Rozumiem, że brak Ci dynamiki, w takim wypadku to nie musi być XT (jak w temacie wątku) a po prostu auto które dysponuje większą mocą. W innych kwestiach XT wyższości nad n/a nie ma.Jeśli chodzi o mnie zastanawiam się poważnie nad następcą mojego wolnego ssaka w postaci Wranglera. Auto naprawdę terenowe, a o to właśnie mi chodzi. Forek w średnim terenie dzielny, ale terenowką nie jest więc tu i tam trzeba odpuścić...Na prędkości max na asfalcie nam kompletnie nie zależy, bardziej na dynamice, a 3.6 V6 daje radę, 8.0 do setki to i tak lepiej niż np Levorg więc problem z szybkim startem, czy wyprzedzeniem w krytycznej sytuacji nie będzie.
(...)Myślę, że nikt z Szanownych Forumowiczy nie kupił Forka z myślą, iż będzie służył jako auto stricte terenowe.Dokładnie, ale u mnie sprawił że mamy z żoną apetyt na więcej, a tam gdzie możliwości Forka się kończą to Wranglera się zaczynają.Jak znajdę czas przejadę się, salon mamy o rzut beretem. Myślę że podobnie jak w Forku, w pewnych sprawach można iść na kompromis, by w zamian dostać coś konkretnego + bezcenny 'fun'. Auto co by nie mówić kultowe jest, podobnie zresztą jak Subaru.
Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka