Skocz do zawartości

MUSICIE TO ZOBACZYĆ !!!!


Babroch

Rekomendowane odpowiedzi

Wychodzac z zalozenia ze czlowiek decyduje o tym co robi, natomiast maszyna robi to co sie jej kaze, ludzi nie zaluje bo poniesli konsekwencje wlasnego wyboru, dobrze tylko ze komus trzeciemu sie nie oberwalo, szkoda tylko kolejnego auta, zeszroconego bez sensu, coraz mniej jest imprez GT, coraz mniej jest bezwypadkowych, a w dobrym stanie ze swieczka szukac, za pare lat tych aut juz wogole nie bedzie, a szkoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eee no prosze mi tu Bart nie generalizować,

 

Myśle że nie chodzi tutaj o generalizowanie. Ja powiem tak, większość osób które mają samochody np do 90 koni uważają że potrafiliby bez problemu jeździć samochodem takim jak Impreza :roll:

Zgodzam się w 100% z tobą. Też tak myślałem jak przesiadałem się z FWD (moc około 120KM), było to 1,5 miesiąca temu, był świeży snieg, ja już od 2 dni jeżdze imprezką....., startuje z krzyżówki, i co, auto mi zaczyna wchodzić w poślizg......na coś takiego nie byłem przygotowany przy 4x4 no i w subaru.....po tym nastąpiło automatyczne obniżenie własnych umiejętności za kółkiem.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, tak się zastanawiam... Czyżby hasło: "SUBARU UCZY POKORY!"...? Chyba nie. Róznymi rzeczami jeździłem i z różnymi sobie jakoś lepiej czy gorzej radziłem, ale uważam, że groźniejsze od aut sportowych i para-sportowych są jednak wynalazki zdecydowanie nie-sportowe.

Pod jednym warunkiem: że ma się odrobinę wyobraźni i elementarne umiejętności (no ale bez tego to się w ogóle człowiek nie powinien ładować za kółko).

Założenie jest takie: jak wsiadam do nowego auta, którego reakcji nie znam, to się jego reakcji uczę stopniowo i ostrożnie. Dotyczy zarówno furgonetki, jak i sportowego bolidu. I szlus... Tyle, że pewnie Solberga bym się musiał uczyć dłużej niż Focusa i nie osiągnąłbym takiej wirtuozerii, jak Kuzaj... :-)

Ale jak się powozi z głową, to w takim Subaru sobie człowiek tak łatwo chyba krzywdy nie zrobi, jak np. w czterośladowym, starym Oplu, w Polonezie, albo w jakimś Daewoo o zawieszeniu jak tapczan babci.

Dobre auto, nawet ostre - jest przewidywalne! Natomiast badziewiak nie... Wymuszony, nieplanowany test łosia Nubirą II, na mokrym i na koleinach (grójecka dwupasmówka), przy ok. 100 km/h - to jest np. to, co do dziś mi się czasem śni... ;-) Udało mi się wyprowadzić - ale drugi raz bym się chyba nie podjął, bo reakcje tego auta zdumiewające były i chyba niepowtarzalne... :-)

Subaru jechałbym w tym miejscu pewnie szybciej - ale idę o zakład, że ten sam manewr omijania zawalidrogi poszedłby płynnie i niezauważalnie dla pasażerów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest zasadnicza różnica w szybkim prowadzeniu Subaru, a jego pełnym wykorzystywaniu.

Szybko jeździć może każdy, kto ma pojęcie o takiej jeździe i lekko sportowe zacięcie, niezależnie z jakiego samochodu się przesiadł. Ale żeby w pełni wykorzystywać możliwości potrzeba kilka miesięcy treningu.

Chociaż znam też takich, którzy jeżdżą STI i mają z tym duże problemy :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...