Z rudą to jest generalnie dramat.
Ja kupiłem nie bitą Imprezę z 2002r. Wydawało się, że jest do wymiany tylko belka pod chłodnicą która nie wytrzymała próby czasu i przygniła. Z takim nastawieniem oddałem auto do blacharza. Skończyło się na wymianie całego prawego tyłu wraz z nadkolem itd. bo nie szło tego na dłuższą metę odratować.
Zaznaczam: auto jest nie bite, do tej pory było nie szpachlowane i całe wyglądało ze wszystkich stron OK (podłoga, progi były/są w porządku). Zaczęlo się po zdjęciu tylnego zderzaka... Tego zwyczajnie nie widać gdzie rdza auto wpierdziela bo dzieje się to niejako od środka.
Na szczęście w tym tygodniu odbieram auto ze spa i temat na parę lat będzie ogarnięty ale przyznam, że nie spodziewałem się czegoś takiego w 11 letnim samochodzie z 21 stulecia. A zawsze myślałem, że to Hondy rdzewieją