Skocz do zawartości

Moje Subarowe zboczenia


chojny

Rekomendowane odpowiedzi

jest propozycja wypicia drinka czy piwa, ale wiązałoby się to z rezygnacją z kierowania subarynką w drodze powrotnej, to bez wahania oddaję szkło w ręce mojej żony
poważne zboczenie

kwalifikuje sie do leczenia...

 

zapraszamy na pierwszą sesje do BARu :mrgreen:

 

juz po pierwszej sesji alko nie odmówisz:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest propozycja wypicia drinka czy piwa, ale wiązałoby się to z rezygnacją z kierowania subarynką w drodze powrotnej, to bez wahania oddaję szkło w ręce mojej żony

poważne zboczenie :idea:

Ja nadraniam po powrocie do domu gdy juz subarka bezpiecznie stoi ma parkingu :mrgreen: . Ale i tak pierwsze piwo czy tam drink wypije w oknie patrząc na subarkę i mówiąc " twoje zdrowie " :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a nie można wprowadzić jakiegoś licznika żebym mógł sobie ustawić limit; powiedzmy na godzinę dziennie

 

Cos w stylu "UWAGA!!!! Ślęczysz już na forum dwie godziny, tak, dwie!!! Wyłącz kompa idź na spacer!!!" :wink:

 

 

A są spełniane?

 

 

Tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a nie można wprowadzić jakiegoś licznika żebym mógł sobie ustawić limit; powiedzmy na godzinę dziennie

 

Cos w stylu "UWAGA!!!! Ślęczysz już na forum dwie godziny, tak, dwie!!! Wyłącz kompa idź na spacer!!!" :wink:

Może komunikaty a la z X-boxa:

Czujesz ból w karku, drętwieją ci palce, mrowienie w stopach?

 

To ustaw porządnie krzesło, obie ręce na klawiaturze, walnij drina i do boju! :twisted:

 

A są spełniane?

Tak.

Kurka, kusisz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cos w stylu "UWAGA!!!! Ślęczysz już na forum dwie godziny, tak, dwie!!! Wyłącz kompa idź na spacer!!!" :wink:

O to to to.. a w godzinach urzędowych: "weź się do roboty!! bo na paliwo do Subaraka trzeba zarobić!!! " :twisted::mrgreen:
W myślach mi czytacie :shock:
Wcale nie... Sobie :-) :twisted:

 

-- 5 cze 2012, o 09:12 --

 

Czy zdarza się Wam witać się z Subaraczkiem po wejściu do garażu i żegnać przy tegoż garażu zamykaniu? :D
Norma! Jak zapomnę się pożegnać, nie odpuszczę - otwieram jeszcze raz garaż i drapię po tylnej klapie, przy wycieraczce, hihi...

Pod robotą żegnam go długim uśmiechem, a potem jeszcze widzę jego odbicie w szybie budynku, kiedy już odchodzę będąc tyłem do auta :-D

Aha! Potem cały dzień dzięki wzajemnemu układowi budynków widzę go przez okno kuchni, robiąc sobie kawę, odbitego w szybie budynku obok :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...