Ganiałem się z nim na Dolince. Doszedłem go tylko raz, na prawym, szerokim wlocie z Dolinki na Rosoła.
Ależ to Ferrari brzmi...
Warunków nie było, tłumy ludzi, Policja. :wink:
Ja za nim jechalem od Domaniewskiej, BMW 6 się za nim puscila na swiatlach z Walbrzyska, ale kierownik Ferrari zdecydowal że pojedzie gora z pulawskiej na Dolinke i 6 pojechalo prosto pozniej już zobaczylem jak dojechalem do Was na Anody. Brzmi jak zlo, czarne zlo