witam
wymienilem w tym tyg sprzegło bo mi sie slizgalo jak tralala i juz sie nei dalo jezdzic
wymienilem tez olej przekladniowy
po wymianie nie wchodzil zaden bieg na wlaczonym silniku, wiec pierwsze co to odpowietrzenie.
po odpowietrzeniu bylo fajnie, biegi wchodzily super. a po 40 minutach jazdy zaczęły znow ciezko wchodzic lub W OGOLE.
sprzeglo po wymienie lapie od samego dołu, bardzo dziwnie sie jezdzi...
nie slizga, jak juz mam bieg to opor i leci jak trzeba, przy zmianie biegow na wyzsze w miare dobrze wchodza ale przy redukcji juz ciezko.
teraz odpowietrzalem po raz drugi i kolo zbiorniczka oraz zdjalem intercooler i tam tez jest kolo pompki sisiak do odpowietrzania.
po zabiegu znow 20 minut dobrze az w koncu znowu sie chrzani.
dodam jeszcze ze jak juz ledo co wszedl bieg np. pierwszy. to przy trzymaniu sprzegla na 1ce auto zaczeło sie troche trzasc i bardzo powoli ruszac! jakby nie bylo dobrze wcisniete.
przed wymiana w sumie tez mi ciezko biegi wchodzily ( mam short shifter tak btw. )potrafilo sobie zdrzytnąć jak i teraz po wymianie.
odpowietrzanie raczej nie zalatwia sprawy bo robilem to jakies 5 razy z obu dzyndzli...
jestem troche podłamany i nie wiem za co sie brac teraz.
do skrzyni wlalem 3,5 L oleju - malo ? moze to jest problemem?
jakies sugestie?!?!?!
dzieki za pomoc