Ten "actros" mial tyle wspolnego z actrosem co Turbo wanna z WRC. W szoku bylem jak mozna takim dieselkiem zapierniczac.
z tego co pamietam mial ok 5-6 sek do 100 km/h
Ale to chyba było w czasach jak nie było takiego "halo" na F1 :roll:
zorganizowali to na lotnisku w modlinie - bolid jezdzil prawie po calej dlugosci pasa - pit lane byl troche z boku. dowiezli jeszcze mclarena F1, bolidy byly 2 - normalny i drugi dwuosobowy (tym wozili wiajpi) i do tego przyjechal actros z moca 1200 KM. no i powozil Coulthard
impreza dobrze ogarnieta, duzo miejsca przy trasie przejazdu i poza nia, kateringi i inne takie atrakcje - pitlane byl na wyciagniecie reki i bylo to fajne - to co zaprezentowalo BMW to KUPA
a ludzi bylo od cholery i ciut ciut
kalkulatorek dobrze dziala, kumpel sie na pociag spieszyl...
18:28 wjechalem na hajlej kolo Auchan, 21:28 podjechalem na Centralny
to nie za szybko - ja ostanio 2 godz 50 min z Poznania do Wafki i spalanie 8 l/100 km - dyszlem :razz:
potwierdzam jeszcze raz - bmw dalo ciala na calego. pojechalem dzisiaj na bemowo. wg strony impreza do 16tej. bylem o 12 i juz nie wpuszczali ludzi parkingi zamkniete i informacja, ze juz nikogo nie wpuszczaja
niech i jasny ...... strzeli - co za buractwo i amatorka
juz wiem czemu Kubica ciagle ma jakies problemy, skoro bmw jest tak zorganizowane jak ta ich impreza to dlugo beda musilei czekac na mistrzostwo o ile sie doczekaja wogole
mclaren jak zorganizowal impreze w modlinie to nie bylo takich akcji - wszystko bylo dopiete, duzy teren i mozna bylo podejsc do bolidu na wyciagniecie reki
BMW SUCKS
pozdrawiam Krebelke, Moniqe, Pumexa, Xbikea, Blue, carfita, Intaka, Azraela, matiego, CracowDragona, Durbosa (z fajna kolezanka) z ktorymi sie zespotowalismy alkoholowo dzisiaj o polnocy w Szpilce
mati "Przyjaciel Karzelek" rzondzi
lamie sie czy tam jechac czy nie - ale chyba podjade i zobacze co sie dzieje - jezeli bedzie duza kolejka to chyba se daruje - albo uzyje gazow bojowych dla rozproszenia tlumu
A ja wciąż nie wiem, o jaki dzień chodzi. Nie kituję. Mogę się domyślać, że chodzi tu o jakieś pozytywy dotyczące wyłażenia przez Ciebie z choroby, ale o co konkretnie chodzi - wciąż nie kojarzę .
200 dni od przeszczepu jezeli sie nie myle
nie piernicz
ja u siebie umylem sam (pod czujnym okiem Gumisia i Zbyszka) i nic nie zalalem (oprocz syrenki od alarmu - ale stara juz byla wiec ja wywalilem ) potem sprezonym powietrzem przesuszylem i auto od pierwszego kopa odpalilo
moze czas zaczac sie z tego smiac - lzej bedzie i mniej nerwow - chociaz troche dowcipne bylo stwierdzenie hogulca
wiecie z czym ksiadz na Kaszubach po kosciele chodzi i zbiera datki :?: z cipka