Dla mnie też jest tu trochę źle ale strasznie się cieszę, że się tu urodziłem i nie jestem teraz jakimś żabojadem lub angolem lub innym zblazowanym zachodnioeuropejskim (lub amerykanskim) burakiem. Ja kochać Polska. Zawsze jak wyjeżdzam za granicę tak samo nie mogę się doczekać aż wróce do Polski, chociaż jak wracam i słysze, że same choroby, powodzie, służba zdrowia szwankuje i tysiące innych to smutno ale my już chyba na te wszystkie informacje jesteśmy zahartowani, no nie ?!