hmm, ciekawe, :roll: akurat dziś miałem okazje potestować ten dokładnie klocek w STI, który dwa tygodnie temu zakładalismy klientowi, do tarcz AP racing . Powiem tak , dawno na takim gównie nie jeździłem, pojezdziłem troche, również po naszych górkach, po kilkukrotnym hamowaniu pedał twardy jak mój mały po Viagrze :wink: , zero hamowania, musiałem odpuścić aby sie ostudził , generlanie totalna porażka, a w porównaniu z CL RC5+, czy RC6, DS2500 , to wogóle nie ma co porównywac.
Takie moje zdanie ot co :cool:
Hmmm, a to ci ciekawostka... Co prawda jeszcze tego jakoś poważniej nie upalałem (w niedzielę będę miał jakieś wiarygodne info po Ułężu ), ale póki co dramatu nie ma - do CL6 faktycznie porównywać nie ma co, ale tu świadomość posiadałem zakładając - CL6 wymaga wymiany tarcz średnio co 2 miesiące...
P.S. Czytasz Pan mejle czasem, panie carfit?
Pupcie niemowlaków, jak zresztą wszystkie inne, seryjnie wyposażane są w rowki/nacięcia