Skocz do zawartości

blackphoenix1212

Użytkownik
  • Postów

    109
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez blackphoenix1212

  1. WLKP w pigułce: na zdjęciach 25 zł/szt vs 80 zł/szt  = dedykowany do innej japońskiej marki vs dedykowany do Subaru (oba 13,5V, W, prowadnice wtyczki i piny takie same). To już drugi kierunkowskaz z ułamanym języczkiem z lewej strony i takoż drugi z prawej w ciągu 7 lat użytkowania auta i 145 tys. km., w końcu to plastik, ma prawo :P IMG_20210526_212816194.thumb.jpg.42b62da978928db957c44d30b280ad8e.jpgIMG_20210526_212757849_HDR.thumb.jpg.ff63600d9ca9dd42d6d2f14c3891f5a7.jpg

    IMG_20210526_212616360_HDR.thumb.jpg.10b79653094f40b0274243e689731510.jpg

  2. 2 godziny temu, Maciek Niemy napisał:

    Dziś miałem pierwszą jazdę na "nowych" letnich P-zerówkach, Ono się teraz klei jak dzikie po przejściu z 205 na 225...:evil2:

    Oby tylko pompa wspomagania wytrzymała manewry żony na parkingu pod blokiem...:P

    Takoż przeszedłem w tym roku z 205/55/17 na 225/45/17, przede wszystkim ze względu na ceny opon - rozmiar 225/45/17 jest bardziej typowy a przez to tańszy w zakupie jeśli chodzi o kapcie premium. U mnie Michelin Primacy 4 wpadło, do wolnegossaka wystarczy. Różnica odczuwalna natychmiast, toż to gokart teraz ;) 

     

    A z innych zdarzeń:

    1) wymieniłem w Imprezie przycisk awaryjnych z szarego (taki montowano w rocznikach 2007), na czerwony, akurat był pod ręką z Forestera SH;

    2) odebrałem Outbacka z konserwacji podwodzia - znów przy odbiorze czekał gotowy kolejny folder z parudziesięcioma fotkami z prac.

    20210517_075938.jpg

    20210517_072822.jpg

    20210517_085123.jpg

    • Super! 8
  3. U siebie przez te okrągłe otworki w końcu oprawki przełożyłem śrubki (4 cm?) i zakontrowałem z obu stron nakrętkami, tak by z obu stron otworu wystawało po +/- 2 cm śrubki. Dzięki temu jest nieco dłuższa dźwignia do obracania oprawką, w sytuacji braku miejsca na jej pewny chwyt. 

  4. 12 minut temu, Amnes napisał:

    No ładnie wyglada to zrobione. Ciekawi mnie co to jest to czarne coś. Najlepiej, jakby to był jakiś wosk. Lepi się? Jeżeli mogę spytać ile taka robota cię ma kosztować?

    Dopytam dokładnie przy odbiorze kolejnego auta - w przyszłym tygodniu. Ustalona cena za 1 wózek (Impreza - mniejsza, ale starsza, Outback - kawał auta) to 1800,00 PLN netto.

    • Super! 1
  5. Odebrałem po konserwacji, jeszcze nie płaciłem, więc nie wiadomo czy się liczy ;) Zdjęte zderzaki, nadkola, osłony, opuszczony wydech, auto z zewnątrz zabezpieczone folią, elementy zawieszenia i układu hamulcowego zabezpieczone papierem.

     

    Mycie ciśnieniowe od spodu -> suszenie - > czyszczenie rdzy -> malowanie epoksydem -> malowanie tym czarnym czymś - > składanie. Odstawiałem w piątek rano, dziś odbierałem. Biorą jedno auto na tydzień, na odchodnym proszą o przybycie z dyskiem i jest parędziesiąt zdjęć z prac do odbioru.

    20210512_080956.jpg

    20210512_085900.jpg

    20210512_080917.jpg

    • Super! 13
  6. 58 minut temu, Dawid1 napisał:

    Legacy 2005

     

    - akcja serwisowa konserwacja przewodów hamulcowych;

    - akcja serwisowa poprawka przy pompie paliwa;

    - akcja serwisowa poduszki pasażera Takata.

     

    UWAGI: zabrać dowód rejestracyjny, przyjechać z możliwie pustym bakiem paliwa

     

     

     

    Dopiszę jeszcze - na bazie doświadczeń własnych: Koniecznie sprawdzić ( i to kilkukrotnie!), czy dobrze wsadzili pompę paliwa z powrotem i nie podwinął im się (tak przypadkiem ;) )żaden oring. 

     

    Jeśli zrobili to źle, to trzeba będzie kręcić nawet i paręnaście razy rozrusznikiem, co by właściwy poziom ciśnienia paliwa uzyskać i odpalić auto.  Jak przyjedziesz na sprawdzenie co nie tak z autem, sugerując wprost że to problemy z pompą i ciśnieniem paliwa, które zaczęły się po ich robocie to: 1) podepną auto pod kompa za grubą kasę 2) orzekną, że silnik do remontu 3) którego koszt oszacują na min. 10 tys. netto.   Dałem sobie spokój z dziadostwem, pojechałem do nie-ASO, które załatwiło sprawę szybko i sprawnie. Taka ciekawostka z Wlkp. 

    • Super! 1
  7. 4 godziny temu, mattipk napisał:

    Powiedziało się "A" - trzeba zacinać zęby i powiedzieć "B". Nie ma lekko :evil2: cieszę się że jest efekt i nie robiłem tego na darmo

    :thumbup: 

     

    A poza wszystkim warto pamiętać, że to tylko auto (choć Subaru) i fizyki nie oszukasz... a alfabet też ma skończoną liczbę liter ;) Poza tym jest jeszcze taśma materiałowa na krawędzie plastików trące o siebie, no i przeroczysty silikon :) 

    • Lajk 1
  8. 17 minut temu, yaroz napisał:

    U mnie nadkola wyglądają tak jak na zdjęciach widać, różnica bardzo zauważalna. Do wygłuszenia pozostały tylko tylne drzwi, ale tu już tylko zamknę otwór drzwiowy zamiast tej folii :facepalm: i na boczek tapicerki pójdzie pianka. No pozostanie jeszcze podłoga od siedziska tylnej kanapy do przodu auta.

    Ło panie, pięknie! Chapeau bas! :)

    • Dzięki! 1
  9. Godzinę temu, mattipk napisał:

    Tylne nadkola wyklejałeś od zewnątrz? Nie zbiera ci się tam syf?

    Nie byłem zbyt precyzycyjny - pisząc o "tylnych nadkolach" miałem na myśli powierzchnie blachy dostępne od strony bagażnika :( Tu dużo dało raczej wyklejenie plastików pianką kauczukową 9 mm. Generalna uwaga jest taka, że jeśli coś wyciszysz w jednym miejscu, to zaczynasz słyszeć dźwięki z innych, niewyciszonych dotąd miejsc. Jest to więc "droga bez powrotu" w pewnym sensie. Granica to limity konstrukcyjne auta (przestrzeń na dodatkowe materiały), zdolności manualne i dostępny budżet ;) 

    • Super! 1
    • Lajk 1
  10. 1 godzinę temu, mattipk napisał:

    Zacząłem akcje WygłuszaniE. Na razie tylko przednie drzwi i już czuję różnicę. 

    "Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku” ;) U mnie też najpierw poszły - bez wielkiej wiary - przednie drzwi. Następnie (jak poczułem, że warto) drzwi tylne i klapa, a po 5 latach - przy okazji innych robót - bagażnik, pod kanapą, tylne nadkola + boczki bagażnika. Efekty: cisza na tyle na ile się dało (bo LS to to nie będzie nigdy), piękny dźwięk zamykanych drzwi i istotna różnica w dźwięku jak się zastuka w blachę z zewnątrz. Podrapane i pocięte o krawędzię blach ręce w gratisie ;) 

     

    Jeśli chodzi o te maty w drzwiach, to zakładałem je w 2016 r. Po 5 latach nic nie odpada, nie kruszy się i nadal spełnia funkcję - wymieniałem ostatnio silniczek centralnego w drzwiach kierowcy, więc mogłem dokładnie popatrzeć jak to się trzyma wszystko. Słowem: będzie pan zadowolony! :) 

    • Lajk 2
  11. 1 godzinę temu, 1uq napisał:

    @MDsuperstar

    Dodatkowo:

     

    IMG_1550.thumb.JPG.c0389b5d07d509982f62b85170c89176.JPG

     

    Jak wyciąga się ten element? Na chama czy są jakieś śrubki?

    Pytam bo trzeszczy to potwornie na każdej nierówności, chciałem spróbować jakoś ogarnąć

    1. daszek zegarów usunąć ciągnąc do siebie, siedzi na 4 (?) małych zielonych/cytrynowych klipsach - prawa krawędź kratki jest pod nim schowana;

    2. boczną osłonę deski usunąć - też kilka klipsów tylko;

    3. jak usuniesz boczną osłonę zobaczysz śrubki do odkręcenia lewej krawędzi kratki, może masz niedokręcone i lata

    4. można spróbować brzegi plastików oklejać taśmą materiałową ew. silikon bezbarwny ;) 

    IMG_20210325_002618146.jpg

    • Lajk 2
  12. 10 minut temu, lutek34 napisał:

    te zatyczki mają być zatkane, służą do wstrzyknięcia konserwacji profili zamkniętych. Od wewnętrznej strony masz wytłoczenia, które powinny być drożne i tamtędy wszelka woda powinna wyciekać.

    Zdejmij prawe nadkole i zobacz czy wszystkie otwory technologiczne są zatkane.

    160944609_3515677078541526_8682954060667525903_n.thumb.jpg.f2177b37cbec8a863ab927f7d78db83b.jpg

    Podobno nie ma głupich pytań, zatem spytam: nadkole tył czy przód? 

  13. 2 minuty temu, ura_bus napisał:

    To co wycieka z progu to woda? Jeżeli tak to jakaś masakra.

    Możesz podać gdzie i jaki wosk kupujesz, jakiś link. Odstawiłem auto do walki z rudą i po zakończeniu będę chciał je zabezpieczyć.

     

    Pozdrawiam, 

     

    Niestety, woda. +/- 2 litry, patrząc po pojemności zbiornika. Wosk zamówiłem taki: Wurth 500 ml tranparentny i testowo (ciut tańczy, ale czy gorszy?) SikaGard 6250 S, aczkolwiek specem w tej materii nie jestem. Widziałem taki u blacharza, więc wziąłem testowo. Oba dostępne na alledrogo w cenie odpowiednio: trzydzieści parę i niecałe trzydzieści.  

     

    A teraz, pozbywszy się wody będę miał nieco czasu na przemyślenie skąd ona się tam wzięła - lewy próg był suchy, choć zatyczka podobnie zalakierowana na amen. W kazdym razie zatyczki wyjąłem z obu - płuczą się w celu usunięcia farby i dokładnego obejrzenia potem jak to działa. 

  14. Niedawno, z okazji poprawek blacharskich, miałem też wykonywaną w aucie konserwację profili zamkniętych woskiem. Skutek jest taki, że w czasie jazdy w mocnym deszczu słyszę akwarium gdzieś po stronie pasażera, obstawiam próg prawy. Podłoga sucha, drzwi suche i otwory odpływowe w drzwiach drożne, niezaklejone, kanaliki podszybia czyste, bez liści i innego syfu. Przy ruszaniu/hamowaniu słychać plusk wody. Pozostaje (najpewniej) próg. 

     

    Obstawiam, że wosku poszło na tyle obficie, że mógł zakleić otwory odpływowe (o ile takie w progu są). Oglądałem na portalach aukcyjnych progi używane/reperaturki progów ale niewiele tam widać.

     

    I to jest właśnie pytanie - czy w progach fabrycznych w Imprezie GH (wersja nadzwozia "nie RS", tj. bez spoilerów progów i otworów pod nie) są otwory odpływowe i ew. gdzie +/-  ich szukać.

     

    Jeśli ktoś miał podobne doświadczenia proszę o wsparcie, żebym wiedział gdzie ew. podziałać z drucikiem i odetkać wosk.  

  15. Krótko i na temat - 6 godzin w garażu (krew, pot i łzy i parę k... poszło dla kurażu :D ). Na podkładzie obecnie:

    • soundsystem m165 evo na dystansach OSB (pasują od forestera 2, tak przynajmniej były opisane), drzwi z kolei wytłumione już 5 lat wcześniej STP Silver (poszycie zewnętrzne od środka, pod tapicerką zamknięte otwory technologiczne) + pianka 9 mm na plastiku boczka drzwi od środka;
    • radio Pioneer AVH 5200 DAB (radio, radio DAB, bluetooth, Apple Car Play, Android Auto i nawet CD jeszcze dali. Konieczna przejściówka do sterowania z kierownicy, wpinana w złącze R/W minijack oraz ramka 2 din dedykowana);
    • jak już boczki miałem zdjęte to i silniczek w mechanizmie centralnego zamka kierowcy wymieniłem - wreszcie się drzwi zamykają (silniczek z Accorda VII pasuje p&p, jeśli tak to można nazwać :)  Zajęło mi to najdłużej i najwięcej przy tym słów w obajtkowym narzeczu padło.

    A wczoraj doszła lewa lampa w klapę wersja, angielska - oklejane będzie i nastanie symetryczność. Cena za używkę 49,00 PLN (słownie: czterdzieści dziewięć PLN + k.przesyłki), tak się trafiło szczęśliwie.  

    • Super! 5
    • Lajk 1
  16. 14 godzin temu, ewemarkam napisał:

    Boksuj się z nimi śmiało. Jeśli nie sam to weź adwokata. Ostatnio na forum ktoś "wygrał" wymianę kompletu opon po uszkodzeniu jednej. Mi się to wydawało średnio możliwe a tu jednak.

    dzięki za przypomnienie - kiedyś już czytałem, to ten wątek. Opony miały rok, więc zobaczymy czy się uda.

    • Super! 1
  17. Nie dziś, a w poniedziałek, nie ja a żona jechała, nie ona ale przyćpane gówniaki przytańczyły na zakręcie starą A3 i wpadając do rowu zniszczyli jak widać na załączonych obrazkach, mimo że próbowała uciekać.

     

    Żeby było weselej, przed przyjazdem policji chcieli uciec autem, a ponieważ nie było ono zdatne do jazdy, to zerwali z A3 blachy i zniknęli w śnieżnej otchłani. Aczkolwiek, w geniuszu swym zgubili w czasie ucieczki dowód rejestracyjny od germańca i naklejki z szyby nie usunęli (no kto by pomyślał ;) )

     

    Szkoda zgłoszona z OC Audi A3, a ja za punkt honoru stawiam sobie, by ubezpieczalnia nie odpuściła i zrobiła gówniarstwu taki regres (art. 43 pkt 4 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych), że tę jazdę i ucieczkę zapamiętają na długi czas. Przed przyjazdem policji prośbą ($$) i groźbą robili wszystko żeby jednak nie wzywać policji. Ręce opadają. 

     

    Stan spraw na chwilę obecną:

    - żona na miejsu wydmuchała 0,00 %%;

    - w posiadaniu notatka z policji z opisem zdarzenia i informacją o ucieczce kierującego;

    - A3 sholowana na lawecie na parking policyjny;

    - nagrania z wideorejestratora z mordami (tak się do siebie młodzieńcy zwracali, więc i ja tak o nich piszę) przekazane policji;

    - Outback na lawecie pojechał do ASO w Poznaniu;

    - oględziny były dzisiaj aczkolwiek wyliczenia kosztów jeszcze nie znam więc nie wiem, czy nie będzie tzw. Kasino.

     

    Wczoraj pod drzwi jako auto zastępcze podstawiony został Wieśwagen Tiguan z 2017 r., 2.0 220 KM, benzyna, 4x4, automat. Więcej nie wiem, się wzdragam przed jazdą tym wynalazkiem. A jeszcze bardziej wzdragam się przed kontaktem z Hestią, kopaniem się o zwrot kosztów wymiany fotelika który był w pojeździe, a który po kolizji zgodnie z instrukcją trzeba też wymienić i ogólnie przed całym tym syfem który dopiero się zaczyna.

     

    Jakieś podpowiedzi, PT forumowicze? 

    DSC_2761.JPG

    DSC_2760.JPG

    DSC_2760.JPG

    • Smutny 6
×
×
  • Dodaj nową pozycję...