:shock:
[ Dodano: Nie Mar 21, 2010 10:03 pm ]
może tak to zabrzmiało, ale nie robię pompek czy czegokolwiek innego przed jazdą. To był przypadek, ktoś po mnie zadzwonił i pojechałem. Na początku pomyślałem, że siedzę w aurisce (bo czasem mam okazję), ale to jednak był mój trup, potem przypomniałem sobie o pompkach.
wiem że oesy na kjsach są krótkie i nie trzeba mieć super kondycji, ale jak padnie wspomaganie to nie wystarczy być dobrze zbudowanym żeby utrzymać przyzwoite tempo, trzeba mieć za sobą parę lat pompowania.
Zdaża się to w rajdach i myślę, że bez "pompowania" to byłby koniec rajdu, a skoro nie tracą tak dużo (tylko oczy im czerwienieją) to muszą coś ćwiczyć.
[ Dodano: Nie Mar 21, 2010 10:08 pm ]
chociaż w tych małych kjsowych "rajdówkach" nawet jak padnie wspomaganie to nie jest dużo ciężej niż w samochodzie bez wspomagania.