ravo, nie do końca jest tak, że mogą zatrzymać dowód na podstawie uzasadnionego podejrzenia - jeśli chodzi akurat o głośność wydechu, to wiele miast ma sonometr(y) na wyposażeniu, więc przy próbie zabrania dowodu za głośność wydechu wystarczy poprosić o pomiar głośności tak, jak wymaga tego ustawa - i jeśli do tego dojdzie(bo nie wszędzie sonometr mają), to trzeba zwrócić uwagę na poziom hałasu otoczenia w tym położeniu sonometru, w którym będzie wykonywany pomiar - nie pamiętam jak wysoki on jest, natomiast przy właściwym pomiarze głośności wydechu te kilka(naście) cm w tą czy w tamtą większej różnicy nie zrobi... żeby tego uniknąć zawsze można założyć katalizator na końcu wydechu, wycisza dość mocno wydech, choć po mocnym przepałowaniu pojawia się zanim widoczny w nocy płomień
a podchodząc do tematu od innej strony - jak się policja uprze na zabranie dowodu, to jak nie zrobią tego za wydech, to znajdą sobie inny powód... choć jestem stania, że najwięcej daje tutaj po prostu kulturalne i uprzejme zachowanie, sam sprawdziłem kilka razy przy zwykłych kontrolach np w parku, że nawet uparty policjant za same kulturalne ich traktowanie(co jest rzadkością) zamiast mandatu za spożywanie alkoholu dał mi upomnienie... no i zawsze można podjechać na stację diagnostyczną, gdzie głośność pomiaru mogą zmierzyć(choć nie wiem czy wystarczy SKP czy trzeba jechać do OSKP) i wątpliwości nie będzie.