Skocz do zawartości

Golfstrom

Użytkownik
  • Postów

    410
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Golfstrom

  1. Dwa świeże i niestety b. tragiczne przykłady:

    -wypadek Otylii Jędrzejczak

    - wypadek autokaru pod Białymstokiem.

    Czy ci kierowcy wyprzedzali "na trzeciego"?

    Według mnie tak.

     

    Redaktor z wp.pl też tak interpretuje:

    Jeżeli faktycznie okaże się, że kierowca autokaru przewoził je (kanistry) w lukach bagażowych, będzie to prawdopodobnie jeszcze jedno jego przewinienie. Pierwsze to według świadków wyprzedzanie na trzeciego.

     

    Swoją drogą przewożenie kanistrów z benzyną w bagażniku autokaru.......................

     

    pzdr

  2. Na pewno 2... kto zaznacza 1 do cholery :wink:

     

    Ja zaznaczyłem "1", bo to dla mnie od zawsze było "wyprzedzanie na trzeciego". Innych opcji/interpretacji nawet nie byłem świadomy. I nie wpadłbym na pomysł, ze ktoś to może inaczej interpretować :shock:

    No cóż........ Ustalmy coś (punkt pierwszy jest wyprzedzaniem na trzeciego na 100%), bo jestem trochę skonfudowany.......

     

    pzdr

  3. Pozdrowienia dla:

    1. Kierowcy Legacy kombi (MY 94-98 ), BS*****, spotkanego dzisiaj między Giżyckiem a Kętrzynem. Odpowiedział na moje pozdrowienia, a w dogodnej chwili wyprzedził, podziękował i zniknął za kolejnymi zakrętami :)

    2. Kierowcy Justy (MY 96), NKE****, spotkanego dzisiaj w Kętrzynie na Mazowieckiej :) :wink:

    3. Kierowcy Forysia (MY 98 ), NKE****, spotkanego wczoraj w Kętrzynie :) :wink:

     

    pzdr

  4. Pozdrawiam Golfstroma w "charakterystycznym tyszercie", którym mignął mi w tłumie podczas spaceru po parku maszyn podczas dzisiejszego Rallycross'u w Słomczynie :) . Oczywiście pozdrawiam też wszystkich właścicieli zaparkowanych Subaru, a było ich trochę :wink: .

     

    Dzięki. Jednak koszulka forumowa, to podstawa :D:D

    Ja też pozdrawiam wszystkie subarki spotkane w ten weekend na Słomczynie, i w Wa-wie, w szczególności:

    - stalowe Legacy sedan EL *****, z którym razem dojeżdżaliśmy na Słomczym.

    - dwa Forysie (starszy i nowszy) WE ***** i WB *****, które jechały ok. 18.00 razem Żwirki i Wigury w kierunku centrum. Koło pomnika lotników drugi (starszy) odpowiedział na moją klaksonową zaczepkę :) i skęcili w lewo.

    - niebieskiego WRX'a, który ok. 22.30 sręcił na BP na Modlińskiej.

    - P. van Mechelena (Subaru Impreza nr 15), któremu chyba nie najlepiej szło na torze

     

    pzdr

  5. Pozdrawienia dla kierowców spotkanych dzisiaj w Wa-wie:

    - zielonego outbacka na Dźwigowej

    - starego Legasia sedana na Wołodyjowskiego

    - nowego Legasia kombi na Wołodyjowskiego, ktoregp przyuważyłem przed chwilą z bolkonu :D

     

    pzdr

  6. Hmm... prysły moje ideały :cry:

     

    To nie pozwól na to, żeby prysły.

     

    Po prostu panowie, Witek, Przemeq i beben_wrc trochę przekombinowują i jak zwykle po naszemu (po polsku) we wszystkim doszukują się jakichś podtekstów.

     

    Loeb mógł sobie pozwolić na taki gest i tak uczynił. Wyraźnie powiedział, że nie chce w takich warunkach zapewniać sobie tytułu. To wszytko....

     

    pzdr

  7. A tyle było pisane, że jeżeli już ktoś musi zakładać instalację, to tylko sekwencyjną :?

    Przy normalnej instalacji dochodzi jeszcze ryzyko uszkodzenia przepływomierza (Jako, jeżeli, to tylko opowieści instalatorów, to proszę o skorygowanie), a wtedy jego koszt to właśnie różnica między zwykłą a sekwencją. No i następny przepływomierz też może się uszkodzić.

     

    Sugestia? Dopłać i przerób tą instalację na sekwencyjną. Poważnie.

     

    pzdr

  8. Kiedy pięcioletnia córeczka zaczęła wypytywać mamę o to skąd się wzięła

    na świecie, ta delikatnie jej opowiedziala .Po paru dniach dziewczynka

    dalej zafascynownana nowo zdobytą wiedzą pyta mamę: - A więc nasionko tatusia

    zapładnia jajeczko u mamy i mama nosi dziecko brzuszku?

    - Właśnie tak to jest, kochanie - odpowiada mama. - Ale jak nasionko

    dostaje

    się tam? - pyta córeczka - Czy mamusia je połyka? Mama odpowiada: -

    Tylko

    wtedy gdy chce nową sukienkę...

     

     

     

    Rycerz jedzie wzdluż rzeki. Nagle widzi jak rybak wyławia złotą rybkę.

    Szybko zabija rybaka, a rybka do niego:

    - Wypuść mnie, a spełnię twoje trzy życzenia.

    Rycerz: Cool... Chce być nieśmiertelny.

    Rybka: Jesteś nieśmiertelny.

    Chcę..., żeby moj koń był nieśmiertelny

    - Twój koń jest nieśmiertelny.

    Chcę...,hmmmmmm.... chcę mieć genitalia jak mój koń!

    - Masz genitalia jak twój koń.

    Rycerz wraca na swój dwór, a tam naprzeciw wybiega jego wierny giermek

    (z wiejskim akcentem): Ło Panie, Panie! gdzieżeś ty był!?!

    - Jom żem siem ło ciebie tak zajebiście martwił

    Rycerz: Nie gadaj mi tu głupot tylko weź topór i walnij mnie nim w

    głowę.

    - Nie panie, nie! Jom mogłbym ciem zajebiście zabić!

    - Walnij mnie, bo ja cię walnę!

    - Ok.

    Giermek wziął zamach, uderzył...

    - Łooooooo, panie..... jak ty jesteś zajebiście nieśmiertelny

    - To nic. Walnij mojego konia!

    - Ło panie! Twój koń też jest zajebiście nieśmiertelny

    - To nic. Patrz na to!

    Rycerz otwiera klapkę w zbroi i pokazuje zawartość giermkowi.

    - Giermek: ŁOOOOOO PANIE Jaka zajebista cipa!

     

     

    Przychodzi lokaj do hrabiego i mówi:

    - Hrabio, może podam obiad ?

    - Bez sensu...

    - To może hrabio pójdziemy na spacer ?

    - Bez sensu...

    - No to może opowiem zagadkę ?

    - Dobra, niech będzie...

    - Hrabio, co to jest: "owłosione i wchodzi do dziury ?"

    - [moderator czuwa]

    - A nie, bo mysz !

    - Mysz ? W cipie ? Bez sensu ..

     

     

     

    Spotyka się dwóch sąsiadów. Jeden mówi do drugiego:

    - Słuchaj stary , nie wiem co mam zrobić...

    - A co się stało?

    - Mój kot sra mi na dywan..

    - Jak to

    - No sra na dywan, jeździ tyłkiem po podłodze, nie wiem już co mam

    robić,

    może ty byś cos poradził..

    - Wiesz co, zwiń dywan i oklej podłogę papierem ściernym..

    Spotykają się ponownie po dwóch tygodniach..

    - No i jak? - pyta pomysłodawca.

    - O człowieku, fenomenalnie. Jak kocisko rozpędziło się w przedpokoju,

    to do

    lodówki już tylko oczy dojechały

     

     

    80-latek chce sie kochac z zona.

    - Ale tylko z prezerwatywa, zaznacza zona

    - Przeciez w twoim wieku nie grozi Ci ciaza, przekonuje maz

    - Ale salmonella od starych jaj...

     

     

     

    Jasiu kąpie się z mamą, wskazując na jej łono pyta się:

    - Mamo, co to jest ?

    - Szczoteczka - odpowiada mama

    - Tato ma lepszą bo z uchwytem - rzucił Jaś

    - Skad wiesz ?! - pyta mama- Widziałem jak sąsiadce czyścił zęby...

     

     

    Grupka turystow spotyka w tawernie starego pirata. Pirat prawdziwy

    - drewniana noga, hak zamiast dłoni, przepaska na oku... Chcą żeby

    opowiedział, jak się nabawił tych urazów, postawili napitek, pirat

    opowiada:

    - Dawno temu biłem się z jednym gościem, on mial nóż, ja tylko ręce -

    chciał mnie zabić, ale ja udusiłem go gołymi rękami, tylko w ostatniej chwili

    chlasnął mnie nożem po udzie. Powstała duża rana, wdała się gangrena,

    musieli mi obciąć nogę i zastąpili drewnianą...

    - Ooooo A hak w ręce?

    - Biłem się z facetem, miał siekierę, zrzuciłem go w przepaść, ale w

    ostatniej chwili machnął siekierą i obciął mi rękę...

    - Oooo No, a oko?

    - A, to nic takiego, mewa mi nasrała...

    - No i co, i co?

    - A nic, to był pierwszy dzień z hakiem...

     

     

    Uczeń stoi przed tablicą, rozwiązuje zadanie - ale męczy się

    niemiłosiernie.

    Za bardzo mu to nie idzie, więc co chwilę pluje w ręce i wciera ślinę we

    włosy. Nauczycielka patrzy ze zdziwieniem pyta się go:

    - Boguś! Dlaczego na Boga wcierasz ślinę we włosy?

    - Wczoraj słyszałem jak mamusia mówi tatusiowi... pośliń główkę,

    zobaczysz, że od razu pójdzie ci lepiej...

     

    pzdr

  9. No dobra! Teraz to sobie pozdrowię na całego i pożądnie 8)

     

    Pozdrawiam Leszka K., Marcina T. i Maćka O., którzy przyjechali do Kętrzyna potrenować przed Warszawskim. :)

     

    Nareszcie tor w Nowej Różance odżył :D:D

    No to do piątku stan liczebny Subaru w okolicach Kętrzyna jest o trzy większy.

     

    Nie pooglądałem sobie, niestety jak jeżdżą, bo za późno wyszedłem z pracy. Szkoda, że trzeba pracować :evil::evil:

     

    W przyszłym tyg. przyjeżdża Kuchar :)

     

    Aha i pozdrawiam Arka B. - kierownika Subaru Justy, który jakoś nie może się zdecydować i dołączyć do grona forumowiczów :?

     

    pzdr

  10. Słuchajcie, czy to znaczy, że w nowszych legacach, niski poziom płynu oznajmia lampka od hamulca ręcznego?

    W moim (MY'96) jest oddzielna kontrolka "fluid brake" czy "brake fluid" i jak dobrze kumam, to właśnie ona informuje/ostrzega o płynie hamulcowym.

     

    A właśnie! Od jakiegoś czasu, rano przy pierwszym uruchomieniu zapala mi się kontrolka "fluid brake", a po jakimś czasie gaśnie.

    Płynu było trochę ponad min., bo byłem przed wymianą klocków. Po wymianie powiedzieli mi, że już się nie będzie świecić..... a tu na drugi, czy na trzeci dzień znowu rano zaświeciła się.

    Myślicie, że to może być coś z wilgocią? :roll:

     

    pzdr

  11. rafał - zmień w temacie słowo "niedoładowana" na "wolnossąca", to się od ciebie odczepią te forumowe hieny

     

    :D No jasne!!! Wiesz jakie teksty posypałyby się odnośnie "wolnego ssania"? :wink: Jak Kuzi z Ojcem Dyrektorem, na Plejadach "poużywali" sobie na wolnossakach, to aż się jakaś pani obraziła na Padre :lol:

     

    pzdr

×
×
  • Dodaj nową pozycję...