Nie wiem, gość strasznie gubił się w tym co pisał, raz było to 0,3l/1000, innym około 3,5l/1000. Przyczyną była wymiana oleju w nie wiadomo jakim warsztacie i nie zaglądanie w bagnet przez 2kkm, mimo naklejki w języku polskim na klapce wlewu paliwa, zachęcającej do kontroli tegoż co tankowanie (samochód z SIP). Wóz z LPG, jeśli ma to znaczenie.
Nim założyłem LPG, z bagnetu zauważalnie nie ubywało, po założeniu cośtam łykał, ale nie za duże ilości, od wymiany do wymiany co 10kkm może z litr, półtora wlałem. Wg zaczerpniętej u różnych źródeł wiedzy, fakt ten może być spowodowany brakiem rozcieńczania oleju benzyną. Przyjąłem to za pewnik, dymić nie dymił, zbytnio się nie przejmowałem takim zużyciem. Czy kupiec wiedział? Nie pytał, ja nie uznałem takiego marginalnego* zużycia za istotny fakt.
*marginalnego jak na nastoletnie Subaru z nalotem 300kkm i silnikiem 2,5 ej253, który ma opinię lubiącego chlipnąć olej.