Serdecznie podziękowania dla Organizatorów oraz pozdrowienia dla upalaczy (za dużo by wymieniać). Legasie (Krzysiek i Paweł) bez konkurencji, ale Berlin (seria WRX) pięknie wskoczył na pudło. Świetnie spisał się też Krzyś Oracz ciciviem, respekt.
Dziękuję także kibicom (to dla Was boki) i osobom robiącym zdjęcia, oraz przede wszystkim cierpliwej pilotce, która bezbłędnie dyktowała i nie zabiła mnie za metę (dla mnie jesteś debeściak). A co do fair play, to pewnie każdy z Was by tak postąpił.
Do zobaczenia na kolejnej pojeżdżawce.
P.S. Żurek dobry, flaczki i kiełbaska niestety niespróbowane.