Skocz do zawartości

sim_one

Użytkownik
  • Postów

    72
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sim_one

  1. sim_one

    Zakatowany Levorg?

    Akurat ta kontrolka w Subaru to się zaświeca jak już jest po ptokach i nie ma ciśnienia w ogóle. Serio! Nie liczcie że ostrzeże przed niskim stanem oleju.
  2. Ja za starych czasów gdy zimy były zimami a nie angielskimi latami jeździłem na 98 jak mróz przychodził bo samochód po odpaleniu natychmiast dochodził do równiutkiej pracy.
  3. A nie jest tak, że współczesne samochody (albo i komputery sterujące) się co jakiś czas (albo ciągle) przestawiają same na rodzaj paliwa? Oczywiście w zakresie dopuszczonym przez producenta (95/98). Więc nagle cudu nie będzie ale po jakimś czasie może być? A nawet więcej, dostosowują generalnie dawki paliwa do ciężkiej lub lekkiej nogi. Np. zawsze po rozpięciu zasilania na więcej niż 15 min. taka kalibracja startuje ucząc się czy kierowca to narwaniec czy stateczny emeryt?
  4. Żadnego problemu by nie było jeśli SIP zorganizowałby coś takiego jak w linku poniżej - 6kUSD za kompletny silnik z pełnym osprzętem bez przebiegu: https://www.facebook.com/subarudiesel/?fref=nf Ew. oferta kompletnych silników używanych regenerowanych przez Subaru lub coś w tym guście. Nie potrzebny byłby gest handlowy itp... większość użytkowników w razie padu wrzucałaby kompletne nowe serce i dalej ujeżdżała drania z bananem na twarzy. Problemem nr 1 w SBD są po prostu potworne koszty naprawy (czytaj cena nowych części silnika).
  5. Nie wiem czy to było na forum... bardziej pasuje do wątku filmy może ale akurat odc. 2 jest o S-AWD Zastanawiam się czy jakieś inne firmy z takim pietyzmem przez wiele lat konsekwentnie rozwijały swoje 4x4.
  6. Nie chciałbym straszyć ale jeśli jeszcze dymi przy ostrzejszym zbieraniu się to może iść w turbo i warto się zainteresować zanim turbo puści i się silnik robiegnie.
  7. Wystarczy różny moment obrotowy i inny przebieg momentu/mocy by maksymalna moc nie była obiektywnym wskaźnikiem osiągów.
  8. Najbardziej w tym wszystkim szokujące jest to, że podjazd pod salony Mazdy czy Mitsubishi jakimkolwiek samochodem marki Subaru i rozglądanie się za SUVami zawsze wiąże się opowieściami jakie tłumy użytkowników Outbacka 2.0D do nich przychodzą. Więc albo wszyscy spójnie konfabulują albo coś w tym jest niezależnie od tego co tu się dyskutuje. Ludzie głosują nogami.
  9. Ja dojechałem 189kkm i się niestety popsuło zanim zebrałem się do sprzedaży. Też już inne ujeżdżam ale uraz jednak został - szukałem "nie diesel" i "nie turbo".
  10. Trochę przesadzony ten wzór w tym kontekście i mówi jaka energia się wydzieli gdy cały samochód przestanie istnieć konwertując swą masę w energię. Nawet nie chcę myśleć o skutkach takiej operacji . Jeżdżąc zimą Subaru nauczyłem się tego, że większość kierowców nas się po prostu często nie spodziewa bo możemy nadjechać szybciej niż komuś przyjdzie do głowy i to zawsze trzeba mieć za uszami. Najgorzej jest właśnie na autostradzie (ktoś wyjeżdża na lewy pas bo widzi samochód 500m za nim więc wieki minął zanim do niego dojedzie) i na krzyżowaniach gdy ktoś wjeżdża z bocznej drogi. Ocena sytuacji innych nie uwzględnia że da się w miarę bezpiecznie poruszać np. 2x szybciej niż przeciętny samochód.
  11. Dołożyć 1l do wyników i wyjdzie spalanie Legacy 3.0 (ciężko zejść w granice 8l/100km ale wyższe wyniki jak najbardziej). Ot cały downsizing!
  12. I jak się sprawy rozwinęły?
  13. Albo nie rozumiem tego i się czepiam albo FHI nie jest jednak pewne skoro to nie do końca gwarancja a po prostu ubezpieczenie od kosztów napraw... A jaka to dla Ciebie różnica? Jeśli ja gwarantuję to jestem pewien swego i stawiam na szali swoje pieniądze w przypadku napraw a jeśli oferuję ubezbieczenie to znaczy że robię ukłon w stronę klienta by nie płacił bo pewien nie jestem czy się coś rozsypie czy nie, nie ryzykuję swoimi pieniędzmi... ale dobrym samopoczuciem klienta jeśli dojdzie do dyskusji z ubezpieczycielem odnośnie kosztów.
  14. Albo nie rozumiem tego i się czepiam albo FHI nie jest jednak pewne skoro to nie do końca gwarancja a po prostu ubezpieczenie od kosztów napraw...
  15. Zauważyliśmy. Jak ktoś jest w sytuacji kolegi to na prawdę nie liczy się kto co daje ale ile finalnie wyjmiemy z własnej kieszeni i jakie gwarancje dostaniemy. Swoją drogą jeśli silnik jeszcze nie został rozebrany (czyli kolega nie poniósł jeszcze kosztów owych 2500zł/brutto) i nie oszacowano rzeczywistych uszkodzeń to dyskutujemy o prognozach kosztów czyli o gumowych dzwonkach.
  16. Chyba mamy różne zdanie w tej sprawie, przy cenie giełdowej dla tego rocznika 32-35 Kzł naprawa stanowi 38 % wartości, nie muszę dodawać że nikt nie kupi takiego SBD za 45-48 Kzł. Szanuję Twoje zdanie ale, nie wchodząc w szczegóły, jakbyś usłyszał ceny albo przekraczające wartość samochodu albo porównywalne za naprawę silnika to na prawdę byś się cieszył z kwoty o której mówisz (a dokładniej to z mniejszych szkód zapewne)... jeśli to jeszcze ASO i jak rozumiem masz gwarancję na wykonaną naprawę. Cenę giełdową i łatwość odsprzedaży też kalkulowałem. Prawda jest rzekłbym "afinansowa" - czy samochód nowy czy starszy ten sam koszt naprawy podobnie uszkodzonego silnika. Wiek a co za tym idzie owa cena giełdowa nie ma tu zbytniego wpływu. Powoduje tylko większą frustrację właściciela.
  17. 13 500 za naprawę to na prawdę nie dużo... powiedziałbym nawet jeśli mówimy o ASO że to los wygrany na loterii i nie należy szukać taniej bo się nie da. Wiem co mówię bo właśnie sprzedałem Outbacka z rozsypanym silnikiem a jakbym miał opcję za 13 500 to bym był wniebowzięty, naprawił i jeździł dalej.
  18. Szwedzka mila to 10 km... i napisane jest, że jeśli silnik nie rozsypał się do 10 000 mil, czyli 100 000 km to można założyć, że nie dotyczył go problem.
  19. sim_one

    Piszczace sprzeglo ?

    Też mam od jakiegoś czasu taki objaw w OBK MY08. Przy wciskaniu pedału sprzęgał słychać takie wysokie "pit". Permanentnie, niezależnie od tego czy ciepło czy zimno czy sucho czy wilgotno. Mam nadzieję, że to jakaś pierdółka... tak czy tak niedługo będę miał przegląd, więc liczę na to że przrestanie popiskiwać.
  20. Warto dodać do tego wszystkiego co zostało powiedziane, że o ile się nic nie zmieniło ASO Subaru montuje tylko i wyłącznie części oryginalne które samo sprzedaje, więc przypadku kiedy montują inną część nie ma co roztrząsać. :wink:
  21. Manetkami w dowolnym momencie i trybie (I/S/S#, na innym niż D czy manualna zmiana nie próbowałem ), a wajchą jak znudzi się jazda na D. Generalnie jazda np. na S#+D pozwala redukować manetkami uzyskując normalne solidne hamowanie silnikiem jeśli tego potrzeba, lub po zrzuceniu na sterowanie wajchą zjazdy z długich górek bez grzania hamulców.
  22. Outback z automatyczną skrzynią biegów. Tu bym też polecał Outbacka, choć koszty jak koszty, gdzieś na forum była umieszczona tabela z podanymi kosztami przeglądów... stanadrdowe przeglądy chyba są porównywalne z Legacy. Nie miałem okazji jeździć 2.5 ale użytkuję Legacy 3.0 z automatyczną skrzynią biegów... jazda po mieście to mód w porównaniu do Outbacka diesla (drugi, podstawowy samochód). Spalanie da z tego co patrzę to chyba takie jak w 2.5. Przy jeździe a'la emeryt w trasie da się zejść do 9l/100km. Diesel jest ok jako wyrobnik ale do przyjemności jazdy benzyną mu daleko. Generalnie problem jest tylko taki, że 3.0 to najczęściej amerykańce i wszystkie części mają inne partnumbery więc najczęściej ASO rozkłada ręce i nie wie czy coś ze EU pasuje (nawet proste rzeczy jak tarcze hamulcowe). Outback jest "bryczkowaty", miększy niż Legacy ale większy prześwit pozwala bezproblemowo wjeżdżać na wszystkie krawężniki w mieście. Mimo tego jak się go pogoni to idzie równo i znika wrażenie miękkości. Jak nie ma służyć do ścigania to moim skromnym zdaniem jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Spalanie silnika 3.0 kształtuje mi się średnio ok 12.5... jak na drugi samochód to jest super rozwiązanie, szemra. Dobrze trafić na wersję z przestawianiem trybu pracy silnika IS/Sport/Sport#... a będzie to auto kameleon - od muła po wariata. Od 2007 roku silniki 3.0 w ekologicznych celach na niskich obrotach przy małym obciążeniu otwierają tylko jeden zawór ssący przepuszczając mniej paliwa (i równocześnie mniej paląc) - mądre rozwiązanie na korki bo wtedy ponad 200KM nikomu nie potrzebne.
  23. sim_one

    OBK 2010

    W roczniku 08 te inne amortyzatory to samopoziomujący tył a dodatkowo cała podłoga od dołu w OBK jest "uzbrojona" płytami osłoniętymi dodatkowo plastikowymi osłonami. No i zdaje się że w Legasiu klapa tylna jest ze stali a w OBK jest z aluminium jak klapa silnika w obu.
  24. [pokasztaniło mi się trzeba było zedytować ] Mieliłoby tylko w przypadku kompletnie zblokowanego dyferencjału (a takiego czegoś normalnie w subaru nie ma). Jak widać lewe mieli a prawe stoi. Pewnie jest tu otwarty dyferencjał na tylnej osi. Nie wiem jak jest w foresterze, czy szpera jest czymś domyślnym, czy elektroniczna kontrola rozkładu momentu po obu stronach osi (zhamowywanie ślizgającego się koła) czy też nie ma żadnej formy blokady.
  25. Przesadzacie. 4 lata jeździłem BMW i nie bałem sie jak większość społeczeństwa zaglądać do innych BMW w ruchu i np. ze ździwieniem zauważyłem np. że bardzo dużo kobiet jeździ tymi samochodami. Zdarzają się (jak w przypadku innych marek) półgówki za kierownicą ale to nie jest żadna zasada. Więc to takie same opowieści jak inni opowiadają o kierowcach Subaru. A wracając do tematu - jak tam przereklamowane S-AWD po statnich deszczach?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...