Mam pytanie,watpliwosci,niepokoje,co do mojej pierwszej zimy w moim pierwszym Legacym.
Otoz,posiadam Legara 2.0 z 2006 r. z automatem.Buszujac po forum,cos wyczytalem,ze moje auto ma ,bo ma AT-kontrole trakcji.Jak mam to rozumiec-ma,bo automat jest glupi i nie daje wladzy nad autem zima,totez aby slabemu-leniwemu kierowcy z automatem ulatwic jazde montuje sie wlasnie kontrole trakcji,czy po prostu to taki bajer montowany tylko w at?
Co mi da ta kontrola trakcji w praktyce ,zwlaszcza zima,mowimy o poslizgach.Pytam sie,gdyz w ogole nie testowalem auta na luznej nawierzchni,nie wlaczalem i nie wylaczalem tej opcji w moim aucie.Jak sie auto w praktyce-pisze o moim-zachowywac sie bedzie zima z automatem,co bede miec fajnego,a czego nie,majac automata?Dodam,ze jezdzilem do tej pory przednionapedowkami,manualami,bawilem sie zima,uzywalem czesto hamulca recznego do zabawy.A tu?Tu chyba bedzie inaczej?Co daje lub nie daje automat zima?
Pytam sie,gdyz nie chce czegos uszkodzic lub przegiac palke bawiac sie Legarem niebawem nadchodzaca zima.Poslucham uwag praktycznych.