Aaaaj, zapomniałem. Lubię jeszcze bimberek, tak od 50% wzwyż. Ostatnio miałem okazję skosztować tego specyfiku na wiejskim weselu, ale taka lura była, chyba z 20-30%.
-- 17 lut 2011, o 10:21 --
Właśnie, z colą i cytrynką! Normalnie po ludzku, po pół szklanki na dzień dobry i jest git