Skocz do zawartości

sim_one

Użytkownik
  • Postów

    72
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Profile Information

  • Skąd
    Kraków

Ostatnie wizyty

283 wyświetleń profilu

Osiągnięcia sim_one

..:: Swojak ::..

..:: Swojak ::.. (2/13)

7

Reputacja

  1. sim_one

    Zakatowany Levorg?

    Akurat ta kontrolka w Subaru to się zaświeca jak już jest po ptokach i nie ma ciśnienia w ogóle. Serio! Nie liczcie że ostrzeże przed niskim stanem oleju.
  2. Ja za starych czasów gdy zimy były zimami a nie angielskimi latami jeździłem na 98 jak mróz przychodził bo samochód po odpaleniu natychmiast dochodził do równiutkiej pracy.
  3. A nie jest tak, że współczesne samochody (albo i komputery sterujące) się co jakiś czas (albo ciągle) przestawiają same na rodzaj paliwa? Oczywiście w zakresie dopuszczonym przez producenta (95/98). Więc nagle cudu nie będzie ale po jakimś czasie może być? A nawet więcej, dostosowują generalnie dawki paliwa do ciężkiej lub lekkiej nogi. Np. zawsze po rozpięciu zasilania na więcej niż 15 min. taka kalibracja startuje ucząc się czy kierowca to narwaniec czy stateczny emeryt?
  4. Żadnego problemu by nie było jeśli SIP zorganizowałby coś takiego jak w linku poniżej - 6kUSD za kompletny silnik z pełnym osprzętem bez przebiegu: https://www.facebook.com/subarudiesel/?fref=nf Ew. oferta kompletnych silników używanych regenerowanych przez Subaru lub coś w tym guście. Nie potrzebny byłby gest handlowy itp... większość użytkowników w razie padu wrzucałaby kompletne nowe serce i dalej ujeżdżała drania z bananem na twarzy. Problemem nr 1 w SBD są po prostu potworne koszty naprawy (czytaj cena nowych części silnika).
  5. Nie wiem czy to było na forum... bardziej pasuje do wątku filmy może ale akurat odc. 2 jest o S-AWD Zastanawiam się czy jakieś inne firmy z takim pietyzmem przez wiele lat konsekwentnie rozwijały swoje 4x4.
  6. Nie chciałbym straszyć ale jeśli jeszcze dymi przy ostrzejszym zbieraniu się to może iść w turbo i warto się zainteresować zanim turbo puści i się silnik robiegnie.
  7. Wystarczy różny moment obrotowy i inny przebieg momentu/mocy by maksymalna moc nie była obiektywnym wskaźnikiem osiągów.
  8. Najbardziej w tym wszystkim szokujące jest to, że podjazd pod salony Mazdy czy Mitsubishi jakimkolwiek samochodem marki Subaru i rozglądanie się za SUVami zawsze wiąże się opowieściami jakie tłumy użytkowników Outbacka 2.0D do nich przychodzą. Więc albo wszyscy spójnie konfabulują albo coś w tym jest niezależnie od tego co tu się dyskutuje. Ludzie głosują nogami.
  9. Ja dojechałem 189kkm i się niestety popsuło zanim zebrałem się do sprzedaży. Też już inne ujeżdżam ale uraz jednak został - szukałem "nie diesel" i "nie turbo".
  10. Trochę przesadzony ten wzór w tym kontekście i mówi jaka energia się wydzieli gdy cały samochód przestanie istnieć konwertując swą masę w energię. Nawet nie chcę myśleć o skutkach takiej operacji . Jeżdżąc zimą Subaru nauczyłem się tego, że większość kierowców nas się po prostu często nie spodziewa bo możemy nadjechać szybciej niż komuś przyjdzie do głowy i to zawsze trzeba mieć za uszami. Najgorzej jest właśnie na autostradzie (ktoś wyjeżdża na lewy pas bo widzi samochód 500m za nim więc wieki minął zanim do niego dojedzie) i na krzyżowaniach gdy ktoś wjeżdża z bocznej drogi. Ocena sytuacji innych nie uwzględnia że da się w miarę bezpiecznie poruszać np. 2x szybciej niż przeciętny samochód.
  11. Dołożyć 1l do wyników i wyjdzie spalanie Legacy 3.0 (ciężko zejść w granice 8l/100km ale wyższe wyniki jak najbardziej). Ot cały downsizing!
  12. I jak się sprawy rozwinęły?
  13. Albo nie rozumiem tego i się czepiam albo FHI nie jest jednak pewne skoro to nie do końca gwarancja a po prostu ubezpieczenie od kosztów napraw... A jaka to dla Ciebie różnica? Jeśli ja gwarantuję to jestem pewien swego i stawiam na szali swoje pieniądze w przypadku napraw a jeśli oferuję ubezbieczenie to znaczy że robię ukłon w stronę klienta by nie płacił bo pewien nie jestem czy się coś rozsypie czy nie, nie ryzykuję swoimi pieniędzmi... ale dobrym samopoczuciem klienta jeśli dojdzie do dyskusji z ubezpieczycielem odnośnie kosztów.
  14. Albo nie rozumiem tego i się czepiam albo FHI nie jest jednak pewne skoro to nie do końca gwarancja a po prostu ubezpieczenie od kosztów napraw...
  15. Zauważyliśmy. Jak ktoś jest w sytuacji kolegi to na prawdę nie liczy się kto co daje ale ile finalnie wyjmiemy z własnej kieszeni i jakie gwarancje dostaniemy. Swoją drogą jeśli silnik jeszcze nie został rozebrany (czyli kolega nie poniósł jeszcze kosztów owych 2500zł/brutto) i nie oszacowano rzeczywistych uszkodzeń to dyskutujemy o prognozach kosztów czyli o gumowych dzwonkach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...