Pierwszy śnieg tej zimy, sprawił, że wyruszyłem (na nowiutkich zimówkach) czym prędzej na parking pod Tesco. Ciesząc się jak dziecko.
Chwila zabawy, kosztowała mnie 300 plnów i O punktów. Nie mówię, że nie było warto :roll: ale to lekka przesada, tym bardziej, że była 12 w nocy a parking ogromnych rozmiarów, puściutki wzdłuż i wszerz. (mandat za stwarzanie niebezpieczeństwa na drodze publicznej :???: )