Skocz do zawartości

Apteczka w samochodzie !


Intakwrx

Rekomendowane odpowiedzi

michal, bo sens trzymania tego w apteczce jest niewielki? :mrgreen:

A tak serio, nie wiem.

Niunia, udało się, ale strzał adrenaliny miałem taki, że po wszystkim musiałem sobie usiąść, nie byłem w stanie ustać na nogach :razz: Karetka bardzo szybko przyjechala, około 5-6 minut.

 

Niunia, w czasie samej akcji działasz dość odruchowo, nie ma czasu na zastanawianie się. Kiedy zanikła praca serca, chłopak, który mi pomagał, zaczął zewnętrzny masaż serca i chyba był w niezłym szoku, kiedy go odsunąłem i najpierw walnąłem pięścią w klatkę, chwilka i jeszcze raz. Jaki ja byłem szczęśliwy, że serce "zaskoczyło"... Bałem się, że nie damy rady (nie wiedziałem, kiedy przyjedzie karetka), bo gość taki raczej duży był. Zresztą, nawet na fantomie wiesz, że to jednak trzeba "przycisnąć", a to wymaga wprawy, czego mi raczej brak.

Udało się i to najważniejsze :mrgreen:

Oby nie musieć posiadanej wiedzy stosować w praktyce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qba25,

w czasie samej akcji działasz dość odruchowo

No dokladnie. Moze to glupie,ale jak cos sie dzieje wokol mnie, przez mysl przelatuja mi wszystkie zasady pierwszej pomocy. Od razu wiem co powinnam zrobic. I przede wszystkim opanowac emocje.

To nie to samo, ale....

Raz siedzialam z bliska mi osoba 2 godziny z objawami ataku serca. Masakra.

Karetka przyjechała po 2 godzinach....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli dobrze pamietam, to mam taka:

http://www.radar.pl/Apteczka-Din-13164- ... u-3561062/

Po tej akcji na Slowacji i w Niemczech gazety motoryzacyjne sie rozpisywaly, ze apteczka ma spelniac norme DIN 13164, a w testach te apteczki Vera wypadaly stosunkowo najlepiej w rozsadnej cenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomir, osoby nieprzeszkolone nie powinny same zakladac kołnieża :)

 

dlatego napisałem

 

I tak pewnie nie użyje żeby komuś większej krzywdy tym nie zrobić :oops:

 

A zakładanie ćwiczyłem na Sobie jak nosiłem przez kilka tygodni :razz:

 

[ Dodano: Pon Mar 09, 2009 9:50 pm ]

Tomir, osoby nieprzeszkolone nie powinny same zakladac kołnieża :)

 

dlatego napisałem

 

I tak pewnie nie użyje żeby komuś większej krzywdy tym nie zrobić :oops:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadanie maseczki do sztucznego oddychania pewnie jest wymagane, choc jej uzycie coraz bardziej watpliwe i problematyczne. Jak wiadomo zasady pierwszej pomocy powinny byc na tyle proste, by kazdy mogl je zastosowac i nie mial przed tym . Sztuczne oddychanie jest o tyle problematyczne,ze i nie jest wielka sztuka wentylowac zoladek zamiast pluc-efekt dla ratowanego jak i ratujacego latwy do wyobrazenia. Z tego tez wzgledu juz wkrotce-za rok, za dwa, jedynymi czynnosciami ratowniczymi beda: 1-wezwanie pomocy zespolu ratowniczego, 2-udroznienie drog oddechowych, 3-masaz serca do przyjazdu zespolu. Jak wiadomo na szkoleniach budzi najwiecej pozytywnych emocji, ale tylko na szkoleniu i gdy szkolenie jest prowadzone na ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

desbaru, nie chcę Cię martwić, ale:

1. Maseczka nie jest wymagana, jedynie zalecana, głównie ze względów higienicznych i zdroworozsądkowych (zarażenie ratownika);

2. Sztuczne oddychanie nie jest aż tak bardzo problematyczne, przy zachowaniu podstawowych zasad. Metoda usta-usta nie jest jedyna, a w przypadku jednego ratownika łatwo się "zajechać", zwłaszcza w połaczeniu z masażem serca;

3. Masaż serca, przy braku akcji oddechowej, nie ma najmniejszego sensu, jako jedyna forma pomocy. Po co akcja serca, jeśli krew nie ma tlenu do rozprowadzenia po organiźmie? W niedotlenionym mózgu, już po kilku minutach (różne źródła podają od 2-5 minut) dochodzi do nieodwracalnych zmian.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

desbaru, nie chcę Cię martwić, ale:

1. Maseczka nie jest wymagana, jedynie zalecana, głównie ze względów higienicznych i zdroworozsądkowych (zarażenie ratownika);

2. Sztuczne oddychanie nie jest aż tak bardzo problematyczne, przy zachowaniu podstawowych zasad. Metoda usta-usta nie jest jedyna, a w przypadku jednego ratownika łatwo się "zajechać", zwłaszcza w połaczeniu z masażem serca;

3. Masaż serca, przy braku akcji oddechowej, nie ma najmniejszego sensu, jako jedyna forma pomocy. Po co akcja serca, jeśli krew nie ma tlenu do rozprowadzenia po organiźmie? W niedotlenionym mózgu, już po kilku minutach (różne źródła podają od 2-5 minut) dochodzi do nieodwracalnych zmian.

 

Nie martwisz mnie, nie upieram sie, ze wiem lepiej, ale teoria to teoria, a praktyka to praktyka. Za rok czy dwa pewnie nikt nie bedzie juz pamietal o tym watku, ale jesli jestes zainteresowany tematem ratownictwa, to zwroc prosze uwage na to, jakie beda wtedy zasady. Powtorze sie, ale bedzie wtedy tak-udroznic drogi oddechowe i masowac 200x, minimum przez 4 minuty, dopiero potem ewentualnie wentylacja, tak bedzie, mowie Ci..:). To jest temat rzeka, zaczelismy od apteczki, piszemy o udzielaniu pierwszej pomocy, a wedlug mnie najbardziej niedoceniany jest glowny element-czyli wlasciwa ocena sytuacji przez swiadka zdarzenia na poczatku, wezwanie wlasciwej pomocy i zadbanie o wlasne bezpieczenstwo w czasie akcji, bo ludzie najczesciej prezentuja dwie skrajne postawy-albo obojetnosc i stanie z boku, albo szarza husarii na hura. Ale aby opanowac emocje konieczny jest trening, ciezko sie tego nauczyc .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

desbaru,

3. Masaż serca, przy braku akcji oddechowej, nie ma najmniejszego sensu, jako jedyna forma pomocy. Po co akcja serca, jeśli krew nie ma tlenu do rozprowadzenia po organiźmie? W niedotlenionym mózgu, już po kilku minutach (różne źródła podają od 2-5 minut) dochodzi do nieodwracalnych zmian.

 

Oczywiscie, ze ma sens. Jezeli poszkodowany ma zmasakrowane usta, albo "ratownik" nie moze sie przelamac, moze robic tylko masaz serca. Pobudza on oba uklady. Jezeli serce wroci do prawidlowej pracy, oddech tez moze odzyskac.

 

Posiadanie maseczki do sztucznego oddychania pewnie jest wymagane, choc jej uzycie coraz bardziej watpliwe i problematyczne.

problematyczne?? To jedna z najprostszych rzeczy w obsludze z apteczki :razz:

wlasciwa ocena sytuacji przez swiadka zdarzenia na poczatku

a co za tym idzie, nieprawidlowe podanie informacji dystrybutorce w szpitalu, podczas dzwonienia na 999.

 

Ale lepsze to niz obojetnosc....

 

desbaru skad taka pewnosc co do przyszlosci?? Zdziwisz sie jak przepisy sie zmieniaja....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...