Skocz do zawartości

Impreza w Toskanii


ferszta

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie wróciliśmy  (z rodzinka i drugim autem przyjaciół) z wyprawy do Toskanii Imprezą 2.0 MY 2017/18. W sumie "nakulało się" ok. 4500 km. Auto sprawiło się dzielnie. trzy osoby z bagażem zmieściły się bez problemu, nawet w drodze powrotnej z niemałym zapasem wina. Jedyna usterka jaka się przytrafiła to rozłączenie przewodu spryskiwacza tuz pod zbiorniczkiem na płyn (naprawa banalna). powód to jakość nawierzchni autostrad na starszych fragmentach. Mocy starczyło aż nadto, zważywszy na spore ograniczenia prędkości - 130 km/h to możne było na  kilkudziesięciu kilometrach poza granicami Polski. Zasadniczo to 110 -120 z odchyłkami w dól. Prawdziwy egzamin był na drogach Toskanii: tych asfaltowych ale głównie na "strada bianche" tzw białe drogi liczące sobie ok 1500-2000 lat!!! w stanie tylko konserwacji - nawierzchnia: biały szuter. Impreza była w swoim żywiole, choć odezwał się mankament niskiego zawieszenia.  Na szutrach nie był tak dokuczliwy jak na drogach asfaltowych i zjazdach z nich, skrzyżowaniach, zjazdach do parkingów podziemnych. Włosi liczą kąty rampowe chyba tylko dla SUVów i w górę. Nie mniej przy odrobinie wprawy udało mi się tak jechać, że zgrzyt nie drażnił uszu małżonki. Wybierałem sie w trasą z obawą o doklegliwości kulszowe i ogólna wygodę siedzenia podczas tak długiej trasy (zapomniałem dodać , że odcinek z Kaszub do Toskanii pokonywaliśmy z noclegiem) ....do tematu ..... okazało się że przemyślane ustawienie kierownicy i fotela pozwala zmieścić się blisko 2m kierowcy w wygodnej pozycji do jazdy (żeby nie było : na przednim fotelu). Dorzucam kilka fotek , a jeśli będą pytania co auta i pobytu w Toskanii to pytajcie śmiało.

367402802_1651290368693690_6165823474336578268_n.jpg

367410963_284859660946955_2196795222680935374_n.jpg

368670479_846564230187628_1623287256146721194_n.jpg

  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OBK zdecydowanie lepiej przystosowany do warunków toskańskich. Nie mniej daliśmy radę. Swoja drogą jak dotąd nie spotkałem drugiej Imprezy w takim wydaniu jak moja - to też ma swój urok.
Dodam, że temperatury trochę napsociły w ustawieniach centralnego panela, ale udało się to podnieść (wersja bez fabrycznej navi).
Jeszcze info o spalaniu : wahało się miedzy 7 a 9 litrów, przeciętnie 7,7 l/100km
Tak w ogóle to przyjemnie mruczy jak wchodzi na obroty.
Czujnik martwego pola i tempomat adaptacyjny zarobiły na siebie na autostradach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, skwaro napisał(a):

Widzę Bistecca alla Fiorentina była grana, zazdroszczę! :) My Forkiem zjeździliśmy Toskanię, Subaru na tamte drogi jest idealne :)

Pierwszy raz byliśmy w Toskanii dwa lata temu. od razu poszła decyzja ze poprawiamy. Ze względu na planowaną kontrabandę nie zdecydowaliśmy się na samolot. Sytuacja się zmieniła obecnie , bo coraz łatwiej zorganizować wysyłkę zakupów do domu staraniem sprzedawcy, nawet za free... oczywiście zakupy w winnicach trzeba by samemu wyekspediować do domu. Ale i to da się zorganizować.
Co do Bistecca to oczywiście tego nie brakowało, dobrze że było nas zawsze co najmniej dwóch bo najmniejsza porcja florentynki to lekko ponad kilogram .

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ferszta napisał(a):

Pierwszy raz byliśmy w Toskanii dwa lata temu. od razu poszła decyzja ze poprawiamy. Ze względu na planowaną kontrabandę nie zdecydowaliśmy się na samolot. Sytuacja się zmieniła obecnie , bo coraz łatwiej zorganizować wysyłkę zakupów do domu staraniem sprzedawcy, nawet za free... oczywiście zakupy w winnicach trzeba by samemu wyekspediować do domu. Ale i to da się zorganizować.
Co do Bistecca to oczywiście tego nie brakowało, dobrze że było nas zawsze co najmniej dwóch bo najmniejsza porcja florentynki to lekko ponad kilogram .

My do Włoch z powodu wina zawsze jeździmy autem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, skwaro napisał(a):

My do Włoch z powodu wina zawsze jeździmy autem :)

Skala remontów na autostradach jest duża a będzie coraz większa. Nie wiem jak to będzie w przyszłości. Może wypady w maju lub wrześniu przyniosą łagodniejszy wymiar kary, ale teraz zamiast niespełna 8 godzin z Rosenheim do Gaiole in Chianti zrobiło się ponad 11 godzi ze względu na ustawienie pachołków na odcinku pod Bonzano. Niestety Niemcy też rozkładają się z remontami coraz mocniej.
szlak przez Wiedeń też nie wygląda lepiej.

Edytowane przez ferszta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, ferszta napisał(a):

Skala remontów na autostradach jest duża a będzie coraz większa. Nie wiem jak to będzie w przyszłości. Może wypady w maju lub wrześniu przyniosą łagodniejszy wymiar kary, ale teraz zamiast niespełna 8 godzin z Rosenheim do Gaiole in Chianti zrobiło się ponad 11 godzi ze względu na ustawienie pachołków na odcinku pod Bonzano. Niestety Niemcy też rozkładają się z remontami coraz mocniej.
szlak przez Wiedeń też nie wygląda lepiej.

Przez Wiedeń pojechaliśmy raz, pierwszy i ostatni, z San Casciano in Val di Pesa do Warszawy 17h :) A autostradom we Włoszech te remonty się należały od dawna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, skwaro napisał(a):

Przez Wiedeń pojechaliśmy raz, pierwszy i ostatni, z San Casciano in Val di Pesa do Warszawy 17h :) A autostradom we Włoszech te remonty się należały od dawna :)

Miałem lepsze doświadczenia na tej trasie, bo z północnych Kaszub do Sasetty wyszło nam 20 godzin z lunchem - na dwóch kierowców - 11 godzin do granicy austriacko - włoskiej, ale masz rację ze tam tez się to pogorszyło. Włoskie autostrady są standardzie dawnej gierkówki, niemieckie też się posypały. Myślę ze najbliższe kilka lat będzie makabra. Pożyjemy zobaczymy.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, ferszta napisał(a):

Można by o winach cokolwiek więcej opowiedzieć, ale czy nas moderatorzy nie przegonią?

 

Chyba nie :) Jakimś wielkim znawcą nie jestem, ale dziś mamy małą rodzinną imprezę, będzie Valpolicella. No i chodzi za mną dobre Brunello di Montalcino w komplecie z porządnym stekiem, bo dawno nie piłem :)

Edytowane przez skwaro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, skwaro napisał(a):

Chyba nie :) Jakimś wielkim znawcą nie jestem, ale dziś mamy małą rodzinną imprezę, będzie Valpolicella. No i chodzi za mną dobre Brunello di Montalcino w komplecie z porządnym stekiem, bo dawno nie piłem :)

Raczej jestem miłośnikiem niż znawcą wina. Brunelo nabyłem  w tym roku. Co sie okaże przebojem tego wyjazdu jeszcze za wcześnie osądzać. Z poprzedniego wyjazdu super niespodzianką okazał się zakup wina bez etykiety w dolinie Bolghieri - chyba cos po 5 E za butelkę. Otwarcie go w grudniu spowodowało ze zdzwoniliśmy sie z kumplem w stylu - piłeś to - tak piłem - i co? -  mega!!! - szkoda ze nie kupiliśmy po 5 kartonów - byłaby inwestycja!!! Niestety zbieg okoliczności sprawił ze w tym roku nie udało się dotrzeć do tej winnicy. Wtedy to był taki przypadek, ze wieczorem na dojeśdzie do kwatery wjechaliśmy do winnicy z informacja wypisaną na dykcie o sprzedaży wina. Nonna zawołała donnę a ta nam sprzedała na szybko i bez ceregieli .....  i tak stało do zimy.... jak by co to służę lokalizacją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chętnie przyjmę namiary :)

 

Ja miałem dwa takie dość mocno trafione strzały - jeden po środku niczego, chyba że 2km po szutrze jechaliśmy, z wyglądu kompletnie bez szału, a w środku nagroda Gilbert&Galliard za Chianti Classico Reserva po 25Euro za butelkę. U nas tej klasy wino to 300pln+. Drugi strzał był w winnicy 20km na północ od Riva del Garda - Vino Santo, daliśmy chyba 28Euro za butelkę, rocznik okazał się hitem i obecnie chodzi po 150Euro za butelkę. A takich miejscówek po 5-8Euro za butelkę też mam kilka, zazwyczaj bierzemy na kartony :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://goo.gl/maps/wNoUf6JKVDbYXWwTA

W zamian poproszę o: "nagrodę Gilbert&Galliard za Chianti Classico Reserva" Kupiłem w tym roku coś podobnego, ale z bardziej lokalna nagrodą. Podczas kolacji zorganizowanej przez przewodniczkę (na jeden dzień spróbowaliśmy takiej usługi) w jednej z winnic (oficjalnie nie mającej oferty dla turystów) kupiliśmy ciekawe Syrah oraz doswiadczalne wina tworzone na wzór fermentacji szampana. To tak dla odmiany żeby wszystko nie było czerwone wytrawne:upside-down-face_1f643-small:

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, ferszta napisał(a):

https://goo.gl/maps/wNoUf6JKVDbYXWwTA

W zamian poproszę o: "nagrodę Gilbert&Galliard za Chianti Classico Reserva" Kupiłem w tym roku coś podobnego, ale z bardziej lokalna nagrodą. Podczas kolacji zorganizowanej przez przewodniczkę (na jeden dzień spróbowaliśmy takiej usługi) w jednej z winnic (oficjalnie nie mającej oferty dla turystów) kupiliśmy ciekawe Syrah oraz doswiadczalne wina tworzone na wzór fermentacji szampana. To tak dla odmiany żeby wszystko nie było czerwone wytrawne:upside-down-face_1f643-small:

 

 

 

Fajnie, my też takich wynalazków próbowaliśmy, łącznie z czymś na granicy wina i piwa :)

To ta winnica:

https://maps.app.goo.gl/1AJx1c5vnmwSWj6H9

Z tamtych okolic jeszcze polecam tę:

https://maps.app.goo.gl/Z9vfrkZCsCcq4U7d7

Od nich polecam Chianti Classico Le Corti DOCG, Birillo i Vermentino, wszystkie trzy są obłędne. Z tym białym Vermentino w regionie moim zdaniem wygrywa tylko Vernaccia di San Gimigiano :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, skwaro napisał(a):

 

 

Fajnie, my też takich wynalazków próbowaliśmy, łącznie z czymś na granicy wina i piwa :)

To ta winnica:

https://maps.app.goo.gl/1AJx1c5vnmwSWj6H9

Z tamtych okolic jeszcze polecam tę:

https://maps.app.goo.gl/Z9vfrkZCsCcq4U7d7

Od nich polecam Chianti Classico Le Corti DOCG, Birillo i Vermentino, wszystkie trzy są obłędne. Z tym białym Vermentino w regionie moim zdaniem wygrywa tylko Vernaccia di San Gimigiano :)

 

Tak daleko na północ się nie zapuszczaliśmy, ale Vermentino zakupione, kilka Chianti Classico też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
W dniu 10.09.2023 o 16:15, ferszta napisał(a):

Wrzucę w prezencie kilka fotek z serii "z..." Trochę na zachętę dla tych co jeszcze nie byli i bywalcom na wspominki...

z autostrady.jpg

z imprezy.jpg

z latorośli.jpg

z nad kieliszka.jpg

z okna.jpg

z piwnicy.jpg

z strada bianche .jpg

z ulicy.jpg

z winnicy.jpg

z wycieczki.jpg

z zamku.jpg

No dobra, to ja trochę zmienię temat: to biało-czerwone na rowerach na haku na pierwszym zdjęciu to co to jest? Wystarczy wyjechać za naszą granicę, by większość kierowców nagle to miała, gdy przewozi rowery. Szukałem nawet w sieci informacji na ten temat, ale niewiele znalazłem. Są jakieś przepisy, które nakazują wożenie takich elementów odblaskowych? Z góry piękne dzięki za wszelkie informacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, sartek napisał(a):

No dobra, to ja trochę zmienię temat: to biało-czerwone na rowerach na haku na pierwszym zdjęciu to co to jest? Wystarczy wyjechać za naszą granicę, by większość kierowców nagle to miała, gdy przewozi rowery. Szukałem nawet w sieci informacji na ten temat, ale niewiele znalazłem. Są jakieś przepisy, które nakazują wożenie takich elementów odblaskowych? Z góry piękne dzięki za wszelkie informacje.

Na całej trasie , tym razie wyjątkowo tłocznej widziałem może maks 3 auta z takimi tablicami i chyba były to tablice szwajcarskie, ale pewności nie mam. takie przepisy obowiązują w Polsce. Zapewne też gdzie indziej w Europie też. Moim zdaniem  dotyczą przypadku gdy przewozi się rowery jako wystające, a nie na stojaku ze światłami i tablicą co czyni je znajdującymi się w obrysie pojazdu. jeśli traktujemy jako przedmioty wystające to nie mogą zasłaniać świateł i tablicy auta. to możliwe w przypadku kamperów. Na mojej fotce to auto jest na niemieckich numerach i raczej nie spełnia tego warunku. na pewno nie umiem się wypowiedzieć, ale jak wspomniałem rzadki to był przypadek.

art 61 ustawy o prawo o ruchu drogowym:

3) ładunek wystający z tyłu pojazdu oznacza się pasami białymi i czerwonymi
umieszczonymi bezpośrednio na ładunku lub na tarczy na jego tylnej
płaszczyźnie albo na zawieszonej na końcu ładunku bryle geometrycznej (np.
stożku, ostrosłupie); widoczna od tyłu łączna powierzchnia pasów powinna
wynosić co najmniej 1000 cm2, przy czym nie może być mniej niż po dwa
pasy każdej barwy; ponadto w okresie niedostatecznej widoczności na
najbardziej wystającej do tyłu krawędzi ładunku umieszcza się czerwone
światło i czerwone światło odblaskowe; przy przewozie drewna długiego
zamiast oznakowania pasami białymi i czerwonymi dopuszcza się
oznakowanie końca ładunku chorągiewką lub tarczą barwy pomarańczowej;
4) ładunek wystający z tyłu samochodu osobowego lub przyczepy ciągniętej
przez samochód osobowy może być oznaczony chorągiewką barwy czerwonej
o wymiarach co najmniej 50 x 50 cm, umieszczoną przy najbardziej
wystającej krawędzi ładunku.

Edytowane przez ferszta
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, sartek napisał(a):

Brzmi sensownie. Owszem, najwięcej takich tablic widziałem właśnie w Szwajcarii, to się zgadza z Twoją obserwacją, ale i w Niemczech je widuję.

Przejrzałem fora kamperowe: wszelkie wystające bagaznik , puste czy pełne mają być tak ozbnakowane. Co do rowerów na samochodach była zmian przepisów , u nas ok 2016 roku , w Europie pewnie też cos koło tego. pewnie niektorzy jeżdżą jeszcze z przyzwyczajenia. Gdzies pojawia się jeszcze odniesienie do jakiejś konwencji wiedeńskiej itp. podejrzewam że to tak jak u nas do niedawna było z holowaniem przyczepy gdzie obowiązywał hamulec kierowany z siedzenia kierowcy - tylko ze nikt w Europie takiej przyczepy nie widział (prawie nikt)

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ja od naparzania tras mam niezawodnego civica 1.6D. Toskania jest boska i jest to jedno z ostatnich miejsc gdzie trzeba pojechać ( idzie się zakochać i tam zostawić serce)My staramy się co roku tam wybrać choćby na tydzień. Co do aut drogi piękne widokowo i można najechać tam setki km tylko po to żeby oglądać widoki. Uwaga na navi5c29f60a-056e-4f05-bb30-5bde1c8b457a.thumb.jpeg.e7f71c07b042e3d083eb139c2dcf748a.jpegIMG_2794.thumb.jpeg.216c4771d602005f646f84f6717a830c.jpegIMG_2780.thumb.jpeg.96a3abd5027747f9fb4ae8013ba4cff8.jpegIMG_2669.thumb.jpeg.72fdc8ecb22f079ed01e0e09b8d17a28.jpegIMG_2650.thumb.jpeg.2dce10c2c0e750d0bf2c502a8402d73c.jpeg i tzw białe drogi … wtedy forek czy outback jest idealny , a to drogi krajowe wg ich oznaczeń ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.09.2023 o 01:04, Cypis0 napisał(a):

Ja od naparzania tras mam niezawodnego civica 1.6D. Toskania jest boska i jest to jedno z ostatnich miejsc gdzie trzeba pojechać ( idzie się zakochać i tam zostawić serce)My staramy się co roku tam wybrać choćby na tydzień. Co do aut drogi piękne widokowo i można najechać tam setki km tylko po to żeby oglądać widoki. Uwaga na navi5c29f60a-056e-4f05-bb30-5bde1c8b457a.thumb.jpeg.e7f71c07b042e3d083eb139c2dcf748a.jpegIMG_2794.thumb.jpeg.216c4771d602005f646f84f6717a830c.jpegIMG_2780.thumb.jpeg.96a3abd5027747f9fb4ae8013ba4cff8.jpegIMG_2669.thumb.jpeg.72fdc8ecb22f079ed01e0e09b8d17a28.jpegIMG_2650.thumb.jpeg.2dce10c2c0e750d0bf2c502a8402d73c.jpeg i tzw białe drogi … wtedy forek czy outback jest idealny , a to drogi krajowe wg ich oznaczeń ..

Też chętnie zaglądam do sklepów rzeźnickich. Mam nadzieję że z czasem zgromadzi się tu grupa chętnych i miłośników podróży do Toskani. Wymieniajmy się informacjami i pomagajmy tym co pierwszy raz.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...