Jachu93 Opublikowano 25 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2012 Mikad kaczusia niestety kupna, nie swojska ale i tak była pyszna, zwłaszcza ten sos... mhm! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aga Opublikowano 25 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2012 łosoś duszony w cytrynie na słodko Ryba na słodko? Ciekawe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 25 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2012 Płat łososia Marynata: 1/2 szkl. cukru 100gr. roztop. masła skórka z 1 cytryny starta sok z 1 cytryny 20 ml. półwytrawnego wina Godzina w lodówce pieczemy 25 min. w 180 st. Włala. Smacznego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon Opublikowano 25 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2012 A dzisiaj tradycyjnie polskie, świąteczne danie. Bogracz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 25 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2012 Bogracz. Pospiesznie sprawdziłem i chyba nigdy tego nie jadłem,przynajmniej pod tą nazwą. Gulaszowy węgierski kociołek-brzmi genialnie! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon Opublikowano 25 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2012 brzmi genialnie Spróbuj tego -> http://www.wielkiezarcie.com/recipe45015.html Bez czosnku faktycznie lepsze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 25 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2012 brzmi genialnie Spróbuj tego -> http://www.wielkieza...ecipe45015.html Bez czosnku faktycznie lepsze. nie omieszkam.Najgorsze że teraz pomidory parszywe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Magdziarz Opublikowano 3 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2013 Ziemniaczana za mną chodzi, a w domu grochówka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 3 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2013 Ja miałem dziś grochowa ale niestety z mrozonki ): Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Magdziarz Opublikowano 3 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2013 dziś grochowa ale niestety A to współczuję, na mnie fraîche originale oczekuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aga Opublikowano 3 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2013 Chwalipięty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Magdziarz Opublikowano 3 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2013 "Zjeść dobrze, wypić dobrze i spać dobrze...":-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buncol555 Opublikowano 3 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2013 Można rozwinąc wątek masło vs masło klarowane. Masła używam bardzo sporadycznie, najczęściej do smażenia jajek. Czy to źle? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Magdziarz Opublikowano 3 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2013 Można rozwinąc wątek masło vs masło klarowane Uuu temat rzeka: zwłaszcza w kuchni Indii - w mojej opinii dają różny smak i nie każde do wszystkiego pasuje. Klarowane jest nieco bardziej odporne na wysokie temperatury. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Langus Opublikowano 30 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2013 (edytowane) Był temat sushi ? Co z tym ryżem, jaki jak gotować itp. I co i cisza... tak samo ja w kąciku audiofila pytałem o kino domowe... Chyba zbyt lamerskie pytania zadaje specialistą ... Na początek napiszę że nie wyznaję religii ortodoksyjnych sushi-maniaków, da się zrobić naprawdę smaczne kompozycje w naszych warunkach bez dostępu do świeżych rybek i bez dziesiątek lat praktyki pod okiem sushi senseja (: A chodzi o to żeby smacznie było. Po za tym to dość fajna zabawa w komponowanie różnych składników i zawijanie, lepienie, klejenie a potem konsumpcja (: Robiłem 3x już a w sobotę będzie 4 raz. Pierwszy raz robiłem z zestawu firmy House of Asia który dostałem pod choinkę. Od razu napiszę że nie polecam ze względu na słabą jakość listków nori w tych zestawach i mimo że wyszło bardzo smaczne to gumowate, wymagające żucia nori psuły efekt. Jako rybki użyłem wędzonych płatów łososia norweskiego - niestety tylko taki był dostępny o 18:00 w sylwestra (: Podczas drugiej i trzeciej zabawy używałem świeżego łososia z marketu - Lidl, Biedronka. Marynowałem go w sosie sojowym a potem zawijałem w folię aluminiową i piekłem przez 10 minut w rozgrzanym do 200 stopni piekarniku. Z innych składników do rolek wrzucałem: serek kremowy typu philadelphia, ogórek szklarniowy, świeża papryka, sałata strzępiasta lub zwykła masłowa, awokado. Obecnie zaopatruję się przez allegro w tym sklepie http://www.wesoil.pl/ Używam ryżu Kimpo - popularny ryż dobrej jakości. Ryż trzeba dobrze wypłukać w misce - 7-10x. Nalewamy wody do miski z ryżem, płuczemy i wylewamy - delikatnie odsączając. Aż kolejna woda podczas płukania będzie przeźroczysta. Ryż wg proporcji opisanych na opakowaniu doprowadzam do wrzenia i na największym ogniu gotuję 2 minuty. Potem zmniejszam ogień na minimalny i gotuję jeszcze 13 minut. Następnie wyłączam całkowicie i trzymam w garnku jeszcze 10 minut. Ważne aby mieć garnek z w miarę szczelną pokrywką - najlepiej szklaną żeby widzieć co się dzieje. NIE WOLNO odkrywać garnka podczas gotowania żeby popatrzeć czy zamieszać ryż. Nie miesza się. I nie patrzy. chyba że przez szkło (: Następnie przekładamy ugotowany ryż do miski. Najlepiej drewnianej. Ale może być plastikowa. I do gorącego ryżu wlewamy przygotowaną wcześniej wymieszaną zaprawę. Ja na pół kilo ryżu używam 4 łyżek octu ryżowego, 2 płaskich łyżek cukru i jednej płaściutkiej łyżeczki soli. Ale można kupić też gotową zaprawę. I mieszamy. Drewnianą łyżką bez ostrych krawędzi w taki "tnący" sposób żeby jak najmniej uszkodzić ziarenka ryżu. Wymieszany ryż z zaprawą przykrywamy czystą wilgotną ściereczką do wystygnięcia. Gdy ryż wystygnie do temperatury ciała możemy zacząć lepić (: Na macie bambusowej kładziemy listek nori błyszczącą stroną do dołu. Rozkładamy cienką warstwę ryżu na całej powierzchni zostawiając ok 1 cm na końcu. Smarujemy pastą wasabi pasek i układamy składniki. Nie należy przesadzać - 3 składniki to maksymalna ilość. Osobiście smakuje mi kompozycja z serka, ogórka i łososia. Ogórka nie obieramy ze skórki - trzeba go tylko dobrze umyć. Należy mu wyciąć gniazda nasienne i pokroić wzdłuż w bardzo cieniutkie paseczki. Ewentualnie w wzdłuż w 5 mm słupki. Jak już rozłożymy składniki to zaczynami zwijać. Wystarczy troszkę manualnych zdolności i na pewno się uda (: Koniec listka nori zwilżamy wodą albo marynatą z imbiru i dowijamy rolkę do końca. Taki rulon tniemy bardzo ostrym, zwilżanym w ciepłej wodzie nożem na 12 kawałków. Można zrobić mniejsze maki z połowy listka nori - ale wtedy najlepiej robić jednoskładnikowe rolki i kroić na 8 kawałków. Ostatnim razem zrobiłem jeszcze nigiri z omletem Tamagoyaki. Jak usmażyć taki omlet znajdziecie na youtube. Kompletnie nic trudnego. A efekt jest naprawdę niezły. Ważne tylko żeby nie przesolić tego omletu - on ma być bardziej słodkawy niż słony. Podajemy z sosem sojowym i pastą wasabi wymieszaną do postaci takiego błotka z sosem sojowym. Bierzemy kawałek pałeczkami albo palcyma, maczamy lekko w sosie sojowym i jeszcze lżej w błotku wasabi i cały kawałek wsadzamy do otworu gębowego. I albo się zakochamy albo szczerze znienawidzimy (: Następnie przegryzamy kawałkiem marynowanego imbiru i/albo przepijamy łykiem zielonej herbaty tudzież sake żeby wyczyścić kubki smakowe. Ja osobiście nie znoszę imbiru (smakuje jak mydło...) za to kocham zieloną herbatę. Polecam używać dobrej jakości produktów: sos sojowy i ocet: Kikkoman albo Mizkan, glony nori: wersja gold albo platinium. Najlepiej samemu popróbować co komu smakuje i w jakich kompozycjach (: Oczywiście nie jestem specjalistem (: Ale to co mi dotychczas wyszło było jak najbardziej jadalne i na imprezach bardzo smakowało współbiesiadnikom (: Edytowane 30 Stycznia 2013 przez Langus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 30 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2013 Był temat sushi ? Co z tym ryżem, jaki jak gotować itp. I co i cisza... tak samo ja w kąciku audiofila pytałem o kino domowe... Chyba zbyt lamerskie pytania zadaje specialistą ... Na początek napiszę że nie wyznaję religii ortodoksyjnych sushi-maniaków,.................................... Bardzo pożyteczny post jak dla mnie Nigdy nie wiedziałem jak się do tego tematu zabrać a teraz mam na tacy i nie zawaham się wykorzystać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Langus Opublikowano 31 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2013 Zachęcam - fajna zabawa i naprawdę smacznie wychodzi. A podsumowując podam listę co trzeba kupić bo tekst dość chaotycznie napisałem (: 1. Ryż - bardzo dobry jest Kimpo, 2. Listki nori - "wersja" gold albo platinium, 5 listków nori wystarczy na ok. 0,5 kg ryżu - taka ilość wystarczy na biesiadę 6 osobową. 3. Zaprawa do ryżu - można kupić gotową albo kupić: 4. Ocet ryżowy i zrobić samemu, 5. Wasabi - najtaniej wychodzi w proszku - taki proszek wsypujemy do miseczki dodajemy odrobinę wody i ugniatamy paluchami kulkę. Można ewentualnie kupić gotową pastę w tubce. 6. Sos sojowy - najlepiej jakiś dobry, np Mizkan lub Kikkoman, 7. Imbir - naturalny i różowy - do przegryzania lub przeciamkania między kolejnymi kawałkami sushi (: 8. Składniki do środka rolek - tutaj już wg uznania: - ogórek, - awokado, - papryka, - sałata - najlepiej taka strzępiasta ale spokojnie może być zwykła masłowa, - marynowana rzodkiew oshinko - niemniej ja ją próbowałem i mi nie smakuje, - paluszki krabowe - tyle że to mielona ryba z mnóstwem chemii jest... - serek Philadelphia, - czarny i biały sezam - można usypać "ścieżkę" w rolce albo posypać gotowe pocięte już kawałki. Albo przerolować gotowy wałek sushi przed pocięciem po sezamie. - jaja - i z nich zrobić omlet Tamagoyaki - tylko jaja muszą być dobrej jakości - najlepiej wioskowe. Ryba. Ja kupuję "świeżego" łososia w markecie - ostatnio w Lidlu. Ale w dużych miastach są sklepy gdzie można kupić naprawdę fajne rybki do sushi bardzo dobrej jakości. Mając takie pokusiłbym się o robienie sushi z surową rybą. Te z marketu jednak grilluję. Krewetki - ja nie używam bo totalnie ich nie cierpię (: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rpw Opublikowano 20 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2013 Szanowni, A propos kulinariów, a dokładnie składników naszych potraw, serdeczna prośba o poświęcenie chwili swojego czasu i wypełnienie ankiety dotyczącej mięsa i wędlin. http://www.ankietka.pl/ankieta/106893/spozycie-miesa-i-wedlin-w-polsce-oraz-ich-wizerunek-w-oczach-polakow.html Z góry dziękuję Informacja przyda się do prowadzonych badań rynkowych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GISek Opublikowano 28 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2013 Z ostatnich informacji, które widziałem, wychodzi, że najlepiej jest smażyć na oleju rzepakowym:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KamilP Opublikowano 28 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2013 ja dzis wkladam do garnka: makaron + suszone pomidory + oliwki + kurczak + duzo czosnku i ziol Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon Opublikowano 28 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2013 że najlepiej jest smażyć na oleju rzepakowym:) tfu, fuj. tylko oliwa z oliwek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aga Opublikowano 28 Lutego 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2013 tylko oliwa z oliwek. Schabowych i mielonych nie smażę na oliwie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon Opublikowano 28 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2013 Schabowych i mielonych nie smażę na oliwie Spróbuj, na myśl o oleju czuję absmak. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KamilP Opublikowano 28 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2013 ztcw na oliwie z oliwie nie mozna smazyc (a juz na bank z pierwszego tloczenia) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aga Opublikowano 28 Lutego 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2013 Schabowych i mielonych nie smażę na oliwie Spróbuj, na myśl o oleju czuję absmak. Mam nadzieję, że nie smażysz tych kotletów na dziewiczej oliwie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się