chojny

w Krakowie, tzn na przedmiesciach

wszystkim udzielajacym sie w tym watku czy temacie?

na dwupasie zajedziesz gosciowi droge, zwolnisz aby go nauczyc "czegos" a ktos postronny nie zauwazy ze sie wleczecie, zmieni pas ruchu i mamy trzy albo i wiecej skasowanych samochodow o obrazeniach kierowcow i pasazerow nie wspominajac

kalendarzy Subaru brak na pocieszenie dostalem plakat :cool:

i z takiego wlasnie wychodze zalozenia, skoro sam nie jade zgodnie z przepisami nie mam prawa "uczyc" innych

niestety nie moge pozdrowic kierowcy bo samochod stal pusty ale, ale.... pozdrawiam Cossiego Aza pierwszy raz widziaem auto live i niestety tylko przez chwile :???:

no i dokladnie o to chodzi, bez nerwow, z zadowolona mina, szybki odjazd a "klient" moze sobie tylko poskamlec pod nosem

chyba jednak nie, nie lubie tego ze ktos stara sie nauczyc innych niby kultury za kierownica i poprawnej jazdy, narazajac "ucznia", siebie i innych uczestnikow drogi na niebezpieczenstwo. takie zachowanie wzmaga tylko agresje na drogach, nie lepiej dac w palnik i odjechac wpieklajacemu nas kierowcy, bedzie bardziej zdolowany niz gdyby sie zajechalo droge i zwolnilo do 20km/h...

nienawidze drogowych "nauczycieli", szczyt chamstwa i wiesniactwa

Przemeq, :shock: :neutral: :wink: zaszalal, zaszalal :cool:

srebrny VW touareg z dumnym V10 TDI na klapie, zjedzony

bawcie sie dobrze, mnie wywialo daaaaleko od Poznania :sad:

to ja mam pytanie co sie dzieje, jade sobie megaspokojnie, typowa Polska droga (do 120km/h) spalanie 10L/100, nastepnie zalalem do pelna i jazda autostradowa 150-170km/h spalanie 11L :shock: czy to normalne?

nie podpuszczam ale chyba czas na STI 2,5L :cool: w celach naukowych oczywiscie

daj jakąs fotke auta do podpisu czy gdziekolwiek, bede Cie wypatrywał :wink: PS obiecuje ze nie bede sie oświadczał

wlasnie skonczylem powolny objazd miasta i dookola rynku bialo, slisko, przyjemnie i bokiem

pozdrawiam kierownika czarnego Forka 2,5XT, z ktorym to zamienilem pare zdan podczas tankowania naszych zabawek :wink:

no wlasnie, zeby subaru chcialo jeszcze tak hamowac jak przyspiesza... na sniegu oczywiscie. na suchym też by mogło hamować :cool: Wlkp zasypane, tralalala sniezek pada :wink:

ojca brat nigdy ale to nigdy nie przeklina... procedura Intakowa (all rights reserved) , dziala jednak cuda... przeklenstwo bylo siarczyste i glosne, jak juz wrocilismy zapytal czy moze jeszcze chwile posiedziec i odpoczac, chyba mu cisnienie podskoczylo :grin: najbardziej lubie tych, ktorzy wsiada i opowiadaja jak to kumpel, kumpla to ma super BMW, Honde czy inny "szybki" samochod, oczywiscie slucham opowiesci przez czas rozgrzewania silnika a wiec klient ma czas na rowiniecie mysli a nastepnie "pedal to the metal" :shock: :shock: i dotychczasowe pojecie o szybkim samochodzie czy dobrym trzymaniu sie drogi staje sie historia, nastepuje grobowa cisza i pospieszne szukanie czegos czego mozna sie zlapac. uwielbiam to :roll:

brak celu

a widzial Ty kiedy zeby Bary sie niefajnie krecil?

nareszcie po bialym polatalismy, tak szczerze to... hm... no nie wiem... ktos tu napisal ze "lepsze niz..." i niestety sie nie zgodze :cool: generalnie w szoku jestem z jaka latwoscia sie Imprezka po sniegu przemieszcza, kontrola wspaniala i masa frajdy, smigajac za Intakiemwrx podziwialem fontanny sniegu i kilkunastometrowe slajdy przy grubo ponad 100km/h, lotnisko na takie zabawy wskazane. panowie z piaskarek tez teamem lecieli, pewnie w tym miejscu gdzie sobie poboczylismy kilka razy posypali, chyba sliskie miejsce musialo byc PS1 dzieki ze na mnie poczekales, mialem dusze na ramieniu, to wbrew fizyce aby tak pocinac po bialym :!: :!: PS2 faktycznie wszystkie inne samochody sie strasznie wloka

Eeee... To była może... Zbigniewa B.? M. ta to sie sni po nocy moderatorom ze namierzyc, wypaskowac i killim nie moga :cool:

Transitem rozumiem, sprawdzalem, ale ducato? to przecie FWD jest :roll:

dobra, jestem po pierwszym razie :cool: , w przerwie na kawe oblatałem okolice, sniegu dośc mało, przyczepność różna, trzeba jeszcze poczekac na odpowiednie warunki. Intakwrx wieczór wiesz gdzie spędzamy