Skocz do zawartości

Panzerpferd

Użytkownik
  • Postów

    915
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Treść opublikowana przez Panzerpferd

  1. Hola, hola, złe człowieki, pierwsi na liście - uzupełnić proszę kiedy przyjeżdżacie - rozumiem, że piątek?
  2. W to lato mamy zaszczyt zaprosić Was na rajd z przytupem. Naszym celem Jura, jej błota, skałki, trunki... Damy w palnik aż zmięknie rura. Nach świń! Siodłaj knura! ZAŁOŻENIA TRASY (ok. 90 km + dojazd z ośrodka 40 km): https://www.google.com/maps/d/viewer?mid=1SqDok4Djy8BpghLFqhS69njddueydnh6 Część załóg przyjeżdża w piątek 7 sierpnia wieczorem do ośrodka MORSKO PLUS: https://www.morsko.com.pl/ W sobotę 8 sierpnia o godzinie 8.30 ruszamy z ośrodka Morsko Z pozostałą częścią załóg spotykamy się o godzinie 9.30 na parkingu przy stacji paliw Orlen przy al. 1000-lecia 1 w Olkuszu. O godz. 10 ruszamy w trasę. Jedziemy błotami, lasami i polami by ok. godz. 14 zatrzymać się na popas przy skałach Grodziska w Jerzmanowicach. Proponuję urządzić festiwal kanapek - to najszybsza i najsmaczniejsza forma biwaku. Później ruszamy dalej. Ok. godz. 18 zakończymy działania wojenne w okolicach wsi Michałówka i udajemy się ponownie do Ośrodka Morsko Plus (ok. 40 km asfaltem), gdzie urządzamy sobie imprezę. ORGANIZACYJNE: Ograniczam liczbę załóg do max. 13 samochodów Ze względu na dużą trudność trasy rekomenduje, by każde auto było wyposażone w opony AT. Liny, trapy, łopaty i kalosze mile widziane CB radio obowiązkowe Koszt noclegu w pokoju 2-osobowym to 200 zł, płatne na miejscu, śniadanie w cenie. Koszt imprezy finałowej to 75 zł za dorosłą osobę. Cena obejmuje obiadokolację, zakąski biesiadne, obsługę oraz opłatę korkową. Alkohol każdy we własnym zakresie. Wszystko to będzie się odbywać w wiacie grillowej na zewnątrz - radzę uzbroić się w antykomary Tym razem zbieram wpisowe po 100 zł za osobę dorosłą (numer konta podam na PW). Wpisowe przeznaczone będzie na opłacenie imprezy końcowej oraz inne wydatki rajdowo-organizacyjne. Tych, którzy nie chcą brać udziału w imprezie finałowej proszę o wpłatę 15 zł wpisowego za łebka. O wpłatę wpisowego proszę do maksymalnie 3 sierpnia. Załogi, które wycofają się do 5 sierpnia odzyskają całe wpisowe - późniejsze zwroty będą zależne od elastyczności ekipy w ośrodku Morsko. Świniopaśną tradycją są niedzielne, kacowe pożeżdżawki. Jeszcze nic nie mam w zanadrzu, się wymyśli UWAGA! Zgłaszających proszę o podanie liczby osób w załodze, dnia przyjazdu (piątek lub sobota) oraz liczby noclegów. LISTA STARTOWA: @Panzerpferd i @niezrównowaŻona (Piątek, 3 noclegi) [OPŁACONE] @mattipk i Marta (Piątek, 2 noclegi) [OPŁACONE] @Pan Dziedzic i @Rozrabiara (Piątek, 2 noclegi) [OPŁACONE] @moominko i @Niuta (Sobota, 1 nocleg) [OPŁACONE] @keyman i Kasia (Sobota, 1 nocleg) [OPŁACONE] @Bartt Niewiadomski, Iza i Tymek (Piątek, 2 noclegi) [OPŁACONE] @instancja_wyższa i pilot (Piątek, 2 noclegi) [OPŁACONE] @GregorWOT (Piątek, 2 noclegi) [OPŁACONE] @@daro + pilot (sam rajd) [OPŁACONE]
  3. Auto nie doczekało o własnych siłach do mechanika. Wczoraj w połowie drogi z pracy zgasło mi na amen. Dziś odholowałem je do pobliskiego Jarcaru w Józefowie. Chłopaki dostali 7 punktową listę rzeczy do zrobienia. Ktoś chce kupić nerkę?
  4. Dzięki. Grzałka się posłuchała i zgasła. Tak sobie myślę, że może siknąłem tam na tył zbyt intensywnie na myjce, bo chwile przed wywaleniem błędu odgryzałem niesymetrycznie zaschnięte błoto z tylnej felgi. Ale mechanik umówiony. I tam mam kilka innych spraw do ogarnięcia Dzięki panowie!
  5. NARESZCIE! Po ponad dwóch latach od zakupu pojawił się w naszym świecie nowy, śliczny CHECK ENGINE! Kod błędu P0031 HO2S Heater Control Circuit Low Bank 1 Sensor 1. Na tablicy pojawiła mi się kontrolka wyłączonej kontroli trakcji oraz miga CRUISE. I teraz pytanie, co to oznacza? Z ostatniej historii auta: Właśnie wróciliśmy z wakacji w czasie których, m.in. Auto dostało kilka mocnych gongów z przodu, odczuwam większe wibracje na małych obrotach (tak ok. 700-800 RPM) - obstawiam poduszkę silnika. Chwilę później pojawiło się piszczenie paska klimatyzacji Niebawem będę umawiał się do mechanika, czego się spodziewać?
  6. To ostatni subar włodawski, dziś świnka teleportuje nas na Podkarpacie Pozdrowienia
  7. Pozdrowienia dla właściciela forka do zadań specjalnych z Włodawy. Kalinka krzyczy SUUUUUBAAAAR
  8. Pozdrowienia dla kierownika oświniaczonego forka, za którym jechałem dziś do Otwocka
  9. Pozdrowienia dla kierowcy błyszczącego niebieskiego Evo ilestam, którego przypadkowo pozdrowiłem dziś po poludniu na łuku w Józefowie. Wiecie, jadę znudzony a tu z naprzeciwka auto we właściwym kolorze i z nietuzinkowym designem, to jedna ręka sama błysnęła długimi a druga pomachała Samochód, co dziwne, nie był oświniowany
  10. Przyjdzie kryska na Matyska, będę wypatrywać
  11. Szalone pozdrowienia dla kierownika oświniowanego, srebrnego SG Turbo Złapaliśmy się na wiadukcie nad POW w Miedzeszynie (to chyba ulica Sarny).
  12. Spóźnione, wielokrotne pozdrowienia dla kierowcy przepięknego, czerwonego lanosa WRX, który, podobnie jak i ja kręci się po Wielkiej Radości. Cudo samochód, pięknie sapie, dyszy i dmucha
  13. - Halooo, mój komputer nie daje się włączyć i wydobywa się z niego biały dym. Czy to znaczy, że się zepsuł? - Nie, to znaczy, że wybrał nowego papieża
  14. @areq Skopiowałem Twój patent ze świnką na osłonie koła, tylko u mnie jest na dachu, jedynie dla koneserów
  15. Ja prowadziłem Trasę znam. Z tyłu nikogo, można było szaleć. A dookoła mokro, ślisko, ideał. Ja się po prostu bawiłem. Na pełnej dziewicy po wodzie, błocie, w zakręty... a jak prosta to zygzakiem. Pełen ubaw A co się stało? Nic. Może masa odpadła, kabelek się poluzował. Pierdoła. Dobrze, że tak blisko ps. dlatego na naszych rajdach prowadzi @niezrównowaŻona
  16. Podjechaliśmy na miejsce spotkania tradycyjnie trochę wcześniej. Tym razem nikt na nas nie czekał, może to i lepiej? Od razu ruszyliśmy wzdłuż Świdra do jego ujścia do Wisły. Lekko nie było, ale też bez spektakularnych wyczynów. Tam się zatrzymaliśmy i przez dobre pół godziny łaziliśmy po okolicy. Dalej droga zaprowadziła nas na łąki koło Karczewa. Miejsca, które miesiąc temu odwiedzaliśmy dziś były tak zarośnięte że rezygnowaliśmy z ich odwiedzin. Później pojechaliśmy nad jezioro Torfy. Jadąc tam po Czerwonej Drodze poupalałem trochę Subara i dałem mu nieźle zmoknąć w głębokich kałużach I tego było chyba za wiele. Padł rozrusznik. Dalsza część trasy została anulowana I trafiliśmy do naszego ukochanego Jarcaru w Józefowie Generalnie zabawa cudo. Dobrze, że auto padło blisko cywilizacji. Trzeba będzie pomyśleć nad lepszym zabezpieczeniem elektryki
  17. Popylaliśmy jak idioci po błocie i kałużach i najprawdopodobniej zalaliśmy rozrusznik. Relacja zaraz w spotkaniach
  18. W okolicy wciąż pada. Na pewno nie będzie lekko na dojeździe do ujścia Świdra, a dalej zobaczymy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...