Skocz do zawartości

Rallymen

Użytkownik
  • Postów

    760
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Rallymen

  1. Świetny pomysł. Jestem w stanie pomóc zorganizowac imprezę, ponegocjować warunki wynajmu toru itp. Zasada - NON PROFIT, czyli koleżeńskie pojeżdżawki po kosztach własnych. Trzeba by jednak pomyślec o niezbędnych wydatkach, jak jakieś pachołki (chyba, że ktoś ma) oraz inny sprzęt. Trzeba by ustalić jasne kryteria jego finansowania, własności i użytkowania. Jako inicjator zaproponuj coś, posłuchaj naszych głosów, a może coś z tego fajnego wyniknie, czego Tobie i nam życzę. Pozdrowienia dla Scyzzoryków, a w szczególnosci dla Kaśki Z.
  2. A co zrobił? : Nie wiesz? Na ten temat krązą już legendy. Oto jedna z nich: "Przyjeżdźa rowerem kangur do baru. Po godzinie wychodzi. Patrzy, nie ma roweru. Wchodzi do baru i krzyczy: - Gdzie mój rower! Jak go nie znajde to zrobię to co mój dziadek w 62. Wychodzi z baru. Patrzy, znalazł się rower. Wchodzi do baru i mówi: - Już nic. Znalazłem mój rower. A misiu się pyta: - Co zrobił twój dziadek w 62? - Poszedł na pieszo - odpowiedział kangur" :wink:
  3. Łoł.... Czy to TEN Maciej W? Ogrodnik spod Skierniewic?
  4. No w temacie TERMINY (!!!) oczekiwanie na części i akcesoria podjęli jakąś rozmowę na ten temat, ale nic nowego się nie dowiedziałem Jak ma nie stać, skoro ono bez silnika. Musi stać G. Nie, leży A prawdę mówiąc jutro, albo może jeszcze dzisiaj odbiorę samochód. Tak czy inaczej, ja zgłaszam Twoja kandydaturę w kategorii "cierpliwość roku" bądź jakiejś pokrewnej. Ja na Twoim miejscu zrobiłbym to, co zrobił mój dziadek przed 100 laty .
  5. Jak ma nie stać, skoro ono bez silnika. Musi stać G. Nie chcę jątrzyć tematu, ale pytam tylko tak informacyjnie, ile czasu musi stać auto w bezskutecznym remoncie gwarancyjnym, aby można się domagać wymiany auta na nowe?
  6. -Największa afera Forumowa? Śnieżynka Gate
  7. http://www.zumi.pl/namapie.html?qt=&loc ... =3&scale=5
  8. tylko te z politechniki pewnie tylko z wydziału mechaniki Ha, haaa .... wieki temu, jak byłem "na polibudzie" obowiązywał podział dziewczyn na "ładne" i "te z politechniki", stąd nasze odwieczne polowania na dziewczyny z uniwerków (uniwersyt...i) oraz z WSP (Wspomożenie Sek.....e Politechniki). Fajne to były czasy, jedyna ich wada to brak Zaturbionych Imprezowych Subarynek :wink: A kto miał "małego fiata" to był gość, a ile mógł tygodniowo wyrwac panienek, tego nawet ówczesne komputery nie mogły zliczyć :wink: Ja miałem "dużego fiata" i...upsss.... żona to może czytać :shock: :grin:
  9. Wpisany na obie listy zgłoszeń. Płatne w walucie watykańskiej. 2xBZ termin BK1 podam odzielnym mailem lub SMS-em (wymagania formalne - dobry humor zawodnika i pilota(ki :grin: ) :wink: )
  10. Znaczy sie, poinformować Cie tylko o OESie "sportowym" czy tez o OESie "integracyjnym"? :?: Jakby co, to "lista zgloszeń" na oba OESy jest otwarta. A co porabiaja w tym czasie inni FORUM-owi Zakopiańczycy, czyli vert i Tomo?
  11. Zapraszam do mojego apartamentu w centrum Zakopanego, autka można zostawić na zamkniętej posesji, opłata - BZ (Bóg Zapłać) [ Dodano: Nie Gru 16, 2007 10:46 pm ] No to bedzie się działo... Kozice, jak sie dowiedziały o naszym upalaniu, to uciekły w Pieniny, a Świstaki.... do Centrali Tylko żeby była masa śniegu i żadnych pługów, piaskarek itp głupawych urządzeń. Kto może załatwic nam śnieg? Zna ktoś jakiegoś Króla Śniegu?
  12. widzisz. snieg juz tam jest i pada caly czas :cool: Możesz to udowodnić aktualnymi zdjęciami z wczorajszą gazetą w tle :roll: Chyba, że 1-2 cm uważasz za trwały śnieg :?: Informacje i opinie na ten temat Króla Śniegu są poza dyskusją :wink:
  13. Jest, jest, wszystko obserwuje, wszystko rejestruje, wszelkie przekroczenia, czeka na .... :wink: jezu ale inwigilacja :roll: przyjezdzasz polatac po sniegu ? Sercem będę napewno, a czy fizycznie... :?: Po ostatnim wyjeździe na Rajd Anglii bez wymaganego Zezwolenia (od Szefa Teamu-żoneczki :wink: ) obawiam się wymiany zamków po powrocie, bo na kochanku w szafie mogłoby się nie skończyć Ale nie mówię nie, Ułęż, śnieg... To moje zywioły Złożę podanie, może Szef Teamu przez nieuwagę je klepnie (nie mnie ) pozytywnie... Dziecisków nie będzie (jeden w Anglii, drugi w Emiratach) więc wykręt o NAUCE JAZDY DLA DZIECI odpadnie, niestety Ale bez walki się nie poddam, przydałoby mi się parenaście spinów na sniegu i lodzie, bez konieczności klepania blach... Dzisiaj jeździłem po okolicznych górskich drogach, pokrytych sniegiem (a pod nim lód :!: ), więc bywało, że jedno koło podróżowało swobodnie nad rowem
  14. Ja z pewnościa będę. Może jakis spocik? Proponuję objazd dookoła Tatr, w szczególności fantastyczna droga z Liptovskiego Mikulasa do Zuberca! W nocy samochodów prawie zero (odludzie), partie szybkie, serpentyny.... To, co Rallymen(y) lubia najbardziej No i już będziemy w Strefie Schengen, odpadna więc PeKaCe na granicy Mozna tez pofruwać z Koscieliska do dzianiszka, przez Butorowy albo jak MaciekSubru proponuje, stara droga do Morskiego (a raczej do Palenicy). Jednak na Słowacji są lepsze trasy, a o rzut beretem (nie zdąży sie wbić trójki )
  15. Jest, jest, wszystko obserwuje, wszystko rejestruje, wszelkie przekroczenia, czeka na .... :wink:
  16. Rallymen

    Rajd Polski 2009

    Nie jestem ani rzecznikiem, ani przesadnym wielbicielem SIP-u, ale... czy nie możesz sie czepić do bliższej rodziny?
  17. Potwierdzam cały ten opis Than_Junior-a, nic dodać, nic ująć. Chciałbym jeszcze raz SZCZEGÓLNIE PODKREŚLIC genialny pomysł przejść dla pieszych W TRAKCIE ROZGRYWANIA OESÓW!!! przez trasę OESu. Żaden zakaz nie powstrzyma ludzi przed przechodzeniem przez oesy. A jak nie można nigdzie, to się przechodzi wszędzie. Natura nie znosi próżni. Poza tym żaden opis nie odda wariującej pogody, na którą najlepszy byłby ocieplany kombinezon płetwonurka (niekórzy mieli "stroje" bardzo je przypominające ), ale żadne trudy nie są w stanie pokonać wiernych kibiców przed wielonilowymi wycieczkami na oesy, koszmarną pogodą itp. Ja jestem z rajdu arcyzadowolony, był to jeden z najciekawszych rajdów, na jakich byłem (a zebrałoby sie tego ponad setka), szkoda Leszka i Michała S., ale dobra jazda Juniora nieco nam to wynagrodziła. Podziękowania dla linii Ryanair, która zechciała mnie przetransportować z Rzeszowa do Bristolu i z powrotem za jedyne 51 zł ze wszystkimi opłatami!!! Szkoda, że nie spotkałem się z innymi FORUMowiczami, ale następny Wales GB Rally już za rok :wink:
  18. Niby wygladalo na latwe, ale to w tym samym miejscu rowniez mial dacha Groenholm i paru innych(teraz nie pamietam) kilka lat wstecz chyba w 2002 :roll: W/g moich informacji uzyskanych od jednego z organizatorów, tegoroczna trasa nie zawierała partii, na której zgodnie dachowali Gronholm, Kuchar i Passonen (doborowe towarzystwo), ale sam nie byłem na rajdzie sprzed kilku lat (rok 2002, o ile pamiętam). Obeszliśmy trasę w tym rejonie i słynne "dachowe" miejsce znajdowało się na pobliskim asfalcie, poza oesem, faktycznie kilkadziesiąt metrów od tegorocznego "dachowego" miejsca Pozdrówka!
  19. To częściowo prawda. Słyszeliśmy dachowanie z odległości kiluset metrów i widzieliśmy miejsce i skutki dachowania. Miejsce dachowania wyglądało na dość łatwe. Byliśmy tam wcześniej i poszliśmy dalej, na trudniejszą partię. Ale widocznie wszyscy w notatkach mieli napisane "z uwagą" i nie działo się tam nic aż tak spektakularnego, choć można było podziwiać piękne, czyste przejazdy wielu załóg bardzo trudnej partii. Byliśmy świadkami wyjazdu poza trasę przy dużej prędkości wraz z kilkoma obrotami i obijaniem się o nasyp. Pilot został zabrany do szpitala z urazem obojczyka, auto zdemolowane, oes przerwany, kierowca OK, ucięliśmy sobie z nim pogawędkę, wyjaśnił, że sypnęło się wspomaganie i nie był w stanie utrzymać auta na drodze, a uderzenia były tak mocne, że myślał, że dachują...Na jednej fotce jest wbita w podloże płyta...
  20. Podaję linka do swoich fotek z Wales GB Rally 2007, zaznaczając, że słaby aparat, słaby fotograf, ale może komuś choć 1 fotka sprawi przyjemność...Uwaga! Hardcore! Bez cenzury! :wink: http://picasaweb.google.pl/rallymen5/Wa ... fCNRrnTj9M
  21. Rajd wspanialy, wrazenia sportowe jak najlepsze, pogoda dla twardzieli (jak oni zyja z tym deszczem zmieniajacym sie w ulewy? ), organizacja rajdu w zasadzie bez zarzutu, a do wszechobecnego blota dalo sie przyzwyczaic. Spokoj mistrzowski Loeba, ambitna jazda Gronholma i Hirvonena, Leszek... no coz, pech to, pech, ale choc pomoglismy zagubionemu zespolowi odnalezc rajdowke Leszka stojaca na punkcie tankowania (uszkodzony silnik), ale coz, nie moglismy przejechac obojetnie obok ziomali z Kraka nie udzieliwszy im pomocy, wiec popilotowalismy busa z laweta az do miejsca postoju rajdowki Leszka. Ogolnie rajd wart polecenia, a cena biletu lotniczego w 2 strony z Rzeszowa do Bristolu (51 zl ze wszystkimi oplatami) oraz cena wynajmu weekendowego samochodu (40GBP od piatku rano do poniedzialku rano) nie uszczuplila tak mocno naszych budzetow.
  22. Co Ty gadasz, raz nawet były zaspy, no ale.... wysublimowały :wink:
  23. Zamów holownik i zawieź na parking strzeżony. Jak się gość zgłosi, to wydasz mu za zapłatą kosztów. Jak nie, to nabywasz własność jako mienie porzucone, po pewnym ustawowym okresie. Pozdrawiam. Aha, jeśli jest to szrot, to faktycznie, podepnij do czterołapa i odsuń w ine miejsce i swięto lasu. Najlepiej na zakaz parkowania .
  24. Sorry, ale ja nic takiego nie pisałem. To są pomówienia .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...