PRO
Nowy-
Postów
35 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Artykuły
Wydarzenia
Pliki
Treść opublikowana przez PRO
-
Wczoraj było dobrze. Biało od Szczyrku po Wisłe.
-
Wymiana osłony przegubu
-
Zgadzam się, wyciągnięcie skrzyni na stół to najtrudniejsza część zadania. Trochę rzeczy trzeba wykręcić żeby ją wyciągnąć. Otworzenie samej skrzyni już nie jest skomplikowane. Ja pacjenta mam już na stole, czekam tylko na części i składam. Jak będzie wszystko ok po złożeniu i będę miał chwilę to może zrobię jakąś fotorelacje.
-
Witam szanownych forumowiczów . Mam wyciek ze skrzyni biegów na wałku sprzęgła , zamierzam wymienić ten nieszczęsny uszczelniacz w ten piątek. Jeśli macie jakieś doświadczenia z jego wymianą lub rozkręcaniem skrzyni proszę o porady, na co zwrócić uwagę, czy jest to obojętne na którym boku będzie leżeć skrzynia podczas otwierania, muszę odkręcać tą tylnią pokrywę gdzie znajduje się sprzęgło wiskotyczne czy wystarczy odkręcić całą ,,dupkę" skrzyni wraz z wiskozą?
-
slim2102 Dzięki, mogło by być lepiej, ale mniej więcej widać o co chodzi. zapraszam do sprawdzenia ogólnego wątku o moim GT. Pozdrawiam http://forum.subaru.pl/index.php?/topic/82552-subaru-impreza-gt-wagon-2000-r/#entry2301805
-
dirkdiggler Ładna, pewnie spojlery z sti są trudne do zdobycia. Może kiedyś założę, najpierw trzeba zająć się technicznymi sprawami. Nawet felgi miałeś te same SiekierkaDzięki, wanna całkiem spoko ale muszę jej poświęcić jeszcze trochę czasu i pieniędzy . Zakładaj temat i się nie zastanawiaj, chętnie zerknę co tam grzebiesz. Mała przygoda ze sprzęgłem http://forum.subaru.pl/index.php?/topic/91460-peda%C5%82-sprz%C4%99g%C5%82a-wpad%C5%82-w-pod%C5%82og%C4%99-gt-99r-czyszczenie-pompy-sprz%C4%99g%C5%82a-i-wysprz%C4%99glika/
-
Spotkała mnie ostatnio pewna przygoda. Przy zmianie biegu pedał sprzęgła został przy podłodze i wrócił na swoje miejsce dopiero po chwili (z odrobiną mojej pomocy) . Na szczęście nie byłem daleko od domu i udało mi się jakoś dojechać na garaż. Pierwsze podejrzenia padły na pompę sprzęgła oraz wysprzęglik. Płyn w zbiorniczku był ale cały zbiorniczek był dosyć mocno zabrudzony. Zacząłem od demontażu i czyszczenia całego układu. Po dokładnym wyczyszczeniu i zalaniu nowym płynem wszystko wróciło do normy .
-
Bardzo proszę o podanie namiarów na sprawdzonych i rzetelnych mechaników w okolicy Bielska.
-
mRoZiOo Na razie muszę jeszcze parę rzeczy doprowadzić do porządku (od strony technicznej), pózniej będę myślał jak tu dopieścić wanienkę wizualnie ale to jeszcze długa droga. kiedro obecne felgi mi się podobają, raczej zostanę z nimi na dłużej .
-
Zima się skończyła, trzeba zabrać się do pracy. Pierwsze zimowe przejazdy wanienki na polskim śniegu już za nami, cały czas się poznajemy więc jeszcze musimy spędzić trochę czasu w zakrętach. Znajomy skleił taki krótki filmik z wieczornych wypadów. Niebawem wrzucę jakieś zdjęcia z dalszych prac.
-
Obawiam się że opalarką łatwo jest przesadzić i też grzejemy punktowo, chyba jednak spróbuje w piekarniku a opalarką najwyżej sobie pomogę. Podważać śrubokrętem czy macie jakiś inny sposób?
-
Wkładałeś halogen do rozgrzanego już piekarnika czy od początku grzał się razem z piekarnikiem i 5 min liczyłeś od osiągnięcia 80 stopni? Niezły daszek .
-
Chętnie tez się wybiorę na tor itp. jeśli znajdzie się miejsce . Niestety miałem małe spotkanie z BMW (nie z mojej winy) i nie wiem czy zdążę wrócić w styczniu do jazdy , aktualnie czekam na rzeczoznawcę. Panowie, macie jakieś części? (Na razie potrzebuje reflektor a całą resztę zrobię jak dostanę odszkodowanie, albo jak skończy się zima )
-
KASIAiMIŚ dzięki za wskazówki, wcześniej nie sprawdziłem dokładnego pochodzenia samochodu. W błąd wprowadził mnie dobry stan blacharski i zasrany handlarz który mnie oszukał, mówiąc że samochód nie widział śniegu (niepotrzebnie kłamał bo i tak bym go kupił). Już pierwsze śniegi za nami i wygląda na to że Su do końca życia będzie jeździć głównie po zakrętach . Pozdrawiam.
-
Czarnym markerem.
-
-
Witam wszystkich. Chętnie wpadnę na jakiś spot. Dzieje się coś w okolicy?
-
-
Ostatnio znalazłem trochę czasu, stwierdziłem że coś sobie podłubie i zabrałem się za malowanie szczęk hamulcowych oraz tarcz. Najpierw chciałem je tylko trochę ,,odświeżyć", wyczyściłem wszystko i pomalowałem farbą w sprayu odporną na temperatury ( do 650 stopni 16 zł szt.). Dosłownie przy ostatnich pociągnięciach wiertarką uszkodziłem osłonę przeciw pyłową tłoczka... Zamówiłem zestaw naprawczy i wymieniłem (70 zł + przesyłka, zamówiłem na dwie strony), podczas wymiany czekała mnie niemiła niespodzianka... okazało się że płyn hamulcowy rozpuszcza farbę . Zabezpieczyłem co trzeba i oddałem do piaskowania (4 piwa ), zamówiłem też farbę przeznaczoną do zacisków hamulcowych. Efekt końcowy jak dla mnie całkiem niezły, chociaż wolałbym malować z pistoletu ale nie posiadam ani pistoletu ani kompresora (przy malowaniu pędzlem zrobiły się małe pęcherzyki powietrza i powierzchnia nie jest tak gładka jak bym chciał). Jak znajdę czas to biorę się za przód .
-
Tak i wszystko w jak najlepszym porządku. Klocki były tak zardzewiałe w tych blaszanych prowadnicach że miałem problem je wyciągnąć, musiałem użyć małego łomu.
-
Dobrałem się dzisiaj do piszczącego hamulca i okazało się że klocki przyrdzewiały do prowadnicy w której są umieszczone. Wystarczyło usunąć rdze papierem ściernym i wszystko chodzi jak należy . Na coolera zerknę z ciekawości od dołu ale myślę że jest ok, sprawdzić nie zaszkodzi. Radość z jazdy jest ale będzie jeszcze większa jak ją jeszcze trochę ponaprawiam, no i oczywiście już nie mogę się doczekać zimy, wtedy dopiero poznam prawdziwe oblicze tego samochodu .
-
Piękny samochód , pozdrawiam.