Witam,
Spotkała mnie taka sytuacja:
Jechałem sobie około 3-4h z Gdańska do Warszawy,
Prędkość 120-160 , ze 2x przyciśnięte do ~240, włączona klima
Gdy zajechałem już na miejsce - procedura chłodzenia
- wyłączam klimę, zostawiam nawiew
- siedzę i chłodzę turbo
I się zaczęło, momentalnie zaparowała mi przednia szyba i temp silnika wzrosła do 2/3 skali, ;/
Po ogarnięciu sytuacji następnego dnia sprawdzam płyny etc.
- w zbiorniczku nadmiarowym bąbelki ;/ dosyć sporawe średnicy centymetra
- w zbiorniczku wyrównawczym maciupeńkie bąbelki , prawie jak malutka pianka
Dodatkowy objaw to nie chodzi równo na jałowym, wygląda jak by klima była włączona,tj, wchodzi na obroty ~800 i wraca do ~600.
PS. po odstaniu dwóch dni przestało bąbelkować
Generalnie już nie wiem co to może być ? A obroty na jałowym dalej jak by się coś załączało i wyłączało.
Any idea ?