Subarowicze w "TIRówkach"

[Mateusz22]

 

Trasa na Bergen, na razie spalanie prawie 60/100km 

 

[Kiwi 4ester]

[koziolek]

Kup nówkę mówili...

Wczoraj o 15stej odebrany z salonu, już awaria układu wtryskiwaczy

[Kiwi 4ester]

Godzinę temu, koziolek napisał:

Kup nówkę mówili...

Wczoraj o 15stej odebrany z salonu, już awaria układu wtryskiwaczy

 

Firmowego opla combo uziemili na 9 tygodni bo wtrysku od adblue nigdzie nie było dostać 

[Mateusz22]

8 godzin temu, koziolek napisał:

Kup nówkę mówili...

Wczoraj o 15stej odebrany z salonu, już awaria układu wtryskiwaczy

 

Ha, miałem tak samo przy pierwszym dniu po odebraniu z salonu fh750, zrobiłem 400km i po tankowaniu juz nie zapalił więcej.. jakaś awaria adblue. 

 

[Phacochoerus]

[Phacochoerus]

Memy. Jakość i przekaż różny. Życie.. 

[Mateusz22]

Rozładunek w piątek: 

 

Cały tydzień tacho czerwone to dzisiaj po lekku, jeden kursik..

 

[Mateusz22]

Ależ denerwujące jest dodawanie zdj przez forum, 2.8mb nie przechodzi dzisiaj

Nie wiem od czego to zależy 

[Kiwi 4ester]

1 godzinę temu, Mateusz22 napisał:

Ależ denerwujące jest dodawanie zdj przez forum, 2.8mb nie przechodzi dzisiaj

Nie wiem od czego to zależy 

Z tym dodawaniem to różnie. Kiedyś nawet filmik 15MB udało się,wrzucić. Jedno zdjęcie 5MB przeszło, a inne 3,5MB już nie 

[kowal]

pszyszet do nasz jakoś na wiosne taki Jacuś młody pelikan śweżo po kursach on by chciał jeździć. chłopak zwykły z wioski spojrzeć na niego widać robotny. stary go pszyjoł pojeździł tam ze cztery kołka w podwojnej chłopy werdykt dziadowi wydali nadaje sie biegi znienia gorna dolna łapi co i jak maszyny nie zagotuje na świntej Ance... wychlać może na wikendzie... papiery połapał jak co to do nasz podzwoni poradziem. czego to chłopaczyne ciongać z betami po szoferkach a i starszym gorzej bo lewizno w podwojnej tsza sie dzielić. no to okiej rzeknoł hadziaj wrocita z bliskej Sycylii to Jacula dostanie klamota na stan. a że wtedy dobrodziej klepionc najwienkszo biede we wsi i płaczonc jak to mu sie transport nie opłaca dobrał cztery Szkanie esy na pokazke pszed innymi okolicznymi rekinami transportu tak młodemu ślinka zaczeła cienkonć na nowizne. a podgadywał chłopakow a krencił sie a tego. a że stary po akcji u grubego Antka jak Mnichała rendżersy wyciongneli pod Szentesem na żywca na pstryku je pszetraszony tak powiedział nowymi tylko legal. no i powstał problem. tutej chłopaczyska auta ponormowane obeznane te wolwa u nasz pierwe chińczyki każden jeden podwojny milioner a do tego jeszcze wat doliczyć. i stary mowi oddawać te arabskie złoto dostanieta nowki śwedki. a złe byli a korwili jak to tak na newadzie dwaścia cztery pszyjdzie stojeć jak te whidły w gnoju i co oni zrobio mowili chociaż karty nam daj. a on uperty bracie nie i koniec tyko legal bo jak wasz tera kto wysztrafuje na zachodzie za lewego czipa to mnie pszyjdzie ten dobytek zamykać i iść do kogoś jeździć. ale co zrobisz rozder sie na cało baze że jak to tak on nowki bierze dla nich z dobrego serca a nikt nie chce okraczyć. no i powsiadali we trzech na te esy ale złość z niech biła ogromnista zwlaszcza patrzonc jak arabusy cieli ramy u nasz na bazie w ich dawnych złotych autach co by wiencej weszło w kontyner. a młody jak to młody każdy jeden głupi została sie ta dziewienć piontka rezerwowa naczepke do Śwecka dociongnonć na pszepinkie czy coś a tutej nowa eska osiem co miecha raty dziad becaluje ale weź młodemu klamota za stowe erło daj na stan. młody to marudzić nie mógł wzioł okraczył tego jelonka ale w głowie mniał Skaniuwkie... a ja mu kilka razy powtarzał pojeździsz ciutek połapisz o co biega w tem transporcie na dużych kołach to docenisz jelczycho. a stary jak to stary. aby przekornie aby na złość komuś. ten jusz poł roku jelona dociera a jedna esa pod płotem i tyle co sam dziad śmigał do mniasta eksporty gruzić. i jakoś tera we wakacje pszyszet do roboty drugi młody tyle że ten już po układach tak samo kwity jeszcze ciepłe ale dziada kobhity jakiś pociotak. no to co robić. pojeździł ten Marcinek kilka kołek na podwojnej widać radzi se to stary pszed rodzino tsza sie pokazać jeb Marcinkoju nowo ese. a Jacula zły dzwoni do mnie jak to tak jak to tego. że on to pierdzieli jak take podejście to kładzie wypowiedzenie i nara. ja mowie Jacuś nie nerwuj jeszcze zrozumniesz. i tera jakoś w zeszłem tygodniu zjechali sie dwa młode na newadce na powrocie od Hiszpana. tutej sobota popołudnie młode to wiadomo te dziewuchy na nich czekajo w chałupach ino nożki im chodzo. jeden i drugi z tensknoty po czwartym dniu w trasie pszymiera. a no i zjechali sie na newadce sobota wieczor potankowali pomyli sie dawaj do baru talończyk wykorzystać za dziada pokuszać. i wywionzał sie krotki dialog. Jacula pyta tego Marcinka: - to co ty dziewienć krencisz i dopieru rano startujesz na chate? a ten: - godziny mnie sie skończyli mus stojeć do poniedziałku w nocy zejdo i rusze. a Jacek wtedy: - dobrze że ja mam porzondno gablote wienc dojadam świeżonkie karmni popije i punkt o połnocy klepie swojo po tyłeczku a Ty gownem jeździsz to se stoj! podobnież Marcinek siny ze złości sie zrobił bo ta jego esemes za esemesem kedy bendziesz i kedy bendziesz... a Jaca nie myślonc wiele pszeter facjate chustko po świeżonce portki podciongnoł pasek poprawiuł poszet do klamota tarczkie pomieniał i tyle go widzieli. jak jusz wyjechał po tej akcji w strone domku wykrencił do mnie tela i rozmowa była krotka: - panie Andrzeju mniałeś pan racje dziewienć piontka to je najlepszy sprzent we firmie i ja żadnego nowego gowna nie chce choćby mnie siło do niego stary wsadzał... a ja z tako dumo w głosie odpowiedział: - nareszcie żeś poniał o co chodzi i tera jusz jesteś szofer a nie zwykły posiadacz uprawnień!!!

 

Z przymrużeniem oka ale jakie prawdziwe

 

[Mateusz22]

39 minut temu, kowal napisał:

pszyszet do nasz jakoś na wiosne taki Jacuś młody pelikan śweżo po kursach on by chciał jeździć. chłopak zwykły z wioski spojrzeć na niego widać robotny. stary go pszyjoł pojeździł tam ze cztery kołka w podwojnej chłopy werdykt dziadowi wydali nadaje sie biegi znienia gorna dolna łapi co i jak maszyny nie zagotuje na świntej Ance... wychlać może na wikendzie... papiery połapał jak co to do nasz podzwoni poradziem. czego to chłopaczyne ciongać z betami po szoferkach a i starszym gorzej bo lewizno w podwojnej tsza sie dzielić. no to okiej rzeknoł hadziaj wrocita z bliskej Sycylii to Jacula dostanie klamota na stan. a że wtedy dobrodziej klepionc najwienkszo biede we wsi i płaczonc jak to mu sie transport nie opłaca dobrał cztery Szkanie esy na pokazke pszed innymi okolicznymi rekinami transportu tak młodemu ślinka zaczeła cienkonć na nowizne. a podgadywał chłopakow a krencił sie a tego. a że stary po akcji u grubego Antka jak Mnichała rendżersy wyciongneli pod Szentesem na żywca na pstryku je pszetraszony tak powiedział nowymi tylko legal. no i powstał problem. tutej chłopaczyska auta ponormowane obeznane te wolwa u nasz pierwe chińczyki każden jeden podwojny milioner a do tego jeszcze wat doliczyć. i stary mowi oddawać te arabskie złoto dostanieta nowki śwedki. a złe byli a korwili jak to tak na newadzie dwaścia cztery pszyjdzie stojeć jak te whidły w gnoju i co oni zrobio mowili chociaż karty nam daj. a on uperty bracie nie i koniec tyko legal bo jak wasz tera kto wysztrafuje na zachodzie za lewego czipa to mnie pszyjdzie ten dobytek zamykać i iść do kogoś jeździć. ale co zrobisz rozder sie na cało baze że jak to tak on nowki bierze dla nich z dobrego serca a nikt nie chce okraczyć. no i powsiadali we trzech na te esy ale złość z niech biła ogromnista zwlaszcza patrzonc jak arabusy cieli ramy u nasz na bazie w ich dawnych złotych autach co by wiencej weszło w kontyner. a młody jak to młody każdy jeden głupi została sie ta dziewienć piontka rezerwowa naczepke do Śwecka dociongnonć na pszepinkie czy coś a tutej nowa eska osiem co miecha raty dziad becaluje ale weź młodemu klamota za stowe erło daj na stan. młody to marudzić nie mógł wzioł okraczył tego jelonka ale w głowie mniał Skaniuwkie... a ja mu kilka razy powtarzał pojeździsz ciutek połapisz o co biega w tem transporcie na dużych kołach to docenisz jelczycho. a stary jak to stary. aby przekornie aby na złość komuś. ten jusz poł roku jelona dociera a jedna esa pod płotem i tyle co sam dziad śmigał do mniasta eksporty gruzić. i jakoś tera we wakacje pszyszet do roboty drugi młody tyle że ten już po układach tak samo kwity jeszcze ciepłe ale dziada kobhity jakiś pociotak. no to co robić. pojeździł ten Marcinek kilka kołek na podwojnej widać radzi se to stary pszed rodzino tsza sie pokazać jeb Marcinkoju nowo ese. a Jacula zły dzwoni do mnie jak to tak jak to tego. że on to pierdzieli jak take podejście to kładzie wypowiedzenie i nara. ja mowie Jacuś nie nerwuj jeszcze zrozumniesz. i tera jakoś w zeszłem tygodniu zjechali sie dwa młode na newadce na powrocie od Hiszpana. tutej sobota popołudnie młode to wiadomo te dziewuchy na nich czekajo w chałupach ino nożki im chodzo. jeden i drugi z tensknoty po czwartym dniu w trasie pszymiera. a no i zjechali sie na newadce sobota wieczor potankowali pomyli sie dawaj do baru talończyk wykorzystać za dziada pokuszać. i wywionzał sie krotki dialog. Jacula pyta tego Marcinka: - to co ty dziewienć krencisz i dopieru rano startujesz na chate? a ten: - godziny mnie sie skończyli mus stojeć do poniedziałku w nocy zejdo i rusze. a Jacek wtedy: - dobrze że ja mam porzondno gablote wienc dojadam świeżonkie karmni popije i punkt o połnocy klepie swojo po tyłeczku a Ty gownem jeździsz to se stoj! podobnież Marcinek siny ze złości sie zrobił bo ta jego esemes za esemesem kedy bendziesz i kedy bendziesz... a Jaca nie myślonc wiele pszeter facjate chustko po świeżonce portki podciongnoł pasek poprawiuł poszet do klamota tarczkie pomieniał i tyle go widzieli. jak jusz wyjechał po tej akcji w strone domku wykrencił do mnie tela i rozmowa była krotka: - panie Andrzeju mniałeś pan racje dziewienć piontka to je najlepszy sprzent we firmie i ja żadnego nowego gowna nie chce choćby mnie siło do niego stary wsadzał... a ja z tako dumo w głosie odpowiedział: - nareszcie żeś poniał o co chodzi i tera jusz jesteś szofer a nie zwykły posiadacz uprawnień!!!

 

Z przymrużeniem oka ale jakie prawdziwe

 

Bardzo to prawdziwe, mnie to osobiście najbardziej  otoczka transportu, trzeba być prawnikiem, ratownikiem medycznym, inżynierem, psychologiem, mechanikiem i ciul wie czym jeszcze. Nie można poprostu jebnąć drzwiami zrobić trase i wrócić do domu..

Dlategoż tak lubię moja obecna firme, tutaj nie interesuje szefa, że tacho, że kontrola itp. Robota ma być zrobiona i ciul, jakieś tam przekroczenia o godzinę to norma, dobowy czas pracy nikogo nie interesuje

 

[Mateusz22]

[Mateusz22]

 

W sobotę przynajmniej mam towarzystwo 

[Kiwi 4ester]

U mnie wczoraj takie klimaty 

 

A dzisiaj takie 

 

 

 

 

[Mateusz22]

 

17 godzin temu, Kiwi 4ester napisał:

U mnie wczoraj takie klimaty 

 

A dzisiaj takie 

 

 

 

 

Jak Cię zaraz obrońcy świata przed futrami dojadą to będziesz miał 

Będzie jak przy wywozie drewna z puszczy, się zakludkują i kuniec jazdy

Swoją drogą firma z mojej wioski wywozila drewno z puszczy, ciekawe historie tam odchodzily 

[Kiwi 4ester]

Godzinę temu, Mateusz22 napisał:

 

Jak Cię zaraz obrońcy świata przed futrami dojadą to będziesz miał 

 

Niby tak, ale to z owiec, a nie z norek tak więc następne papucie jakie kupisz to będzie to

Godzinę temu, Mateusz22 napisał:

 

Swoją drogą firma z mojej wioski wywozila drewno z puszczy, ciekawe historie tam odchodzily 

To co ciekawego było?

[Mateusz22]

4 godziny temu, Kiwi 4ester napisał:

Niby tak, ale to z owiec, a nie z norek tak więc następne papucie jakie kupisz to będzie to

To co ciekawego było?

Po kilku dniach kiedy lewacka organizacja "grinpiss", opłacana przez lewaków mocno uprzykrzala wywóz drewna z lasu (ok 70% to byl szajs który szedł prosto na zrąbke), szef firmy która wywozila drewno wkurzył się dość ostro. Wysłał tam swoich dwóch kierowców których wcześniej celowo nie puszczal do tej roboty. 

"Ekolodzy" wpuscili puste samochody ale zaladowanych nie chcieli wypuścić. Były to takie tempaki że nie przyszło im do głowy że ksywki z tabliczek za szybą coś oznaczają. 

Jeden to byl "Golono", a drugi "Shrek" (lokalnej społeczności naszej znany też jako Wałujew )

Pierwszy to nie maly gość który lubił w młodości jeździć na mecze jako kibic, przy okazji miał 190cm i ze 120kg, a drugi ma ponad 200cm i ze 140kg 

Ponoć tak szybko spieprzali, że nawet policja nie była potrzebna 

Później już ta organizacja coś nie chciała protestować 

[kowal]

Kiedyś naskrobię coś od siebie , długie lejce od 22 lat
Dzisiejszy serwis, wymiana tylnych tarcz i klocków  w Midlum . Oryginalne tarcze wytrzymały 820 tyś km , klocki 3 komplet.

[Kiwi 4ester]

3 godziny temu, kowal napisał:

Kiedyś naskrobię coś od siebie , długie lejce od 22 lat
Dzisiejszy serwis, wymiana tylnych tarcz i klocków  w Midlum . Oryginalne tarcze wytrzymały 820 tyś km , klocki 3 komplet.

Masz retarder? Ja teraz jeżdżę T480 i w kwestii hamulców to tu będą klocki z tarczami lecieć na potęge, bo górski jest beznadziejny, a zwykły trzeba ostro dusić żeby zaczęło hamować. W Dafie wystarczyło że musnąłem pedał hamulca i było optymalnie.

[Mateusz22]

W midlum to przypuszczam że retardera nima  ale do potwierdzenia.

Na midlunue robiłem prawko na duże 10 lat temu, skrzynia z przebitko jeszcze  

W skakanie hamulunek działa elegancko

Edytowane 16 Września 2020 przez Mateusz22

[Mateusz22]

Kuźwa zima zaś idzie  dzisiaj -1  z rana.

 

Ale za to Raikonen poprawił mi humor 

[fulcrum]

co jest z tą manią pisania z błędami? tylko na forach kierowców tak jest, nie dość już uchodzimy za debili? musimy jeszcze innych w tym utwierdzać?

[Mateusz22]

57 minut temu, fulcrum napisał:

co jest z tą manią pisania z błędami? tylko na forach kierowców tak jest, nie dość już uchodzimy za debili? musimy jeszcze innych w tym utwierdzać?

A gdzie jest błąd?? 

Że niby "zaś"?? 

Jest to normalne słowo, możesz sobie kolego sprawdzić. 

Utrzymujemy temat w humorystyczny sposób. Całe forum jest w luźnej atmosferze, no może 80%. 

Jak ktoś ma kij w czterech literach i mu przeszkadza pisanie gwarą, czy tez nie gramatycznie poprawnie nie musi tu zaglądać, są inne wątki na fejsbuku czy insta gdzie można sobie wrzucać zdj sałatki zrobione w trasie, polowej "siłki" lub "pracy" przy laptopie na pauzie.

To obecnie synonimy "inteligentnych" szoferow, a że nie umie w bramę cofnąć to już nie ważne.

Przypuszczam, że nikt tutaj za debila się nie uważa, ba myślę, że wszyscy tu są raczej inteligentni, znają więcej niż tylko Polski język i umieją dodawać i odejmować bez kalkulatora.

Nikogo z tej grupy tu nie znajdziesz na parkingu pod Paryżem nawalonego jak.meteor w krzakach.

 

Ja wychodzę na pole

[Giechu]

Godzinę temu, fulcrum napisał:

Co jest z tą manią pisania z błędami? Tylko na forach kierowców tak jest ?/. (pytanie czy twierdzenie?) Nie dość już uchodzimy za debili? Musimy jeszcze innych w tym utwierdzać?