Nie do końca masz rację.
Pływam na wynajętym skuterze średnio 4-5 razy w roku po 15 min. 3 lata temu kupiłem Kawasaki 1100 i pływałem przez całe lato niemal codziennie. Nawet przy kiepskiej pogodzie nie mogłem sobie odmówić tej przyjemnosci.
Wiem, że nie każdy może sobie pozwolić na tak częste używanie sprzętu, u mnie nie było problemów- prowadzę interes przy plaży
Wynajmowanie skutera niesie za sobą wiele ograniczeń, a własny daje wolność. Wsiadasz na niego kiedy chcesz i płyniesz, gdzie chcesz.
Co do kosztów: kupiłem go za chyba 13-14 tys na początku lipca, a sprzedałem za 3 tys mniej we wrześniu.
eksploatacja, to ok 15-20 litrów paliwa na h i jeden przegląd za 400-500 zł. Obyło się bez awarii.
Szczerze polecam, gdybym miał trochę wolnego budżetu, to teraz nie siedziałbym przed kompem, tylko ciął tafle wody przy ponad 100 km/h
dokładnie tak sobie to wyobrazam, tzn wyjeżdzam z dzieciakami i znajomymi na 2 tyg na plaże i zasuwam codziennie, ja i kumple i tylko wachę leję. Może do tego kupię jakieś kółko i dzieciaki też będą miały frajdę.
Plus oczywiście okazjonalne wyjazdy weekendowe. Wynajmowanie czegoś po 100 - 120 zł / 15 min jest stresujące a jak stoi przycumowany to pewnie tylko paliwo lub odpukać awaria go zatrzyma
Michał :arrow: wielkie dzięki za porady, bardzo mi rozjaśniło temat i nadal jestem za, tylko żonkę musze ułaskawić . 20 tys to raczej nie wysupłam, myslę że jesli dojdzie to do skutku to wybiorę coś max w tym stylu :arrow:
http://otomoto.pl/skuter-wodny-zxi-1100-B190724.html
http://moto.allegro.pl/item1147872675_s ... _1200.html