Ja zgadzam się z Prokopem, ma 100% racji
Oto rozmowa Cezarego Gutowskiego z Martinem Prokopem: "Nie takiego finiszu chciałem, ale jeśli chodzi o ściganie na torze, spodobało mi się. Nowe doświadczenie, ale bardzo miłe. Chciałbym zrobić tego więcej i wrócić. WRC już mnie tak nie ekscytuje jak w przeszłości. Jest skomplikowane, zabiera mnóstwo czasu, a ja już go tyle nie mam. Dlatego się rozglądam. Dakar i wyścigi to dla mnie nowe doświadczenia i podobają mi się. Dla mnie WRC jest już trochę nudne. Byłem tam zbyt długo. Znam wszystkie rajdy... Wygląda na to, że jeśli chodzi o tempo moglibyśmy tu stanąć na drugim stopniu podium. Zespół musi się nauczyć tej dyscypliny, bo jest z rajdów. Wszyscy musimy sie poprawić. Mam nadzieję, że wrócimy. Wierzę, że stać nas na wiele. Znam Roberta od wielu lat, więc wiem, czego oczekiwać. Wiem, że nigdy nie jest zadowolony. Zawsze chce się poprawiać i naprawdę naciskał mój zespół. To mój przyjaciel, ale pierwszy raz razem pracowaliśmy. Było perfekcyjnie. W WRC jesteśmy na tym samym poziomie i obaj wiemy, że walka bez zespołu fabrycznego jest ciężka i obaj straciliśmy już cierpliwość, aby jeździć prywatnie. Myślę, że jeśli wróci w przyszłym roku, to w niższej klasie. WRC2, bo to jest kategoria dla prywatnych zespołów. Tak może jeździć. A jeśli chodzi o tor, to było widać. Przyjechaliśmy tu pierwszy raz, z nowym zespołem i mieliśmy tempo na podium. Mam nadzieję, że jeszcze wróci znów i będzie więcej jeździł po torze. Czuję, że to jego dom... Wie wszystko o wyścigach. To jego miejsce."