Skocz do zawartości

Pytanie o zasadność zastosowania chłodnicy oleju.


harry26poz

Rekomendowane odpowiedzi

Do auta jeżdżącego na Ring na pewno bym zamontował chłodnicę.

 

My stosujemy naturalną ( :arrow: pora roku), a poza tym na Ringu jest sporo fragmentów, na których wóz się schładza, albo - innymi słowy - mało ciasnych fragmentów, na których wóz nie ma odpowiedniego chłodzenia.

 

Dlatego uważam, że Ring tu nie jest wyznacznikiem. Dla hamulców, opon - tak, ale to właśnie ze względu na prędkości, które jednocześnie zapewniają stosowną cyrkulację powietrza :cool:.

 

Jeżeli auto jest w pełni seryjne (w sensie generowania mocy) to raczej nie musisz się martwić, chyba, żebyś naprawdę strasznie upalał.

 

O - to i ja się nie muszę martwić, bo - jak napisałem powyżej - Ring to żadne straszne upalanie, a na pojeżdżawki lokalne jeżdżę rzadko i rekreacyjnie :cool:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba uważać z dodatkami takimi jak płyta pod silnik. Samochód w specyfikacji producenta ma układ chłodzenia liczony bardzo oszczędnie (koszt, spalanie) i wszelkie modyfikacje zmieniające przepływ powietrza mogą przy upalaniu odbić się czkawą (kolega tak spalił motor w Civiku na torze poznań).

 

Inna (ale to chyba oczywiste) sprawa to chłodzenie silnika po upalaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba uważać z dodatkami takimi jak płyta pod silnik.

 

Z jednej strony tak, z drugiej nie. Jak rozumiem, aluminiowa płyta dłużej trzyma ciepło, z drugiej jednak strony pokrywa mniejszą powierzchnię, niż fabryczne plastiki...

 

Odpowiedź na twoje wątpliwości można znaleźć wyłącznie emipirycznie - czyli jedna płyta pod silnik, druga do bagażnika i na tor. 10 okrążeń, mierzenie temp. Potem zmiana płyty na oryginał i powtórka zabawy.

 

A tak na poważnie - chodziło mi raczej o samochody, które w specyfikacji fabrycznej płyty nie posiadają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam że w Imprezie modyfikowaniej/upalanej, szczególnie jeśli jest to 2,5L montaż chłodnicy oleju jest konieczny. Montowaliśmy ostatnio taki zestaw z nie-ASO do STi 2,5 MY05, więcej w tym temacie :arrow: http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?p= ... ht=#452587

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź na twoje wątpliwości można znaleźć wyłącznie emipirycznie

 

Ja tę odpowiedź znam i uzyskałem ją właśnie empirycznie :twisted:.

 

Dlatego tak chwalę sobie posiadanie wskaźników - pojeżdżawki dla mnie kończą się w momencie, gdy temperatura oleju dojdzie do 110 - 115. Zjeżdżam sobie grzecznie na parking i wóz stygnie :cool:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no dobrze panowie a co mam zrobić jeśli będę miał ochotę pojechać sobie na tor pojeździć szybciej (zresztą mam taki pod domem :smile: ) i nie mam wskaźników, chłodnicy oleju itd.

Ile mogę tak pojeździć żeby nie przegiąć z temp.? Pewnie, nikt na to nie odpowie bez dokładnego podania czasu jazdy, temp. zewn., stylu jazdy itd., ale na serio teraz się zastanawiam czy ten samochód jako seria jest zdatny do jakiś szybszych wygłupów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak w temacie.

 

Baza: STI 2,5L US Spec + Supersprint (uppipe + sport kat. + center pipe + backbox) + Walbro 255L + strojenie nie-ASO Zestaw 0 do 335KM/480Nm to standard stosowany przez wielu. Jednakże do tej bazy zaproponowano mi w KOCARze chłodnicę oleju. Czy faktycznie istnieje zasadność jej zastosowania?

 

Harry

 

Tak zasadność jest jak najbardziej sprawdzona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...