Panowie a tu sie czasem nie przewinal taki post z fotkami.
Takie kompletne druciarstwo to bylo, ze balbym siew tym siedziec.
Jakbym mieszkal w Polsce teraz i chcial takie gtb ale nie duzo kase to bym zrobil tak:
Impocik gl z niemiec, imporcik gtb z anglii i przekladam flaki.
Duzo roboty i moze nawet wiecej pieniedzy wydane, ale te przekladki to falszywa ekonomia.
A po swapie czesci nikt mi nie odmowi przegladu, jak zrobie drift w latarnie ubezpieczalnia sie nie wykreci , ze to wina auta, no i zaden wlasciciel Subaru nie powie, ze to jakies nowe lego, a nie Subaru.
Pewnie, tez bym chcial miec takiego Twinscrolla, a nie poobijane 2.0R
Ale mnie nie stac. Ciesze sie tym co mam a wlascicielom BMW
smieje sie w twarz.