Skocz do zawartości

PiotrGS

Użytkownik
  • Postów

    99
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez PiotrGS

  1. Za rok będziesz mógł to stwierdzić czy dziś jest/była ta górka czy nie. Szaleństwo na rynku nie spada, transakcji dużo ale czy i jak długo się to utrzyma to pytanie do wróżki. Chyba (przynajmniej z mojego doświadczenia) rynek pierwotny ma największy popyt. Wtórny oczywiście również ale mniej bo ...bo może ci co mają nawet na zbyciu nieruchomości to jeszcze je wynajmują i czekają ze zbyciem na tę "górkę". Pytanie jest takie; Ile jesteśmy w stanie jeszcze więcej za m2 zapłacić? Czy za wielką płytę w zapyziałym miejscu Warszawy już 9k/m2 to już max czy może i 12k/m2 zapłacimy?
  2. No i brak przyspieszenia Zapewne UPG
  3. Sorki ale Twoje wytłumaczenie jest identyczne jak ..."Kali ukraść krowę....." Nie jestem fanem p.Morawieckiego a kolegę bardziej bawią "dowcipy" z Tuskiem - nie mnie oceniać jego poczucia humoru. Uznałem, iż go to bawi (mnie nie) ale bym go na szafot nie prowadził i toporem głowy nie ucinał. By nie było, że nie na temat;
  4. Mi również "nie leży" to zdjęcie z Tuskiem. Jednakże wytłumacz mi różnice z tymi dotyczącymi Morawieckiego?
  5. Nie. Teraz to pójdzie w drugą stronę CHF po 1pln :) PLN odbije się od dna i..... (i oby dno się nie urwało....) :)
  6. Mam nadzieję, że ten śmiech z sali to tak jak w sitcom' ach jest podkładany. Jeśli nie to świat w złą stronę zmierza
  7. Trochę obawiam się czy będę w stanie pokonać to drugie rondo zgodnie z sugerowanym planem.
  8. O RODO już większość z Was słyszała; - Dzień dobry! - słyszę w słuchawce. - Dzień dobry, w czym mogę pomóc? - Wczoraj wieczorem przechodząc koło pana biura zrobiłem kupę – rzecze mężczyzna. - Co? - pytam nie będąc pewien, czy dobrze zrozumiałem. - Na trawniku, po lewej stronie od wejścia. Postawiłem takiego średniej wielkości balasa – wyjaśnia mój rozmówca spokojnym cierpliwym głosem. Z telefonem przy uchu wychodzę z biura i patrzę na trawnik. Rzeczywiście dwa metry od wejścia do mojego biura leży brązowy balas. Obok niego kawałek brudnej serwetki. Rozglądam się wokół w obawie czy to nie jakaś prowokacja. Ludzie przechodzą jednak obojętnie i nikt nie patrzy w moim kierunku. - Bardzo brzydko się pan zachował – oceniam mojego rozmówcę. - Dzwoni pan, żeby przeprosić, czy może zapytać kiedy może pan posprzątać? - dopytuję. - Nie w tym rzecz – odpowiada mężczyzna. - Dziś weszły nowe przepisy dotyczące danych osobowych. RODO. Słyszał pan o tym? - Tak. Byłem nawet na szkoleniu – przyznaję nie bardzo wiedząc do czego mój rozmówca zmierza. - To świetnie – głos w słuchawce stał się bardziej ożywiony i trochę weselszy. - Nie muszę więc panu tłumaczyć czym są dane osobowe? - Są to wszelkie informacje, dzięki którym bezpośrednio lub pośrednio można zidentyfikować osobę – odpowiadam coraz bardziej zaintrygowany tą dziwaczną rozmową. - Czy po stolcu można zidentyfikować osobę? – pyta niespodziewanie mój rozmówca. - Gdyby ktoś popełnił przestępstwo i zostawił na miejscu zbrodni swoją kupę to czy policja robiąc badania DNA mogłaby ustalić kim jest ta osoba? - uzupełnił pytaniem pomocniczym, o które wcale nie prosiłem. Patrzę na leżącego w trawie balasa i z trudem przełykam ślinę. - Sądzę, że tak... - W rozumieniu Rodo mój stolec jest daną osobową – ucieszył się mężczyzna w słuchawce. - Dopóki leży na pańskim trawniku jest pan administratorem moich danych osobowych. Podrapałem się po głowie nie wiedząc co powiedzieć. - Tak czy nie? - usłyszałem w słuchawce. - No chyba tak... - przyznałem niechętnie. - Mam prawo do przenoszenia danych – głos mężczyzny stał się jeszcze bardziej pogodny. - Wykonując prawo do przenoszenia danych osoba, której dane dotyczą, ma prawo żądania, by dane osobowe zostały przeniesione przez administratora bezpośrednio innemu administratorowi – wyszeptałem zdanie zapamiętane ze szkolenia. - O ile jest to technicznie możliwe – dodałem z nadzieją w głosie. - Weźmie pan łyżkę i słoik, zgarnie mój stolec z trawnika i zaniesie do laboratorium, które jest po drugiej stronie ulicy – usłyszałem w słuchawce. - Potrzebuję zrobić badanie kału, a nie bardzo mam czas by dziś podjechać do przychodni. - Czy pan sobie jaja ze mnie robi!? - wykrzyknąłem do słuchawki. - Jeśli pan jako administrator moich danych osobowych będzie stwarzał przeszkody złożę skargę do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych – zagroził mężczyzna. - Wie pan jak wysokie są kary? Rozejrzałem się nerwowo po ulicy, otarłem pot z czoła. - Za chwilę wyślę panu smsem swoje imię i nazwisko wraz ze zgodą na administrowanie moimi danymi dla potrzeb przeniesienia moich danych osobowych z trawnika do przychodzi – usłyszałem w słuchawce. - Miłego dnia. Mój rozmówca rozłączył się, a telefon zawibrował w mojej ręce. Otrzymałem sms. Wszedłem z powrotem do biura. - Coś się stało? - zapytała zaniepokojona sekretarka. - Wszystko w porządku – odpowiedziałem spokojnym głosem. - Mamy łyżkę i słoik?
  9. Tak się składa iż co nieco wiem w tych tematach i 1) wiele banków już "od startu" nie pobiera opłat za wcześniejszą spłatę a po 3 latach w wyniku ustawy nie mogą jej pobierać a) zero zeru nie równe - jedne banki przy nadpłacie częściowej obniżają kolejne raty z zachowaniem okresu a inne dają wybór (bezpłatny) by ew zachować wysokość raty a skrócić okres (ltak lepiej). np jeden z największych banków (a nawet największy) za skrócenie okresu pobiera 0,5% prowizji (za aneks) - np mamy 500k kredytu nadpłacamy 100k - więc zapłacimy 2k za aneks. I takie to jest ZERO Niema takiego banku który jest najlepszy dla każdego bo każdy ma inne potrzeby i plany co do nadpłat, ubezpieczeń, prowizji za udzielenie czy innych szczęśliwych lub mniej szcześliwych ubezpieczeń. Jeśli np potrzebujemy kredyt na jakiś okres przejściowy (coś kupujemy lub budujemy) i za chwilę (rok lub dwa) sprzedamy inną nieruchomość lub wygramy w lotto to czy marża jaką oferuje jeden z banków na poziomie 1,1% (przez 12m-cy) będzie ok? Po roku marża +/- 2% ale na starcie zapłacimy 3,25% za "ubezpieczenie"? Jeśli oczywiście policzymy koszty przez 30 lat to nawet całkiem poprawnie to wyjdzie. Jednakże "my" nie będziemy go spłacać 30 lat tylko 2, 3 a może 10 lat - czy w tym czasie zwrócą się nam te nic nie dające ubezpieczenia od ryzyka utraty pracy? - NIE Chodzenie od banku do banku w celu porównania ofert to tylko robienie z mózgu wody klientowi - "mojchsze jest bardziej mojchsze nie Twojsze" - jeśli mam do sprzedania jeden produkt to jak ja mam Tobie coś podpowiedzieć lub dopasować. Większość ludzi nawet nie ma wiedzy czego nie wie a pracownik banku będzie mówił tylko te dobre strony jego produktu gdyż nic innego nie ma do sprzedania. Tak też jeśli odwiedzimy 5 banków to i tak sami nie zweryfikujemy tych niuansów które są dla nas klientów ważne i są często ważniejsze niż niższe opocentowanie o 0,1pp Zasadniczo w żadnym banku nie ma żadnych "haczyków" i nie da się Tobie nic doradzić jeśli nie porozmawiasz z kimś chwilę i nie powiesz o swoich planach i możliwościach. 1) jeśli masz nie więcej jak 35 lat to ING jest godne uwagi (marża 1,85% - bez prowizji) - czas oczekiwania na decyzję/umowę dość długi - brak opłat za wcześniejszą spłatę. 2) wspomniany BZ WBK jeśli masz dochody pow 10K kredyt to nie więciej jak 60% wartości zabezpieczenia (marża 1,79% i bez prowizji) 3) Millennium bez prowizji ale marża od 2% do 2,3% (można negocjować pow 400k i doradca nie może być niemotą bo ...) - brak opłat za wcześniejszą spłatę - dość szybki proces To i tak mało warte informacje bo nic o Tobie nie wiem Kolega jest w tej dobrej sytuacji iż ma dochody na odpowiednim poziomie i ma wkład własny również na fajnym poziomie. Zatem ten bank mógł mieć dobrą ofertę. Oczywiście o ile np nadpłaty nie są najważniejsze ( jednorazowo do 50% bez kosztów a pow tej wartości lub kolejna w ciągu 3 lat to 1% o ile dobrze pamiętam) ale jeśli taką decyzję podejmujemy świadomie to ok. Jeśli ktoś ma ochotę pogadać i upewnić się w słuszności decyzji co do wyboru finansowania to śmiało pytajcie na PW lub podam nr telefonu (szybciej i pełniejsza informacja). Wiele tu na forum się rzeczy dowiedziałem o autach więc z przyjemnością w ten sposób mogę się odwdzięczyć.
  10. "Wynalazca prezentuje w Urzędzie Patentowym swój wynalazek - niewielkie pudełeczko z dziurką i mówi: - W ten otwór wkładamy twarz. W środku są dwie brzytwy, które błyskawicznie golą. - Ale przecież każdy ma inne rysy twarzy! - Tylko przy pierwszym goleniu!"
  11. To pewnie taka reklama podprogowa Kolega Fala ma tam swoje C.H.
  12. Ja Jaki masz problem? Spróbuję pomóc/podpowiedzieć. 500 zero 90 siedem 90 Pozdrawiam. Piotrek
  13. Faktycznie to nie BMW. nie wiele szczegółów da się wychwycić ale może być to Dukat (podobny tylny błotnik i kanapa) ale przednie półki są inne.. nie wiem.
  14. Ofert kredytów Banków Spółdzielczych nie znam. Znam natomiast ofertę PKO (rozumiem PKO BP) i w tym banku raczej nie znajduję plusów (chyba tylko patriotyczne) . Są banki z lepszą ofertą - sprawdź ING (2 oferty do wyboru) , BGŻ (chętnie negocjują) Millennium (jeden z lepszych form/ułatwień przy nadpłatach). Generalnie nie ma idealnego banku - musisz porozmawiać z osobą która współpracuje z wieloma bankami (brokerem) i jesli jeszcze trafisz na osobę z odrobiną inteligencji to porozmawia z Tobą (wyłuska) jakie masz plany/preferencje i podpowie gdzie warto zwrócić się po finansowanie. Nie zawsze najniższe oprocentowanie = najtańszy dla "Ciebie" kredyt.
  15. O ile nowe koła będą miały większą średnicę. A to możesz sprawdzić tu; http://www.v10.pl/narzedzia/Kalkulator,-,dobor,rozmiaru,opon,204.html Kiedyś kupiłem sobie Volvo XC70 na pięknych kołach 245/45R18 jednak coś było nie tak z parametrami felg i opon, że jazda tym po drogach gdzie były koleiny była masakrą (ciężko było utrzymać auto na "czarnym"). Po zakupie kół o właściwym rozmiarze (215/65R16) jazda tym autem stała się przy przyjemnością. Na 100% poprawisz wygląd ale czy poprawisz przyjemność z jazdy to już zależy czy dobierzesz odpowiednie felgi, czy zbyt bardzo nie zmienisz geometrii auta.
  16. Fachowcem nie jestem ale wiem (na 100% :)) że masz min dwie opcje (ale to może zależeć od leasingodawcy) 1) "sprzedajesz" auto wraz z przejęciem zobowiązania przez nabywcę - ale raczej powinien prowadzić działalność by mu się to opłacało 2) zwracasz się do leasingodawcy z prośbą o informację o kwocie wcześniejszego wykupu przez Ciebie. Trzeciej opcji raczej nie ma lub jej nie znam.
  17. Porównywałem Afrykę do GSA tylko dla tego iż jeździłem GSA. Przy poszukiwaniu innego/nowego motocykla brałem pod uwagę inne motocykle i inne marki. Jednakże jeśli mam "wywalić" porównywalny worek pieniędzy na Afrykę lub GSa (bo po doposażeniu Afryki w to co ma GS to różnice są małe) to wolę juz w tym całym szaleństwie wydać odrobinę więcej a jednak mieć motocykl o klasę lepszy (lepszy dla mnie i do moich zastosowań ). Afryka dużo lepiej się prowadzi po szutrach niż GS i to jest bez dyskusyjne. To na prawdę jest dobry motocykl i dość fajnie wykonany. Jednak ja bym musiał go odpowiednio "ubrać" a to już zaczyna go zbliżać cenowo do BMW (tak mi przynajmniej wyszło)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...