Kolega trochę przesadza, ja dostałem się do klubu bez "polecenia", nawet wręcz nosząc (może raczej wożąc) brzemię, które według niektórych klubowiczów mogłoby mnie zaliczyć do niegodnych, jednak zostałem przyjęty bez żadnych ceregieli, i mimo wielu błędów oraz gaf na liście jestem ciągle mile widziany, tak jak powinno się dziać w klubie, który rzeczywiście propaguje "rodzinną atmosferę". Wyobraź sobie, że większość klubowiczów mnie na własne oczy nigdy nie widziała, bo niestety nie mam wiele czasu i jeszcze ani razu nie udalo mi się dojechać na żadne spotkanie klubowe, a jednak jak potrzebowałem pożyczyć bagażnik na dach to zgłosili się z chęcią pomocy.
Uważam, że starasz się udramatyzować całą sytuację.
Klubsuabru.pl, to dobra "firma" z nieskalaną renomą i bez podstaw popartych twardymi dowodami, takie oskarżenie to tylko łapanie za słówka oraz dziecięce spekulacje. Proponuję zostac politykiem.