to zarzuć jakimiś przykładami, bo napisanie, że
wygląda tak, jak byś chciał zabłyszczeć, ale nie wiedział jak, więc coś trzeba na szybko wymyślić, ale bez konkretów. a to
to już w ogóle kpina, jak mi zaraz powiesz, że procek na np s1151 włożony w płytę główną z s1151 na niej nie ruszy. tak, wiem, że były kiedyś takie numery, np z s775, gdzie były i p4 i c2d, gdzie p4 w nowszych płytach działało, a c2d w starszych już nie. celowo wyłączam z tego laptopy, bo choć wiem, że na mój socket siądzie procesor o 2 generacje nowszy, to i tak nie będzie to działać, bo chipset nie ogarnie; często też mają problemy z gniazdami mxm, gdzie karta z mxm3 włożona do innego laptopa z mxm3 rzadko kiedy ruszy, czasem ożyje po zmianie biosu, a czasem ruszy tylko w tym, z którego była wyjęta(nawet pomimo wyłączenia whitelist i blacklist w biosie). nie wiem jakie masz doświadczenie z komputerami(choć po tym co piszesz to jest ono wątpliwe), ale ja byłem w stanie wytłumaczyć komuś jak poskładać komputer, stojąc tylko obok i podpowiadając. mając jakieś zdolności manualne, nie jest to strasznie wielkim wyzwaniem - ot, kilka tulejek pod płytę główną, kilka śrubek do niej, procesor, cooler, zasilacz, wtyczki podłączyć(tu też nie jest łatwo się pomylić), przykręcić dysk, względnie napęd, karta graficzna w slot, śrubki do śledzia, wtyczka do zasilania... nawet teraz płyty główne nie wymagają podłączania pojedynczych kabli od przycisków czy gniazd zewnętrznych, bo od strony obudowy wszystko opisane, a od strony płyty głównej w zestawie są przelotki, które mają opisy zgodne z tymi na kablach od strony obudowy - a od usb czy audio są gotowe wtyczki. dla mnie też złożenie komputera kiedyś było czarną magią, ale pierwsza próba po chwili w necie, przy zerowej wiedzy praktycznej, była udana, a miałem wtedy chyba 13 lat...