Yanas Posted November 18 Share Posted November 18 (edited) Disclaimer - poniższy tekst ma na celu nie płytkie dupochwalstwo a raczej zainspirowanie do porzucenia utartych scieżek w podróży i zagłębienia się w miejsca (sic!) nieoczywiste. Madagaskar. Czerwona wyspa lemurów, znanych powszechnie z filmów animowanych, oraz drogich czarterów na Nosy Be. I na tym skojarzenia większości turystów się kończą. Kiedy w 2018 roku szukałem pomysłu na nieszablonowy a niedrogi wyjazd motocyklowy i zacząłem grzebać w sieci, to im głębiej grzebałem, tym lepszym pomysłem wydał mi się wyjazd na Mada. I było super! Na dziadowskich chińskich motocyklach marki LIfan dostaliśmy w czwórkę straszny wpier%ol na piachach zachodniego wybrzeża, otarliśmy się raz o poważny udar słoneczny i skrajne odwodnienie, udało nam się raz przejechać 120km bezdroży w 10,5h, widzieliśmy dziesiątki wielkich baobabów, byliśmy pierwszymi widzianymi białymi dla dziesiątek małych malgaszy i zaraziliśmy się prawdopodobnie nieuleczalną chorobą - wirusem czerwonej wyspy, który każe jak najszybciej wracać na Madagaskar. Potem była Kirgizja, Covid, Pakistan, Indie (na moto) no i..przyszła jesień 2023, wracamy na Wyspę. Chciałem domknąć południową część wyspy, więc - tym razem już na kapitalnych motorkach marki Honda model ACE 110cc + jeden Pacific Tornado 200cc - zrobiliśmy 2410km w 25dni, częściowo powielając trasę z 2018 (bo północ-południe to jedna jedyna asfaltówka, czyli RN7), częściowo przebijając się przez nieznane nam do tej pory bezdroża. Nie będę streszczał wyjazdu dzień po dniu, zresztą to kraj i typ wyjazdu w którym wszystko zlewa się w jedno wielkie doświadczenie, a akurat Madagaskar szczodrze dobrymi doświadczeniami potrafi obdarzyć. Szczególnie tych, który schodzą z wydeptanych ścieżek uczęszczanych przez nieliczne jesienią grupy turystyczne w busikach i horrendalnie drogich jak na warunku malgaskie wynajętych terenówkach. Malgasze są cudowni w obyciu i ze wszystkich krajów które odwiedziłem przez ostatnie dwie dekady chyba tylko Birmańczycy dorównują im w serdeczności, uczciwości i przyjazdym podejściu do vazahy (obcego/turysty/białasa, ale to słowo nie ma pejoratywnego wydźwięku). Bycie wśród nich, rozmowy (nawet moim kulawym francuskim), zawsze odzwajemnione pozdrowienia - to wszystko ma ogromną wartość i zostaje sercu. Poza tym oczywiście pejzarze, przestrzenie, przyroda niepodobna do żadnej innej, turkus wody zachodniego wybrzeża i surowość wschodniego, owoce morza, ryż, zebu, yaoghurt maison i nawet to h*jowe ich flagowe piwo THB. Jest za czym tęsknić. No i drogi. W zasadzie - poza nitką RN7, piękną szosą z Manakary w stronę Fiany - nie drogi a trakty, "piste" jak o nich mówią Malgasze. Jeśli suche i twarde to pół biedy, po prostu trzeba omijać dziury. Jeśli popada (padało trochę na południu i wschodzie) to nurkowanie w kałużach do 70cm głębokości lub/i błoto po kolana którego nadal nie mogę doprać. Do tego patologiczny brak mostów - na odcinku 100km RN12a 11 przepraw "promowych" w tym taki jeden z desek i beczek, napędzany siłą rąk ciągnących za linę. A jeśli piach - le sable - to w kilkunastu odmianach, o różnej gradacji, raz płytki, za kawałek jak mąka. Musisz się przełamać, odkręcić manetkę do oporu i trzymać na tym malutkim motorku 45-50km/h, w przeciwnym wypadku tracisz kontrolę i leżysz. A po lewej i prawej stronie traktu o szerokości 2-3metrów szpalery kaktusów. Motor myszkuje, opona wąska i mała więc nie trzyma, kierujesz nim tylko tylnim kołem licząc na to że pęd i te całe 8KM na kole wypchają Hondę i białasa wraz z jego 15kg dobytku i kilkunastoma litrami w bakach (super, że 20-litrowe, ale na piachu nacisk tego paliwa idzie na przednią część motocykla - do dpy) do przodu a nie na boki, tj. w kaktusy. Trochę to przypomina jazdę na nartach, trochę trafianie po pijaku kluczem w zamek drzwi, ale jak się załapie zasadę daje masę radości i można (trzeba!) tak jechać godzinami. Bo odległości na Madagaskarze małe nie są. To w sumie tyle. Kto się nie boi - niech jedzie. Warto! ps. kraj jest ekstremalnie tani, tj. tańszy od Indii, spanie w przyzwoitych warunkach od 20zł/os, bardzo dobry obiad od 8-10zł/os. Motocykle od 400e/mc. ps.2 szczegóły, technikalia itp. itd. chęnie przekaże zainteresowanym ps.3 indywidualnych turystów tam niemal nie ma - nadal. Kraj przez 5 lat nie stracił nic na uroku. Czas się zatrzymał. Tylko dolecieć cieżko - drogo. ps.4 Madagaskar odpowiada za 80% światowej produkcji wanilii. Kto chce sprawdzić jak jest dobra - zapraszam do działu "sprzedam --> pozostałe" Edited November 19 by Yanas 16 Link to comment Share on other sites More sharing options...
skwaro Posted November 18 Share Posted November 18 Ale kosmos, gratuluję i zazdroszczę! 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga Posted November 18 Share Posted November 18 Dziękuję 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga Posted November 18 Share Posted November 18 Jak tam leciałeś? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yanas Posted November 19 Author Share Posted November 19 Liniami Ethiopian z Wiednia. Poza nimi na wyspę latają Turkish ze Stambułu via Mauritius, Air France i w sumie tyle z istotnych przewoźników. 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
tasiorr1 Posted November 20 Share Posted November 20 Podziwiam Ludzi, którzy odbywaja takie wyprawy. Jeszcze jak piszesz, że na chińskich motorkach a nie wypasionych hiper turbo GSach MEGA SZACUNEK ! 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yanas Posted November 20 Author Share Posted November 20 (edited) Zupełnie nie rozumiem fetyszu dużych ciężkich motocykli na tego typu wyjazdy poza asfalt (vide Maroko bardzo popularne wśród motocyklistów). Oczywiście tu nie było mowy o takich, już chociażby z uwagi na ceny wypożyczenia czegokolwiek +200cc, ale prawda jest taka,że trzeba być ultra mistrzem kierownicy - i najlepiej mieć minimum 190cm wzrostu - żeby na piachu/błocie/rozpadlinach ciężkim (+200kg) moto jechać tak sprawnie jak my na tych małych bączkach. A Honda ma super wygodne kanapy, można gonić 8h bez bólu dpy. Edited November 21 by Yanas Link to comment Share on other sites More sharing options...
NonPhixion Posted November 24 Share Posted November 24 ... a mogła to być nasza kolonia i mielibyśmy fajny kierunek wakacyjny :-D Może wtedy LOT by tam latał bezpośrednio :-) 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now