Valdes73

No, nie pocieszyłeś mnie tym postem, gdzie tak wytłukłeś te peddersy?

Heheh, po mału zaczynam łączyć kropki ,- świnka ... skarbonka

Peddersy juz jadą, póki co na tył, wersja pod LPG. Z czasem dobiorę też na przód Jak odbiorę auto od mechanika i pojeżdżę dam znać jak i co. Póki co rachunek za auto mnie lekutko przeraża Kupiony za 22 , włożone jak na razie 13 . Jutro kupuję świnie na lustra, może mi szczęście przyniosą i skończą się wydatki

Eeee, co to za offtopic się tu dzieje

Coś na temat podśmiechujek wiem, kolega Jurando też

Pięknie go zmutowałeś co prawda na wersję szosową bardziej chyba, ale cudeńko, gratki !!!

Moje pierwsze pozdrowienia, może spóźnione, ale nie miałem świadomości, raz , że Subaracy się pozdrawiają na drodze a dwa, że nawet jest osobny temat na forum dotyczący tegoż :) Jestem też kierowcą kampera i temat znany, kamperowicze też się pozdrawiają ,ale, że Subaracy się pozdrawiają, nie wiedziałem, więc też fajnie i miło ! Zatem pozdrawiam kierownika Forestera SH, z którym mijałem się w Kiekrzu pod Poznaniem, który do mnie machał i któremu odmachałem oczywiście, było to jakoś miesiąc temu, w lutym chyba

Czyli teraz lepiej w zakrętach się układa, jakieś nagłe zmiany kierunku jazdy lepiej reaguje na Peddersach, niz na poprzednich, czy ciężko stwierdzić?

Dlaczego nie? Opisz w jakim aucie, jakie były przed jakie dokładnie masz teraz, jakie sprężyny . Porównaj krótko, jak się tym jeździ na pusto i załadowanym, czy np na pusto jest dociążony na stałe butlą LPG? Pewnie wielu skorzysta z lektury takiego wątku jak będzie w jakiś sposób uporządkowany, bogaty w konkrety a nie gdybanie

Generalnie jestem zadowolony? czyli coś względem oryginału SLS jest słabiej czy po prostu inaczej? Sztywniej? Ciekaw jestem jak się ma jazda na nowych SLS a nowych Pedders autem właśnie z instalką LPG czyli zawsze obciążonym doopskiem. Bo z tego co czytałem, to ludziska niezbyt obiektywnie porównują jazdę autem ze zużytym SLS do jazdy na nowym Pedders . Masz też LPG ? Auto nie za sztywne?

Jak w temacie - prośba do tych, którzy stali przed dylematem wymiany padniętego SLS na nowy SLS albo zestaw Pedders. Zadanie domowe odrobiłem - przeczytałem kilka wątków na forum ale są one z kilka lub czasem kilkunastu lat więc dużo się pewnie zmieniło. Odgrzebałem nawet jakiś stary wątek ale cisza,- żadnych odpowiedzi, więc może teraz ktoś się zlituje i napisze parę słów. Z tego co wyczytałem zestaw nowych SLS to koszt ponad 3.000zł , Zestaw Pedders amory plus sprężyny to połowa ceny. Są różne opinie, niestety nie wszystkie dotyczą wspomnianych Pedders ale m.in.Ironman, jakieś Niedźwiedzie. Też wspominka była o regeneracji u kolegi Carfita, ale post był sprzed 10 lat . Pytam bo nie chcę wtopić, a utopiłem już w to auto ponad 9.000zł (remont silnika) , nie uśmiecha mi się ładować bez sensu kolejnych tysięcy. Kolega Carfit pisał na forum, że SLS owi nie równa się żaden zamienny zestaw - czy faktycznie? parę dobrych lat minęło od tej opinii, może te Pedders są dopracowane? Auto po zjeździe z policjantów buja tyłem, więc amory do wymiany raczej, choć jakiejś tragedii nie ma ale chcę to mieć zrobione. Auto ma zainstalowaną butlę 60l zamiast koła zapasowego. Czy montaż zestawu Pedders odbywa się na zasadzie Plug&Play czyli wywalamy SLSa, montujemy Pedders i cieszę się jazdą czy trzeba jakieś modyfikacje czynić, żeby auto nie skakało po nierównościach jak piłka, albo tył nie wyprzedzał przodu?

Witam, odkopuję temat co by nie mnożyć tego samego. Coś nowego w kwestii wymiany tylnych amortyzatorów? Te SLS z poprzedniego posta - co to,- ktoś wie? Cena podejrzana. 1.Pytanie o zamianę SLS n zestaw Pedders czyli tradycyjne ze sprężynami - jaka jest różnica w prowadzeniu auta, ale zakładając, że i tu i tu mamy nowe zestawy, w jednym SLS w drugim Pedders ? Czy Pedders usztywnia auto względem założenia fabrycznego? 2.Myślałem o delikatnym lifcie czyli 1 - 2 cm podkładki pod amory, żeby prześwit zwiększyć, a w wątku widzę, że w drugą stronę autorzy postów zmierzają - czyli chcieli obniżyć... czy zestaw Pedders sam w sobie podnosi auto?

Myślałem o tych geolandarach, ale w tym rozmiarze to bardziej wersja na asfalt, jakus delikatny offroad, nie maja wzmocnionych boków w przeciwieństwie do wersji LT. Niestety slaba rozmiarówka jest do subaru. Jedyna jeszcze "cywilna" rozmiarówka to 215/75R15 . Różnią się też innym bieżnikiem. Fajnie pokazane różnice są tu u kolegów z ekipy LandCruisera https://www.landcruiser.pl/czytelnia/testy-i-porady/65-testy/943-yokohama-geolandar-g015-test

Z opisu na linku www i tu widzę, że raczej same nowe albo prawie nowe forki i xv jeżdżą na te subariady?

Czekam zatem na info. Ponoć się mieszczą, ale nie wiem jak jest w pełnym zakresie pracy koła. Daj znać, ja poki co odpuszczam temat ze względu na inne wydatki związane z Forkiem

Jeżdżę już miesiąc takim Forkiem 2.0 (SH 2008) . Kupiony z założoną w Niemczech instalacją gazową SGI. Stan licznika 245.000km . Następnym razem wolałbym kupić auto bez instalacji i sam dać ją założyć, jakąś porządną. Póki co , w sumie profilaktycznie dałem do zrobienia silnik, czyli regulacja zaworów, nowe panewki, pierścienie mając na uwadze fakt, że kupiłem go relatywnie tanio i zostało mi trochę kasy a chcę dłużej z nim zostać i nie denerwować się później kosztami . Po remoncie silnika jest jeszcze parę rzeczy do dopieszczenia - auto delikatnie poszarpuje podczas przyspieszania - na zimnym silniku bardziej. Będzie trochę z tym zabawy, bo z tego co wyczytałem tu na forum to nie takie proste znaleźć przyczynę. Świece, filtr paliwa, sonda lambda, przepływomierz, sterownik silnika ... itp itd ... Błędów nie wywala póki co żadnych, więc trzeba będzie po kolei chyba wymieniać ww podzespoły. Wracając do gazu uważaj na tę instalację SGI - w Polsce ze świecą szukać tego kto to ustrojstwo będzie serwisował. a nawet jak kogoś znajdziesz to wycieczki do warsztatu z jednego końca PL na drugi będą bez sensu - lepiej wymienić instalację. No chyba, że uda Ci się znaleźć warsztat LPG ogarniający temat SGI blisko. Powodzenia, daj znać co kupiłeś.

Wg podanej przez Ciebie stronki powinno być ok, bo praktycznie żadna różnica, tak jak w opisanym przeze mnie clio różnice małe https://tiresize.com/comparison/ Ale tak jak napisałem wcześniej kwestia pracy koła w nadkolu

Skrzynia manual , silnik w trakcie remontu- zawory, panewki, pierścienie, wszystko na nowo i na lepiej. Wiec śmiem twierdzić, że będzie miał siłę kręcić ciut większymi kołami, kwestia zmieszczenia się w nadkolach

Fabryczny jest 215/65R16 i pytanie czy ten polecany Cooper 215/70R16 nie będzie sprawiał problemów. Bo 225/70R16 tez Cooper to juz opcja bardziej szerokości niż całościowo wymiaru. Ważne, żeby chociaż najbliższe nominalu się zmieściło.

ale masz na myśli różnicę profilu 70 vs 65 na tej samej średnicy i szerokości ? Tzn 215/70R16 vs 215/65R16 ? To 7,69% więcej gumy. Bo jak mają być jakiekolwiek problemy z mieszczeniem się opony w nadkolu przy skręcaniu czy dobijaniu auta na dziurach/nierównościach to kupię chyba te geolandary i spokój. W clio mam założone na felgach 16cali właśnie profil o 5 więcej, zamiast nominalnych 195/50/16 założyłem 195/55/16 i niby wszystko ok, teraz zimą, jak poprzykleja się błoto pośniegowe do wnęk kół wtedy tylko haczy, a tak jest wszystko ok w całym zakresie pracy kół.

Wybierając Cooper Discoverer AT3 4S - jaki rozmiar kupić/założyć? Najbardziej zbliżone do nominalnych do Forestera SH dostępne są albo 215/70R16 albo 225/70R16 - czy obie mają tę samą wysokość skoro wg definicji oznaczeń indeks (tutaj 70) to procentowy stosunek szerokości do wysokości opony ? Nie mogę znaleźć ani na forum ani w necie sprawdzonych w praktyce opon tego rozmiaru w Foresterze III/SH , komuś tam obcierają o nadkole ale to w SG, nie wiem jak to się ma do SH ... Edit znalazłem coś na niemieckim forum, https://www.subaru-community.com/subaru-foren/forester-forum/102368-forester-sh-reifen-215-70-16/ ale nie wiem czy dobrze zrozumiałem, bo akurat niemieckiego ni w ząb, w każdym bądź razie wujek google przetłumaczył jeden z postów tak: " Na liście Subaru Germany opona 215 / 70R16 znajduje się na liście Forester SH, czyli homologacji. W związku z powyższym rozmiarem opon znajduje się tam kilka różnych felg stalowych i aluminiowych w rozmiarze 6,5 x 16, więc są one również homologowane. Są to standardowe felgi (stalowe i aluminiowe) oraz felgi aluminiowe producentów Alutec i Borbet. Listę można wysłać po podaniu adresu email w wiadomości prywatnej." póki co nie chcę modyfikacji zawieszenia, więc dobrze było by, żeby takie opony nie przycierały

Ten ciut wyzszy profil czyli 70 zamiast 65 nie zrobi problemu? Bo Cooper ma akurat rozmiar 215/70R16

Źródło?

A ten Cooper ma wzmacniane boki?

Odrobiłem trochę pracę domową przed napisaniem tego postu - przejrzalem trochę neta za tą oponą i m.in. czytałem post z Twojego linku na stronie LandCruisera. Nawet z nimi później pisałem na fb o Geolandar. Mam świadomość, że niestety w tym rozmiarze ta opona jest trochę wykastrowana o wzmocnienia boku. Ta lepsza ma symbol LT, jest dostępna w innych rozmiarach kompletnie nie kompatybilnych z Foresterem. Jednak do moich potrzeb, po wspólnej dyskusji na fb powinna starczyć. Na ogromny plus jest jej mega uniwersalność bez większych kompromisów, czyli jest też na zimowe warunki, ma specyfikację opony zimowej. Do tego jest relatywnie cicha na asfalt. Ma agresywny bieżnik. Nie bez znaczenia jest tez fakt, że to opona z segmentu premium. Ten Cooper jest oponą letnią, tez fajna ale letnia i jak by mniej agresywny bieżnik. Z kolei BF Goodrich fajna guma ale tu już moim zdaniem właśnie na odwrót czyli na używanie przeważnie w terenie. Takie nawet ma predyspozycje do MT patrząc na bieżnik Geolandar ma mnóstwo pozytywnych opinii od użytkowników na Oponeo.pl, tym też się kierowałem. Jedyny minus to te słabsze, te wzmocnione boki opony. Nikt z użytkowników jednak nie u nas tego za wadę, czyli nie udało mu się rozwalić tej opony. Pytanie jak agresywnie tej opony w terenie używali. Suma sumarum wszystko przemawia u mnie jednak za Geolandarem.