Tak na marginesie, to nie obraziłbym się jakby Robert wylądował w Indy500 bo tym co wczoraj zobaczyłem, 300 tyś. na trybunach, fenomenalny wyścig i coraz bardziej przekonuje się do tej serii. Idealna na niedzielne wieczory. Robert od miesięcy współpracuje mocno z Dallarą, Dallara niemal wszystkim dostarcza podwozia do Indy....hmmm może jest coś na rzeczy.