, jakieś wady prawne, jakieś inne problemy natury technicznej. Ale zaletą jest brak, takiej utraty wartości jak w przypadku nabycia nowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie usterki nie powinny występować w aucie za taką kasę!!!Wstyd!!!Imprezy to inna bajka. Te auta z reguły są ekspoatoane ....inaczej,dlatego można wybaczyć Subaru ustarki w tym modelu!!!Ale Legacy.....

 

No a poza tym to w mojej imprezie nic sie nie tłukło ani nie skrzypiało, normalnie komfort jak w limuzynie, zawias cichy, audio beznadziejne ale i tak mi słoń na ucho nadepnął, co do miejsca dla psa w bagazniku to w moim kombiwarze imprezie owczarek niemiecki nie zgłasza żądań o większy Lebensraum :D

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie usterki nie powinny występować w aucie za taką kasę!!!Wstyd!!!Imprezy to inna bajka. Te auta z reguły są ekspoatoane ....inaczej,dlatego można wybaczyć Subaru ustarki w tym modelu!!!Ale Legacy.....

 

No a poza tym to w mojej imprezie nic sie nie tłukło ani nie skrzypiało, normalnie komfort jak w limuzynie, zawias cichy, audio beznadziejne ale i tak mi słoń na ucho nadepnął, co do miejsca dla psa w bagazniku to w moim kombiwarze imprezie owczarek niemiecki nie zgłasza żądań o większy Lebensraum :D

 

Pozdro

Moje dotychczasowe odczucia (WRX-przebieg 20k-dokładnie dzisaj była ta piekna cyfra na wyświetlaczu) również pozytywne. Cichutko,zero zgrzytów...ale miałem kilka GTków...i różnie bywało...Stąd też te obawy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z obietnicą daną bodajże Fido wysiliłem się i coś wysmarowałem.

 

To co bym jeszcze sugerował zrobić, to napisać do SIP-u oficjalny papier z reklamacją opisujący wszystkie te usterki. I wysłać go listem poleconym... Bo widzę, że dealer'owi to kompletnie nie zależy nan naprawie sytuacji.

 

Martwi mnie natomiast poważnie to, że od pewnego czasu Dyrekcji na forum nie ma.... Przydałaby się jakaś reakcja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli dojrzewam do zakupu używanej imprezy,te wszystkie perypetie zarówno z zakupem jak i serwisowaniem moga skutecznie odwieść od zakupu nowego modelu.

pzdr

 

Na stronce z używanymi jest np. cudny STi z DCCD 2004r. , przebieg 16tys km za 134000 :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie sytuacja wygląda nieciekawe. Tyle wad w jednym modelu... :shock:

W Outbacku ktory przejechał już/dopiero 30 tyś km nic nie skrzypi, nic sie nie popsuło...pomijając tarcze bijące i klocki rzężące ale wymiana no nowe pomogła i to skutecznie (Dodam że "podobno" Subaru zamówiło klocki które nie spełniły norm w UE i kitajce muszą rozwiązać problem składu chem. tych klocków i tymczasowo dają jakieś inne)

Co by tu jednak nie pisać sytuacja nie do pozazdroszczenia i chyba dobrze by było gdyby ktoś z SIPu na serio się Twoim przypadkiem zajął

 

Pozdrawiam Sowi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na stronce z używanymi jest np. cudny STi z DCCD 2004r. , przebieg 16tys km za 134000 :!:

 

Dobra cena, az za dobra... Woz jest z sierpnia 2004 (wg ogloszenia), a wyglada na model 2005. Ciekawe jest tez STi PPP za 105 000 pln z 2003 roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra cena, az za dobra... .

 

Moj towarzysz, na Elmocie poznał właściciela tego Sti, autko podobno jest TIP-TOP, gość jeździ w KJSach ale nie subarką tylko Swiftem, może było troche pałowane ale zbananowane raczej nie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do miejsca dla psa w bagazniku to w moim kombiwarze imprezie owczarek niemiecki nie zgłasza żądań o większy Lebensraum :D

A nasz dog niemiecki w forysiu też się mieści bez problemu, chociaż czasami wali głową w sufit, więc chyba ma dość dużo miejsca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrażenia z eksploatacji:

1 dzień przebieg 5 km:

- zawieszenie tłucze na każdym zakręcie z nierównościami.

- skrzypią gumy przedniego stabilizatora

- piórka wycieraczek nie zbierają wody z szyby pomimo odtłuszczania (może ubrudzili przy odkonserwowywaniu auta?)- wymieniam sam bez dyskusji z ASO

 

2 tydzień 3000 km wizyta w ASO( wymieniam olej, zgłaszam zawieszenie i skrzypienie)

- wymiana oleju OK.!

- zawieszenie „Ten typ tak ma, w naszym serwisowym też tak stuka”

- gumy stabilizatora skrzypią jak skrzypiały

 

ok. 4 tygodnia 3500km wizyta w ASO(zgłaszam „kwadraturę” trzech opon, zawieszenie)

- opony- dobrze że najpierw zrobiłem „ekspertyzę” w zaprzyjaźnionej wulkanizacji i podpowiedzieli mi kilka argumentów. Pomimo prób twierdzenia, że to krzywe felgi i nerwowej dyskusji przyjęto reklamację. Jeżdżę na letnich przez 3 tygodnie w największe śniegi. Pisemna interwencja w SIP kończy sprawę w dwa dni. ASO nie potrafiło się przebić do SIP przez 3 tygodnie. Wymiana całego kompletu zimowego

- zawieszenie – „Nie ma Pan luzów ten typ tak ma”

ok. 7 tygodnia wizyta w ASO po nowe opony zimowe(zgłaszam zawieszenie)

-opony OK.

-zawieszenie bez zmian.

1-3 miesiąc. 3000- 10000 km

- zawieszenie tłucze jak tłukło

- zaczynają się problemy z hamulcami. Klocki co kilka hamowań wydają dźwięki jakby ich nie było, a samochód dokładnie też tak myśli i nie hamuje. Przy gwałtowniejszych hamowaniu „bicie” kierownicy i pedału hamulca.

- coraz bardziej opuszczają się drzwi pasażera i zaczepiają o uszczelkę

3 miesiąc –tracę w dziwnych okolicznościach tylną szybę(powiedzmy moja wina)

- koszt wraz z wymianą 4300,-PLN(zgrzyt!!!) czekam 1,5 tygodnia

- przy wymianie szyby zgłaszam zawieszenie „ Nie ma Pan luzów ten typ tak ma!”

-zaczynają opuszczać się drzwi kierowcy niszcząc uszczelkę

4 miesiąc -już nie mogę! Próba umówienia się w ASO na jazdę aby pokazać o co mi chodzi z zawieszeniem( umawiamy się na przegląd, mam obietnicę-wiedzą co należy zrobić)

4 miesiąc 15000 wizyta w ASO przegląd po 15.000(zgłaszam hamulce, zawieszenie, drzwi)

Zapominam zgłosić wodę w kierunkowskazie w lewym lusterku- nikt się nie dotknął.(przegląd!)

- przegląd OK.

- olej najdroższy w galaktyce

- zawieszenie bez zmian.

- hamulce- po ciężkiej i bardzo nerwowej dyskusji zgadzam się na toczenie tarcz w ramach gwarancji.(próbowano obciążyć mnie kosztami)

- drzwi –Ok. po regulacji znajduję zniszczoną łączówkę osłaniającą kable przechodzące ze słupka do drzwi kierowcy (jakiś mięsień połamał zatrzaski umożliwiające jej wyjmowanie ze słupka). Obtartymi uszczelkami na środkowych słupkach nikt się nie zainteresował.

- wymieniono gumy stabilizatora w ramach gwarancji(po 4 miesiącach!).

Teraźniejszość (2 tygodnie po przeglądzie):

- zawieszenie bez zmian (wydaje się że efekt łomotania na zakrętach się pogłębia)

- tarcze na razie Ok.

- po toczeniu tarcz, nie wymieniono klocków, rzężą jak rzęziły i czasami po prostu udają że ich nie ma.

- woda w kierunkowskazie w lewym lusterku jak stała tak stoi.

- jestem umówiony w ASO na „ostateczne” rozwiązanie problemu zawieszenia.

- może się uda namówić ASO na wymianę klocków.

 

Pozostawiam bez komentarza................

 

Jeśli można zapytać, które ASO tak sobie dzielnie poczyna? Jest taka teoria, także i na Forum Subaru podnoszona, że "niedorobiony" wyrób może się przytrafić każdemu. Profesjonalizm Firmy można poznać po tym jak postępuje gdy taki fakt zaistnieje...... Zapytam naiwnie, a może zmienić ASO?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...