dziś montaż tak znienawidzonego przez wszystkich bova.... 40 min i 8 zł mnie to kosztowało i tylko dlatego że przez 25 min szukałem węża którego gdzieś podziałem
zadowolony z efektu, auto jeździ, ale nie o taki dźwięk mi się rozchodziło.... a może kwestia zmęczonej życiem spręzyny w zaworze? muszę coś pokombinować bo do ideału trochę brakuje
btw. Juras, Ciebie widziałem koło sfery? lanos jechał, awaryjki poszły