Skocz do zawartości

Krzysiek444

Użytkownik
  • Postów

    149
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Krzysiek444

  1. 33 minuty temu, filipk93 napisał:

    Te Denso rzeczywiście są takie dobre? Ja zawsze Boscha kupowałem bo myślałem, że są jedne z lepszych :) 

    Po dwóch latach i kilku miesiącach zauważyłem delikatnie smużenie dlatego wymieniłem (można by na nich jeszcze spokojnie pojeździć). Są cichutkie i bardzo dobrze przylegają i zbierają. Nie mam porównania do Boscha ale stwierdziłem, że skoro jestem zadowolony to nie będę kombinował.

  2. 15 godzin temu, cewie napisał:

    Dla porównania przydałby się podobny test/porównanie opon na zmrożonym suchym asfalcie.

    Bo chociaż mieszkam na wsi, to na nieodśnieżoną drogę w zeszłą zimę wyjechałem może kilka razy.

    Teraz jestem zwolennikiem opon wielosezonowych, tak po wielu latach używania letnich i zimowych.

     

    Faktycznie, sól jest wszechobecna i śnieg rzadko się trafia ale jednak, do tego czasami błoto pośniegowe. Ostatnio jechałem autostradą, mocne opady śniegu, temperatura w granicach 0 stopni. Wielosezonowe opony z pewnością są na innym poziomie jak te sprzed kilku lat, jednak zimówki też nie stoją w miejscu.

    Ekonomia oraz wygoda na pewno przemawia za uniwersalnymi, jednak bezpieczeństwo za zimówkami.

    Poza tym, jest to jakaś odmiana zmienić fele i buty dwa razy w roku ;)  

  3. W dniu 7.12.2018 o 19:36, LosioDriver napisał:

    Jutro mój Forek ląduje na poprawkach lakierniczych, usuwaniu rdzy i uzupełnianiu konserwacji. Podrzucę pełny reportaż jak już będzie gotowe :)

    Nie boisz się robić takiej operacji teraz, kiedy warunki pogodowe są jakie są?

     

    W dniu 30.11.2018 o 21:40, POT-FOREK napisał:

    Nawiązując do progów mój mechanik zachwycał się stanem blacharki w moim samochodzie aż do momentu garażowania. Wiazd samochodem przypruszany solom do garażu to gwóźdź do trumy. Spód zrobił się miękki w rok. Więc ta zależność od egzemplarza to tak naprawdę zależność od warunków w których jeździł. W mieście solą, w małych gminach i miastach już nie. Czy wcześniej tak solili nie wiem. Ja zamierzam teraz jeździć na myjnie po zakączeniu zimowego wypadu i postarać się umyć podwozie. 

    W gminach też solą regularnie. W mojej okolicy drogi powiatowe są regularnie sypane jak tylko pogoda stwarza zagrożenie.

    Kiedyś fachowiec od blacharki samochodowej polecił mi aby po okresie zimowym, wypłukać spód dużą ilością wody pod niskim ciśnieniem a nie odwrotnie ;) i to ma wystarczyć. Czy płukanie spodu w trakcie trwanie zimy ma sens i czy sól w garażu przy dodatnich temperaturach faktycznie działa tak szybko?

    Ja się skłania ku opinii blacharza i jestem zdania, że jak jest zrobiona konserwacja to jeździć i się nie przejmować a na koniec zimy przelać podwozie dużą ilością wody pod małym ciśnieniem. 

  4. Spotkałem się z opinią, że w przypadku progów to niestety plastikowe osłony robią złą robotę, natomiast w przypadku nadkoli to wspominane już niejednokrotnie rozwiązanie konstrukcyjne. Rozmawiałem z fachowcem i twierdzi, że forestery z tych lat, na tle innych Japończyków to jeszcze dobrze wypadają pod kątem zabezpieczenia przed korozją, blacha ma jeszcze odpowiednią grubość. W przypadku młodszych samochodów (mam tu na myśli wszystkie marki) niestety stosuje się cieńszą blachę.

  5. Do tej pory oglądałem na Elevenie ligę hiszpańską i bardzo pozytywne mam wrażenia, dużo ciekawych komentarzy. Raz na jakiś czas rzuciłem okiem na jakieś GP ale bez mocji. Teraz to będzie gratka :)  

×
×
  • Dodaj nową pozycję...