Skocz do zawartości

Wypadek Hogiego


Hogi

Rekomendowane odpowiedzi

Ale mnie nie widział 500 m wcześniej, wyjechał tuż przed maskę,zza innych pojazdów

To moim zdaniem gorzej. Gość będzie się bronił, że miał ułamek sekundy na ocenę sytuacji, mój przypadek - kilkadziesiąt sekund. Doskonale nas widział (żadne auto mu nie zasłaniało), a mimo to wyjechał.

Czy bym jechał 20 km/h, 50, 100 czy 150 to był w niego wjechał!

Identycznie myślałem wtedy

Traktuj moje posty jako dobre rady i wskazówki. Najważniejsze jest to co powie biegły!!!

P.S.Z tego co wiem jadąc na zielonym z prędkością powyżej dopuszczalnej w przypadku kolizji będziesz również mial problemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 684
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

hogi napisał/a:

Ale mnie nie widział 500 m wcześniej, wyjechał tuż przed maskę,zza innych pojazdów

 

To moim zdaniem gorzej. Gość będzie się bronił, że miał ułamek sekundy na ocenę sytuacji, mój przypadek - kilkadziesiąt sekund. Doskonale nas widział (żadne auto mu nie zasłaniało), a mimo to wyjechał.

Co gorzej?

Jaki ułamek sekundy? Przecież nic nie widział, bo mu inne auta skręcające z przeciwka zasłaniały widok!

To po co wyjechał jak nie widział czy może skręcić? Zza autobusu też wyjeżdżasz jak nic nie widzisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodzi na to, że każdy może mnie zabić, bo mnie nie widzi, więc wyjeżdża na pałę...

Fajne usprawiedliwienie.

Hogi!!!Uwierz mi, że to nie ja wymyslilem :!: :mrgreen: Chodzi o to, że jeżeli jechałeś z dopuszczalna prędkością to mogą Cie pocałować...w cokolwiek. Ale w sytuacji, kiedy nawet troche Cię poniosło (a Subarakiem o to nie trudno) masz już problem :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Traktuj moje posty jako dobre rady i wskazówki.

A gdzie te rady i wskazówki??? :shock: Może coś przegapiłem, ale na razie to chyba tylko wqrw..łeś Hogiego. Nie bardzo wiem po co. Przypadek przypadkowi nierówny. Jak już tyle namędrkowałeś i nakrakałeś to faktycznie doradź mu coś użytecznego. Bo inaczej te twoje wywody są totalnie bez sensu. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie te rady i wskazówki??? Może coś przegapiłem, ale na razie to chyba tylko wqrw..łeś Hogiego. Nie bardzo wiem po co. Przypadek przypadkowi nierówny. Jak już tyle namędrkowałeś i nakrakałeś to faktycznie doradź mu coś użytecznego. Bo inaczej te twoje wywody są totalnie bez sensu.

A słyszałeś już o czyms takim jak PW? :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Traktuj moje posty jako dobre rady i wskazówki.

A gdzie te rady i wskazówki???

 

Ależ powiedział jasno, że przekonanie Hogiego o jego niewinności jest mylne i może się źle skończyć, ponieważ sąd i s-ka mogą mieć zupełnie inne spojrzenie na sprawę. I jest całkiem prawdopodobne, że sędzia czy ławnicy, gdy zobaczą ,,leszcza w sportowym'' aucie kontra urzędnik państwowy, wyrobią sobie ten ,,właściwy'' pogląd na sprawę.

 

r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po uderzeniu zatrzymałem sie prawie na miejscu, focusa obróciło i przesunęło na pobocze jakieś 10 m. dalej, uszkodzenia jak widać na wklejanych przeze mnie zdjęciach.

Hogijak Ci pisałem na PW. Nie ma co stresa robić :!: Lepiej się tylko przygotować do rozmowy wcześniej. Pecha miałeś, że sprawcą był ...funkcjonariusz. :wink: On ma kolegów, którzy maja kolegów, którzy mają....Wiesz o co chodzi :wink: :evil: Kombinacje na maksa,żeby tylek uratować :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ powiedział jasno, że przekonanie Hogiego o jego niewinności jest mylne i może się źle skończyć, ponieważ sąd i s-ka mogą mieć zupełnie inne spojrzenie na sprawę. I jest całkiem prawdopodobne, że sędzia czy ławnicy, gdy zobaczą ,,leszcza w sportowym'' aucie kontra urzędnik państwowy, wyrobią sobie ten ,,właściwy'' pogląd na sprawę.

O to chodziło mi własnie.....Tylko nie Ależ :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko spokój nas uratuje :mrgreen:

Tak na poważnie nie ma co gdybać skoro problemów jeszcze nie ma.

Poczekamy zobaczymy.

Choć trzeba dmuchać na zimne.

Wszelkie uwagi są dla mnie i dla innych pouczające.

Jestem niewinny.

Ale to nie oznacza, że będzie ok.

Więzienia są pełne niewinnych. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz napiszę:

Nie ma stresa :!:

Ja osobiście zawsze wolalem wczesniej znać potencjalne zagrożenia ze strony przeciwnika, niż cieszyć się i nagle przeżyć zdziwienie :!:

Myślę, że sprawa zamknie się szybciutko i wkrótce zamkniemy ten wątek :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Traktuj moje posty jako dobre rady i wskazówki.

A gdzie te rady i wskazówki??? :shock: Może coś przegapiłem, ale na razie to chyba tylko wqrw..łeś Hogiego. Nie bardzo wiem po co. Przypadek przypadkowi nierówny. Jak już tyle namędrkowałeś i nakrakałeś to faktycznie doradź mu coś użytecznego. Bo inaczej te twoje wywody są totalnie bez sensu. :evil:

 

chyba jednak cos przegapileś :!:

 

czytaj sugestie uważnie i nie doszukuj sie złosliwosci tam, gdzie ich nie ma :!: :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,kolega hogi ma przejebane generalnie,, cytat kolegi z CBS ktoremu pokazalem watek forumowy.

 

 

hogi kup sobie auto i wez dobrego papugie i czekaj ...bo to bedzie baaaaaardzo dluga sprawa :sad:

 

kolega z CBŚ- :roll:

 

pokazałem wątek.... :roll: taaa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...