marhof, ja bym się skupił, oprócz uszczelek, na wyczyszczeniu prowadnic mechanizmu, rynienek i zapuszczeniu w odpowiednie miejsca do prowadnic smaru z dodatkiem teflonu lub coś podobnego, ale generalnie tzw. suchego żeby się zbytnio syf nie przylepiał, bo zaczyna wtedy piszczeć, zacinać się itd. Później kilka razy otwórz i zamknij szyber i powinien chodzić jak 'po maśle'. Tylko upewnij się, że masz aku ok, lub rób to na włączonym silniku, bo możesz zostać z na wpół otwartym dachem i bez prądu! Wiosną właśnie tak się załatwiłem przy operacji z moim szyberdachem