Amstaff23, x2
Dla mnie priorytetem przy kupowaniu auta za 5 tys przy ktorym sam mialbym grzebac byloby:
- po pierwsze blacharka, bo malo kto umie i ma czym sam to sobie naprawic, a i naprawa nie jest latwa ani tania.
- na drugim miejscu stan silnika - bo najczesciej generuje duze koszty przy naprawie, a i wymienic pierscieni albo nawet UPG nie kazdy umie albo sie boi
- pozniej stan zawieszenia, bo tu juz mozna samemu cos podzialac, do tanich samochodow sa dostepne cale wahacze w smiesznej cenie i nawet nie trzeba pojeynczych tuleji wymieniac, wszystko od wymiany amorow po wahacze mozna zrobic samemu i nie trzeba do tego wielkiej wiedzy i specjalistycznych narzedzi (moze troche wiedzy zeby sprezyna z mcphersona w glowe nie dostac), podobnie jest z hamulcami.
- na koniec dopiero marka i model samochodu, co nie zmienia faktu, ze mozna zawsze jakos zawezic poszukiwania wedle swoich upodobań.
Ogolnie, mozna kupic dobry i niezajechany samochod w tych pieniadzach, tego jestem pewien, tak samo jak i mozna kupic totalnego trupa za 2 razy wiecej