maciek-info

Mam problem z układem chłodzenia. W zbiorniku jest min i max, po zalaniu do max i przejechaniu 10 km płyn spada do minimum i tak zostaje, niezależnie od przejechanego dystansu, za każdym razem. Szukałem, wycieków nie ma, miał ktoś podobny przypadek?

Przeczytaj sobie ten temat. viewtopic.php?f=21&t=132754 Tam powinno być wszystko opisane. Moim zdaniem lepiej odkręcić nakrętkę na półosi niż wyjmować z całą zwrotnicą (dochodzi rozbieranie hamulców). Półoś wychodzi bez problemu, trzeba tylko wybić klin.

Wełniacz, mógłbyś się pochwalić jak wyszło z sondą?

Mam pytanie o sposób dawkowania gazu, przy zwykłej instalacji BRC JUST JUNIOR. Do czego jest dopasowywana dawka gazu? Jak sądzę do obrotów, ale czy np hamowanie silnikiem ma jakiś sens, czy komputer reaguje na położenie przepustnicy, czy tak sobie leje ile ma zaprogramowane przy danych obrotach.

Lepszej diagnozy nie mogłem się spodziewać, wg procar'u dźwięk pochodzi z pierwszego kata. Tydzień wcześniej wyjmowałem oba katalizatory: pierwszy był puchą (sądziłem że wkład lata, ale ktoś mnie ubiegł), drugi sprawny (na łączeniu miał kilka przedmuchów, ale to żaden problem, już załatane). Prawdopodobnie podobny efekt dają metalowe zamienniki. Propozycja jest taka żeby wstawić rurę i ma być git, bo nie będzie rezonansu.

to była pierwsza rzecz którą robiłem w subaru - demontaż zewnętrznego przegubu. Ja wypiąłem sobie szpilkę przy skrzyni, odczepiłem stabilizator i sworzeń wahacza przy zwrotnicy (urwałem śrubę, potem trzeba było wykręcić całą zwrotnicę żeby naspawać nakrętkę). To co opisał emotorsport wydaje mi się że jest demontażem przegubu wewnętrznego. Ja przy zewnętrznym zdjąłem osłonę, włożyłem na imadło i młotkiem zbiłem przegub z półośki. (myślałem że nie da się inaczej bo zabezpieczenie jest od środka i nie ma do niego dostępu bez zdjęcia przegubu, nie widziałem tam pierścienia takiego jak na wew) [ Dodano: Pią Kwi 09, 2010 1:55 pm ] jakbym znowu miał wymieniać i tak bym odkręcał sworzeń bo jest mniejszy koszt ewentualnych skutków (spawanie, a ustawianie geometrii), a i chciałbym się poprawić - zbijając trzymałem półoś w ręku żeby jej nie uszkodzić

synchronizator?? ale czekaj na odpowiedzi doświadczonych, pewne jest że nie jest to kwestia dokręcenia śrubki, więc nie da się tego naprawić w garażu

wyglądem wrażenia robić nie muszę, a przede wszystkim nie lubię, m.in. stąd zmiana wydechu na standardowy, dla mnie wystarczy przyjemność z jazdy, jednak zamiast terkotania przy przyspieszaniu, wolałbym słyszeć zdrowy silnik. Co do oleju to nie wiem co się z nim działo, ale wiem na pewno że poprzedni właściciel był oszczędny w finansowaniu samochodu i pozostaje nadzieja że nie głupi.

"trochę włożone", bo poprzedni właściciel w ogóle o niego nie dbał, kupiłem tanio licząc się z wymaganymi nakładami, zamiast przepłacić, a potem coś by powyłaziło. Nie mam zamiaru pakować kasy, bo nigdy się nie zwróci, już kiedyś podjąłem próbę z motorowerem. Jak w przyszłości będzie mnie stać na coś mocnego, to wtedy się pobawię w przerabianie. Fajnie by było jakby to nie panewka się odzywała. Trzeba będzie dać komuś mądremu do posłuchania.

5-6 tys?? no ciekawie, biorąc po uwagę że samochód kosztował niecałe 7, tyle że już zostało w niego trochę włożone. Na szczęście mój to nie turbo, więc zakup może być tańszy.

U mnie objaw jest taki że: przy przyspieszaniu słychać metaliczne dźwięki, natomiast po odpuszczeniu jest czasami strzał. Jeżeli samochód jedzie równo albo przyspiesza powoli nic nie daje o sobie znać. Słychać to ewidentnie z przodu, Myślałem że to któryś katalizator, ale wyjąłem oba, okazało się że 1 wydłubany. a w 2 nic nie lata. Na koniec przyszła myśl najgorsza - panewka. Samochód jeździ z tym odkąd pamiętam, po wymianie wydechu, bo wcześniej nie było nic słuchać (zagłuszał). Czytałem gdzieś na forum że o padających panewkach dał znać czujnik spalania stukowego, a mi wywaliło błąd 3 dni po zakupie. Zrobiłem dzielnik napięcia, kontrolka znikła i przestałem się martwić. Z ciekawości zapytam: jaki jest koszt naprawy, może lepiej kupić silnik na allegro?

pmlody, Pierwszy post, ostatnia linijka, zobacz co napisałem. Tylko jedna rzecz mnie denerwuje, że muszę płacić mandaty żeby dojechać w przyzwoitym czasie i na dodatek ponoszę odpowiedzialność za to że nie ma u nas dróg. Niejeden już robił próbę ile zajęłoby przejechanie trasy z miasta do miasta zgodnie z przepisami. A policja i straż miejska znalazła sobie świetnie źródło do statystyk i nabijania kasy, tylko nie zajmą się tym co naprawdę potrzebne i poprawiłoby bezpieczeństwo. Przykład: Lublin, ul. Skłodowskiej, obok filharmonii stoi od 2 albo 3 dni mercedes z 3 wybitymi szybami i drzwiami otwartymi na ulicę. Jesteś z Lublina więc powiedz mi ile razy dziennie przejeżdża tamtędy straż żeby pozakładać blokady? [ Dodano: Sro Mar 24, 2010 8:23 pm ] Chce znać przepis dla zasady, żeby utrudnić im życie, jak oni to robią.

Przed zakrętem była długa prosta to tam sobie pomykałem dosyć ładnie(dobrze że tam nie stali), w zakręcie postanowiłem zwolnić, oni stali zaraz za nim. Nie patrzyłem na licznik, ale suszarka pokazała 94/50. Chciałbym się dowiedzieć czy istnieją konkretne przepisy, żeby w przyszłości mieć podkładkę. Z policją było to moje pierwsze spotkanie. Pierwszą kontrolę miałem w lipcu 2009 za wyprzedzanie na ciągłej - straż graniczna stała z lornetką - oni jednak nie mają takich ambicji jak drogówka i darowali, drugą w lutym br tak za darmo, byłem pewien że za to samo bo chwile wcześniej wyprzedzałem, a w górach co rusz jest ciągła, też straż graniczna - sprawdzili dokumenty, obejrzeli samochód i w drogę. We wszystkich 3 przypadkach zabrakło życzliwych na CB - Bóg im zapłać.

Mogłem dostać 400 zamiast 200 więc o homo się nie upominałem, a poza tym czasu nie miałem. Z fizycznego punktu widzenia to z punktu A do B na zakręcie przemieszczam się szybciej, niż zmierzyli mi w linii prostej od A do B. (jeżeli tak działa suszarka)

Pytanie jak w temacie. Oberwało mi się ostatnio, CB nie pomogło, ale mam wątpliwości co do pomiaru. 1. Prędkość została zmierzona na zakręcie. Stali za zakrętem. 2. Radiowóz oznakowany z suszarką stał na prywatnej posesji, między dwoma ogrodzeniami (jedyne które nie miało ogrodzenia od przodu) Policjant dosłownie wybiegł na drogę, co świadczy o odległości na jaką był zanurzony w posesji. (miał szczęście że hamulce w dobrym stanie) Ja, ani żaden z pasażerów nie widzieliśmy ich dopóki nie znalazł się na drodze z lizakiem. Są przepisy które to regulują? Mandat przyjęty, bo zasłużony, spieszyło mi się i poszli trochę na rękę.

Błędem było założenie instalacji zwykłej, zamiast sekwencji, no ale teraz trzeba szukać rozwiązań, bo nikt przecież nie przyjmie jej na "wymianę". Problem polega na tym że mikser powoduje osłabienie samochodu, a w dodatku przy bucie na benzynie, silnik jest zalewany dopóki komputer analizując przepływkę nie poprawi dawki paliwa. Znalazłem rozwiązanie jakim jest BLOS, poczytałem trochę i myślę że poprawiłby to sytuację. Chciałbym poznać opinię osób które mają to u siebie zamontowane, bo na forum znalazłem posty tylko jednej osoby która sobie zachwalała (nie znalazłem w internecie opinii negatywnych - nastawia pozytywnie). Jeszcze pytania natury technicznej: czy parownik BRC TECNO 100kw, nie będzie za słaby dla tego rozwiązania, gdzie najlepiej BLOS`a umieścić (jedni piszą że jak najbliżej przepustnicy, inni że po środku między przepustnicą a przepływką) Impreza 2,0 96r z BRC JUST JUNIOR

Czy zbyt bogata mieszanka na wyższych obrotach może być powodem pojawiania się błędu czujnika spalania stukowego? Jakie mogą być tego przyczyny?

Dlaczego szukajka cały czas pokazuje mi: Nie znaleziono tematów ani postów pasujących do Twoich kryteriów Wpisywałem nawet SUBARU i to samo.

dzięki za zainteresowanie. Co do spalania to na benzynie mam wrażenie jakby szybko opadała wskazówka (w trasie 10l, ale nie było szczególnie szybko), dlatego jeździ głównie na gazie (16l/100 - być może dlatego że miał ustawiany z błędami w komputerze). W czasie mrozów miał duże problemy z zapalaniem, a jeśli się udało to na śniegu z tyłu pozostawała wielka, czarna plama. Tłumik (przelotowy) który był szczególnie osmolony, był zamontowany bez 2 katalizatora, miałem nadzieję że po zamontowaniu standardowego wydechu, objawy ustąpią. Temperatura jest chyba w porządku, wskazówka stoi na środku. Ostatnio chciałem obejrzeć świece i zobaczyłem w gnieździe niewiele oleju. Miał ktoś może problem z wtryskami? Jak się sprawdza katalizatory? [ Dodano: Pią Lut 19, 2010 4:07 pm ] Analiza spalin na gazie jest w porządku, natomiast na benzynie przy wyższych obrotach jest za bogato. Możliwe że to jest przyczyną, teraz trzeba tylko znaleźć przyczynę.