Skocz do zawartości

James Bond topic


foreks

Rekomendowane odpowiedzi

Moi Drodzy,

 

widzialem w Londynie obszerne fragmenty nowego Bonda i jak caly film chociaz w polowie jest taki, to ja Was prosze usiasc. dotychczasowa fantastyka byla czesto zabawna, powracajace leitmotivy przeurocze, archetyp mezczyzny zaklety w Bondzie tandetny, ale teraz w niektorych scenach Bond spowodowal, ze piszczalem, jak kobiety na Beatlesach w Manchesterze, 1964r..

 

zapowiada na jeden z najlepszych filmow akcji ever. a poza tym Sean Connery i Bond's theme forever :cool:

nie mowiac juz o przegenialnym remixie Mobiego. jakby co, mam wszystkie filmy z Bondem :twisted:

solaceposter1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni Bond czyli Daniel Craig to już miodzik. Niby nie pasował, niby nie ten wygląd, a jednak nie zaszkodziło trochę więcej akcji a mniej tymtyrymtym o niczym :P

 

Jeden minus z Casino Royal, który pamiętam, to ten wypadek Astonem (?)... pamiętam, że wtedy jakoś akcja i wątek nie trzymała się kupy do końca...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszy Bond to Timothy Dalton, ale po Casino Royale nawet ja zwątpiłem czy rzeczywiście. Do Craiga byłem bardzo sceptycznie nastawiony, ale okazał się świetny. Jak w Quantum of Solace będzie równie dobry to szykuje się kolejny legendarny 007 :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest duza szansa, ze w tym epizodzie Craig pobije na glowe dotychczasowych odtworcow tytulowej roli. facet jest z krwi i kosci i trzeba przyznac, ze popracowal nad soba. Brosnan to przy nim fircyk, Moore jeszcze nie okreslil swojej orientacji, Dalton nie istnieje, Connery to damski bokser.

na razie ulubiony odcinek The Man with the Golden Gun i Casino Royale, ulubiona zabawka to oczywiscie szybkie gabloty, ale najlepsi sa jak zwykle lajdacy. moj ranking Oddjob, May Day, Jaws i Zorin.

oddjob.jpg

 

img_9.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszy Bond to Timothy Dalton

 

W pełni się zgadzam. Mam wszystkie Bondy, obejrzałem je w ciągu kilku tygodni, tak że miałem porównanie na świeżo i Dalton wypadał zdecydowanie najlepiej.

 

Craig - jest ok, powoli się do niego przekonuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Craig - jest ok

 

Moja pierwsza myśl jak się dowiedziałem, że Daniel Craig będzie nowym Bondem: "Tak zniszczyć Bonda, co za debile to wymyślili :evil: "

 

Poszedłem do kina, zrobiłem małe wow i uważam że Craig Bonda ożywił i tchnął w niego nowego ducha. Obejrzałem potem na dvd kilka razy i już odliczam czas nadejścia "Quantum of Solace" :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pozwolę sobie wyrazić zdecydowanie odmienną opinię. Niestety zarówno ostatni Bond jak i sam Craig moim zdaniem wypadł słabiutko. Jeśli chodzi o film, to był po prostu nudny.

 

Natomiast sam Craig uosabia coś zupełnie przeciwnego do całej idei Bonda. Trudno mi to do końca wyrazić ale gość gra jakby się męczył. Tworzy postać, której brakuje luzu i dystansu, jak również tego angielskiego poczucia humoru. Wygląda jakby był w pracy, jakby się tym wszystkim przejmował, a z drugiej strony jakby ten świat nie był jego. Jakby źle się tam czuł, a nie był wyluzowanym panem sytuacji. Sorry za nadużycie słowa "jakby" ale trudno to opisać.

 

Być może powyższa kreacja jest chęcią zmiany kierunku całej postaci. Jednak mnie to nie pasuje. Casino kupiłem pod wpływem niezwykle pozytywnych recenzji. Jakież było moje rozczarowanie, kiedy nie odnalazłem w filmie niczego z tych peanów. Niezły był początek ale im dalej tym gorzej. Jedna wielka nuuuuuda. :cry:

 

Oczywiście jeśli Wam się tak bardzo podoba to super. Zawsze jestem trochę poza głównym trendem. :wink:

 

A jeśli chodzi o całą serię, to najbardziej lubię klasyki. Chyba najlepszy Bond to "From Russia..." i "Diamonds...". Pierwszy film serii też był super. Przypomnijmy sobie jeden z najpiękniejszych momentów kina :wink: :

 

http://pl.youtube.com/watch?v=PnsYVmh9Gtg

 

Oprócz Seana doceniam też Brosnana. Miał w sobie tą iskrę którą miał Connery, a której innym Bondom niestety brakuje.

 

Pozdrawiam. :mrgreen:

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszedłem do kina, zrobiłem małe wow i uważam że Craig Bonda ożywił i tchnął w niego nowego ducha.

 

Uwazam dokladnie tak samo. W "Bondach" skrecaly mnie od zawsze wszelkie sceny lotnicze, ale to tylko moje zboczenie zawodowe i znajomosc realiow... :wink: W tym nowym zdaje sie, ze tez cos pofruwali, prawda to Foreks?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie potrafię zrozumieć dlaczego reżyser w nowym bondzie zrezygnował z dwóch Bondowskich powiedzeń.

Martini wstrząśnięte nie mieszane

oraz

Nazywam się Bond, James Bond

Jeśli chodzi o najlepszego odtwórcę głównej roli to według mnie jest nim Roger Moore, ponieważ był to taki lowelas. Wszystkie laski po 5 sekundach padały do stóp. Tak jak w "Człowieku ze złotym pistoletem" MoneyPanny w ogóle standard i najlepsza Dobranocka :wink:

 

[ Dodano: Sro Paź 15, 2008 12:49 pm ]

Zresztą z Bondem jest tak że dziś lepszy jest Roger Moore jutro Timothy Dalton jutro któż to wie. :roll:

 

[ Dodano: Sro Paź 15, 2008 12:49 pm ]

http://pl.youtube.com/watch?v=Uy-kozj_YZQ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie laski po 5 sekundach padały do stóp.

 

Forksowi zajmuje to 3 sek, ale najczesciej okazuje sie, ze laskom tylko cos upadlo i szukaja tego po ziemi... :mrgreen: :wink:

 

Moore jak dla mnie byl bardziej drewniany w swoim aktorstwie niz sklad meblowy Ikei... :roll:

Pomylka to byla a nie Bond. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Simon1, Widzisz a dla mnie aktualny odtwórca głównej roli niczym na ekranie się nie popisał, ta sama mina przez 2 godziny to lekka przesada. :wink:

Zresztą każdy ma swojego ulubionego aktora w serii.

Jeśli chodzi o sam film fabułę itp to Timothy Dalton trafiły się najlepsze odcinki serii :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli kobieta ogląda Bonda to robi to z takich samych powodów z jakich ogląda mecz piłkarski albo rozgrywki tenisistów. U piłkarzy najbardziej interesujący jest nasz bramkarz (chociaż się ostatnio roztył), a u tenisistów oczywiście łydki.

 

Więc jak już oglądam to nie mam ochoty patrzeć na głupawy i lekko tępy wyraz twarzy Craiga, wolę Brosnana. Miał więcej klasy, kurwiki w oczach i ładniejsze kobiety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale mi sie te starsze najbardziej podobaja, jak Jill St. John, Barbara Bach i oczywiscie Ursula Andress.

 

Podzielam pogląd. Natomiast łaskawym okiem patrzę też na drugi plan i na nieśmiertelną Lois Maxwell.

 

http://pl.youtube.com/watch?v=X7m-5y37xQ4

http://pl.youtube.com/watch?v=cUgMpmEIy ... re=related

http://pl.youtube.com/watch?v=_FPRU1lfO ... re=related

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...